Izumi Uchiha

226 9 0
                                    

Wracałaś sobie z Izumi z akademii i rozmawiałyście o dzisiejszym dniu. Nie działo się za wiele ciekawych rzeczy, ale lepiej rozmawiać o niczym niż trwac w nieprzyjemnej ciszy.

- Wiesz co? Naprawdę nie mogę się doczekać, aż mój sharingan będzie miał trzy łezki. Wtedy będę jeszcze lepsza na sparringach! Chociaż i tak daleko mi do poziomu Itachiego...

Wykrzywiłaś się lekko, słysząc po raz kolejny dzisiaj imię nastolatka. Nie to, że go nie lubiłaś. Po prostu sam temat powtarzany wielokrotnie przez Izumi sprawiał, że gdy ta rozpływała się nad czarnowłosym, ty w myślach planowałaś ciche zabójstwo.

- Izumi, ja cie proszę, nie gadajmy o nim. Wiem, że ci się podoba, ale mogę stać się dla ciebie wróżbitą i ci powiem, że on cię skrzywdzi.

Twoja przyjaciółka tylko spojrzała na ciebie, jak na przybysza z kosmosu. Ułożyła usta w dziubek, marszcząc przy tym brwi, na co nie mogłaś się nie uśmiechnąć.

- On nie jest taki.
- On jest urodzonym shinobi. Zmieńmy może temat, mam w domu naleśniki, co ty na to?

Gdy Uchiha odwróciła wzrok, a na jej policzki wpłynęła delikatna czerwień, już wiedziałaś, że coś się stało.
- Dzisiaj idę z Itachim na dango...

Westchnęłaś głęboko, o raz kolejny myśląc o ukatrupieniu chłopaka. Akurat doszłyście do miejsca, gdzie wasze ścieżki się rozchodziły.

- Udanej randki. Opowiedz mi później jak było - powiedziałaś, ściskając brązowowłosą na pożegnanie. Ta oddała przytulasa od razu, na co poczułaś w klatce piersiowej przyjemne ciepło.

Odsunęłyście się do siebie i pomachałyście sobie. Jak się odwróciłaś, poczułaś, jak oczy zachodzą ci wodą.

"No kto by się spodziewał, że kiedykolwiek będę konkurować z wielkim Uchihą o innego Uchihę..." pomyślałaś, wchodząc do pustego domu.


Mam nadzieję, że się podobało. Pozdrawiam z podłogi - Dywan.

Sharinganowe Historie | Naruto Oneshoty (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz