— Wszystko w porządku? — zapytał starszy podchodząc do chłopaka, który siedział skulony na krawężniku niedaleko. Gguk słysząc jego głos szybko wytarł policzki i wstał.—T-tak, wszystko dobrze. Musiałem się po prostu przewietrzyć.
— Czyli możemy wracać do środka? — Taehyung uniósł brwi do góry. Wiedział, że coś jest nie tak, że to wina przyjaciół chłopaka. Nie chciał natomiast naciskać.
— Nie! To znaczy... Idź ja zaraz przyjdę.
— Jak chcesz, to możemy się stąd zmyć, wezmę tylko rzeczy i...
— I gdzie pójdziemy? — westchnął Gguk. Usiadł znowu na krawężniku pociągając nosem. — Wracaj do nich, a ja pójdę już do domu. Jestem zmęczony.
— Dlaczego tak bardzo chcesz być sam? Widzę, że coś jest nie tak — Kim usiadł obok skulonego chłopaka. Od razu przez jego ciało przeszedł dreszcz. Jak młodszy mógł siedzieć na tym zimnym betonie? — Zaufaj mi.
Jeongguk poczuł się niezręcznie. On był tak blisko. W pewnej chwili poczuł jak Tae kładzie dłoń na jego zgiętym kolanie – chciał dodać mu otuchy. Niestety nie w ten sposób to zadziałało. Chłopak poczuł, że robi się czerwony, więc bardzo szybko wstał.
— O-okej to już pójdę. Cześć — powiedział ruszając przed siebie. Położył zimne dłonie na palących policzkach. Nadal się do tego nie przyzwyczaił. Zawsze, gdy starszy go dotknął czuł, że się zawstydza. W końcu był w nim zakochany już dłuższy czas.
— Zaczekaj! A twoje rzeczy? — krzyknął Tae, na co Gguk się zatrzymał.
— Racja, moje rzeczy. — Wrócił do lokalu ignorując śmiech towarzysza. Już wystarczająco się przy nim zbłaźnił. — Najpierw moje rzeczy. Wezmę je i się zmyję.
W środku panowała dziwna atmosfera. Wszyscy rozmawiali ale jakby bardzo napięci.
— Ja... muszę już spadać, dziękuję za herbatę Seokjin hyung — wtrącił Jeongguk nie patrząc na nikogo. Zebrał swoje rzeczy, czyli plecak, bluzę, którą jakiś czas temu zdjął, kurtkę i czapkę.
— Odprowadzić Cię? — zapytał Baekhyun.
— Nie, nie musisz. Przejdę się. Do zobaczenia w szkole.
Nikt nie zdążył nic dodać, ponieważ chłopak wyszedł. Zapadła cisza.
— Przeproś go, bo to twoja wina — zaczął Jimin.
— Moja? Niby dlaczego? — oburzył się Yoongi.
Baekhyun wiedząc, co zaraz nastąpi westchnął, a Taehyung bez słowa wyszedł.
..............................
Baekon
Znowu się kłócą
Mogę wydrapać im oczy?HotJeon
Nie
Chociaż w sumie
Baekon
TY OKRUTNY
myślę, że to koniec ich związku
HotJeon
Coś Ty, jeszcze będzie dobrze
Baekon
Swoją drogą
Dlaczego jak wszedłeś do środka to byłeś czerwony jak burak?
CZYTASZ
Barnacle || TaeGguk ||
FanfictionPobocznie: yoonmin, namjin, chanbaek oraz johnjae !Instagram!au !Top!Tae! Albo switch Gdzie Jeongguk ma anonimowe konto na instagramie na którym dodaje zdjęcia Tae lub gdzie Tae chce wreszcie dowiedzieć się kto jest tym natrętem, który publikuje j...