Obudziłam się o godzinie 05:00 nie mogłam spać miałam łzy w oczach, śniło mi się że, dom chłopaków zaczął się palić i ja zostałam w środku przez co chłopaki chcieli tam wejść, ale policja im nie pozwoliła nagle Jungkook wbiegł i chciał mi pomóc podbiegł do mnie ale ogień rozrastał się nie było ucieczki Kookie i ja staliśmy na środku płonącego Dormu przytulaliśmy się wiedzieliśmy że to nasz koniec najwidoczniej nie dane było nam żyć razem w spokoju. kiedy ogień nas dosięgnął kookie pocałował mnie i przeprosił płakaliśmy oboje zamknęliśmy oczy lecz po chwili już nic nie czuliśmy dokładnie wtedy Wstałam z płaczem. Wyszłam do łazienki aby nie obudzić I/P chciałam wrócić do chłopaków ale wiedziałam jak to się skończy Jungkook znowu przyprowadzi dziewczynę a ja już nie dam rady nie chce ryzykować, nie mogę się z nimi widywać jesteśmy po ślubie i ani razu nie byliśmy na żadnych występach iż są wakacje jeszcze miesiąc i zacznie się. Trzeba wytrzymać ale nie daje rady, dlaczego nie mogę być szczęśliwa? Dlaczego to życie nie da mi chociaż trochę szczęścia?.postanowilam się ubrać i wyjść na spacer, były wakacje a i tak padało dosyć mocno było jeszcze ciemno wyglądałam tak
I wybrałam się do fryzjera moje włosy wyglądały tak
Postanowiłam zapomnieć o chłopakach, wyszłam od fryzjera i popatrzyłam na telefon była godzina 06:00 i miałam 40 nieodebranych połączeń 4 od I/P a reszta od chłopaków więc napisałam jej aby się nie martwiła że będę o 17:00 jak będę miała być później to jej napisze po czym wyłączyłam telefon i schowałam do kurtki chodziłam po parku aż siadłam na jedną z ławek.
Podziwiałam widoki nie chciałam z tąd iść nagle zobaczyłam jakiegoś meżczyzne miał na sobie kaptur i szedł w moją stronę trochę się bałam ale mi przeszło kiedy zobaczyłam kto to, był to Jungkook siadł na ławce która stała obok mojej
JK-myślisz że cię nie poznałem?
T/I-nie,byłam pewna że mnie poznasz ale nie obchodzi mnie to.
JK-dlaczego się wyprowadziłaś? Co zrobiłem źle? dlaczego mnie zostawiłaś?
T/I-ty się jeszcze pytasz?!... Pieprzysz się chyba ze wszystkimi laskami z Seulu, codziennie przychodzę do dormu a tam zchodzisz z jakąś laską której nie znam według ciebię to normalne?!
JK-moja wina że się mną nie interesujesz?!
T/I-czyli teraz to moja wina że jesteś tak zjebany że nie myślisz o innych?!
JK-ja nie myślę kiedy ostatnio zainteresowałaś się tym że może chce to zrobić z tobą?! Mam swoje potrzeby!
T/I-i co mam spełniać Twoje potrzeby sexualne?! Ty moich nie spełniasz! Wiesz co Jeon? Pierdol się! Odwruciłam się napięcie i zaczęłam iść ale poczułam uścisk na nadgarstku i zostałam przyciągnięta nasze usta się złączyły Jungkook podniusł mnie do góry przez co owinęłam nogi wokół jego bioder Jeon ruszył do auta położył mnie na przednim siedzeniu i zapiął pasami zamknął drzwi po czym szybko wszedł za kierownicę ja dopiero po paru sekundach zrozumiałam co tu się dzieje ale było już za późno Jeon zamknął auto.
T/I-Jeon otwieraj to auto!
JK-nie kochanie powiedziałaś że nie spełniam twoich potrzeb teraz to się zmieni. I ten jego głupkowaty uśmieszek położył swoją rękę na moje udo. Kuźwa jak on mnie podnieca ale staram się tego nie pokazywać po niecałych 10 minutach byliśmy już pod Dormem Jungkook wyjął mnie z auta wziął na ręce i zamknął auto wszedł do dormu zamknął drzwi i poszedł do swojego pokoju po czym powtórzył tą samą czynność z drzwiami położył mnie na łóżko po czym zaczął mnie całować............
Powracam! Co tam ciasteczka? Co chcieliście na Mikołaja? Jutro lub dziś kolejny rozdział miłego wieczorku💖
CZYTASZ
Fikcyjna żona /Jungkook
Fanfictionopowieść o 19 letniej T/I która jest normalną ARMY i pracuje w małej kawiarence w Korei Południowej i wszystko jest ok do czasu...