Tʜᴇ Dᴇᴍᴏɴ Sʟᴀsʜᴇʀ (Rᴇɴɢᴏᴋᴜ X Rᴇᴀᴅᴇʀ)

Rozdział 2

W mediach jest klimatyczny OST.

°·.¸.·°¯°·.¸.·°¯°·.¸.-> <-.¸.·°¯°·.¸.·°¯°·.¸.·°

PO 7 LATACH

~~Nikt Pov~~

Przez 7 lat (T / N) uczyła się umiejętności walki wręcz i walki mieczem, od mężczyzny o imieniu „Shokudoku", który przygarnął ją 7 lat temu, kiedy miała zaledwie 9 lat. Shokudoku martwił się, że pewnego dnia zostanie znaleziona przez Muzan'a, który będzie ją wykorzystywał w swoich eksperymentach do własnych celów.

(T / N) posiada długie, proste (C / W) z czerwonymi kręconymi końcówkami. Była pierwszym demonem, który jest w stanie wytrzymać światło słońca.

To jest jej Blood Demon Art

Nastolatka pomaga Shokudoku w walce ze złymi demonami czającymi się nocą. Mężczyzna miał około 150 lat. Ale nie był w stanie przezwyciężyć słońca tak, jak może to zrobić (T / N).

~~POV (T / N)~~

Razem z Shokudoku biegam po górach, aby ćwiczyć swoją wytrzymałość, ćwiczymy także kilka umiejętności bojowych, których można użyć, gdy nadejdzie sytuacja awaryjna.

''Haaa... To było fajne kopnięcie!" Krzyknęłam

''Haha! Musisz więcej ćwiczyć, aby pokonać wielkiego Shokudoku''Hmpf ten stary dziad znowu się przechwala.

''Tak. Tak, cokolwiek. Ale nadal nie poddam się, dopóki cię nie pokonam, Shokudoku-san!'' powiedziałam z promiennym uśmiechem na twarzy. Mężczyzna poklepał mnie po głowie, gdy wciąż łapałam oddech po dzisiejszej walce wręcz.

''Hej... dzieciaku, myślę, że powinniśmy iść skończyć na dziś... Słońce zachodzi." Wskazał palcem na zegarek, które wskazywał godzinę 18.30.

''Tak... mistrzu Shokudoku... I proszę, nie nazywaj mnie dzieckiem, mam już 16 lat!" Powiedziałam z przekonaniem.

''Tak... tak... jasne" Powiedział od niechcenia i zachichotał, co spowodowało, że się nadąsałam.

~~Nikt POV~~

Słońce zaczyna zachodzić, a otoczenie staje się coraz ciemniejsze w miarę upływu czasu. Wychodząc z jednorodzinnego domku (T / N) i Shokudoku spojrzeli na niebo i dostrzegli ogromny księżyc.

''(T / N) powinnaś się być uważna, jest pełnia księżyca, więc demony będą silniejsze" Mężczyzna spojrzał na dziewczynkę z poważnym wyrazem twarzy.

''Tak. Wiem" Powiedziała leniwie. Zbierają wszystkie rzeczy, których potrzebują, by walczyć z demonami.

~~Czas przeskoczyć trochę...~~

"(T / N), ja pójdę na zachód, a ty powinieneś iść na wschód." Wskazał kierunek, w którym ma zamiar pobiec.

''Uhhh... Dlaczego nie mogę iść z tobą? Pokonasz o wiele silniejsze demony, a słabsze zostwaisz mnie, to jest niesprawiedliwe!" Powiedziała spoglądając na niego kątem oka.

''Ćśś. Nie mamy czasu, by się o to spierać... Robię to też dla ciebie, więc... Proszę, posłuchaj mnie dobrze, (T / N)?" Powiedział z zmartwionym wyrazem twarzy.