Rozdział 11

1.1K 72 14
                                    


~~Time skip~~

Po kilku godzinach marszu dotarli do miejsca, gdzie znajdowało się wysokie drzewo.

~~Nikt POV~~

" Oto jesteśmy. " Powiedziała, sygnalizując mężczyznę. " Słońce prawie zaszło powinieneś już iść. " Powiedziała zmartwionym tonem.

" A-ah tak, przypuszczam, że powinienem już iść. A-ale." Przerwał  nagle.

" Spokojnie, obiecuję, że jeszcze raz do ciebie przyjdę! "

" T-tak... nieważne. Po prostu już idź " Powiedziała rumieniąc się.

" Swoją drogą, jeszcze się nie przedstawiłem. Nazywam się Rengoku Kyoujuro! Miło było cię poznać! (T / N)! I przepraszam za wcześniej. Mam nadzieję, że mi wybaczysz! " Powiedział, machając do niej ręką.

(T / N) po prostu wpatrywał się w słup ognia, aż nie mogła go już dostrzec.

" Haa... ten facet był po prostu taki dziwny... ale jednocześnie uroczy. " O czym myślisz... Cholerny umysł...!  Agh!  Po prostu pójdę spać i o tym zapomnę " Powiedziała, przygotowując się do drzemki.

~~POV Rengoku~~

" Ach, to wspaniałe uczucie. Przytulanie jej. Jest taka ciepła. " Kiedy zdałem sobie sprawę, co powiedziałem zmieniłem się w bardzo czerwonego pomidora. " N-nie! Co ja sobie myślę... ona jest demonem, ale... innym. Powinienem teraz wrócić do pana i zgłosić mu, że ją spotkałem! A-ale... Czy nie byłaby zła jeśli zgłoszę ją do pana? Nie! Wiem, że pan będzie w stanie zrozumieć jej sytuację, więc po prostu zrobię szybki raport i natychmiast wrócę do domu! " Skierowałem się w stronę posiadłości Oyakata-sama.

 ~~Nikt POV~~

(T / N) właśnie obudziła się z drzemki.

" Już prawie wieczór, co...? " Powiedziała, przeciągając się. " Haa... gdzie powinnam teraz iść... Nie jestem akceptowana przez tych ludzi, w tej całej Posiadłości Wisterii ale ten facet... Rengoku. Jest całkiem miły. " Powiedziała, patrząc na wioskę znajdującą się przed jej oczami.

Kiedy (T / N) miała wstać, i ruszyć  ponownie do miasta, wyczuła bardzo dobrze znany zapach.

" K-krew! Czuję krew. Niedaleko stąd. " Szybkim krokiem skierowała się w stronę zapachu.

" HAHAHA! Umieraj! Ty głupi człowieku! Nadal próbujesz walczyć?! " Usłyszała zdeformowany krzyk.

" J-ja nie pozwolę się pożreć komuś takiemu jak ty! " Spojrzała na mężczyznę w jej wieku. Z jakiegoś powodu (T / N) wydawało się, że skądś go zna. " J-ja już wolałbym być pożartym przez nią! " Wskazał na postać stojącą za demonem.

" Nią? CO MASZ NA MYŚLI? SPOTKAŁEŚ JĄ?! DEMONA, KTÓRY MOŻE ZATRZYMAĆ SŁOŃCE?! " Wtedy demon z powodu złości, uniósł rękę z długimi i ostrymi palcami, i próbował dźgnąć mężczyznę.  Ale nagle ...

~~(T / N) POV~~

" Ty..obrzydliwy demonie! " Głowa demona nagle została odcięta.

" AGHHH! " To było ostatnie chwile, rozpadającego się demona.

" Hej, Shun-kun? Wszystko w porządku? " Mężczyzna spojrzał na osobę, która uklękła przed nim.

" O-oh... T-to ty... panno (T / N)? " Powiedział, oddychając ciężko.

" HAHAHAHAA! " Demon zaśmiał się. " Zadrapanie, które mu zrobiłem, w rzeczywistości było zatrute! Umrze od mojej tru- "

Nie zdążył dokończyć, (T / N) rozcięła mu usta, więc nie mógł już nic więcej powiedzieć.  

" Po porostu zgiń, czy ktoś pozwoli ci się odezwać? " (T / N) powiedziała, patrząc na niego z ogromną chęcią mordu.

" (T / N), dziękuję za ratunek " Powiedział Shun. 

Bicie jego serca stawało się coraz wolniejsze.

" H-hej! Nie waż się mi tu umierać! Zabiorę cię do najbliższej kliniki! " Powiedziała, gdy łzy zaczęły płynąć z jej oczu.

" P-proszę. Nie płacz. "

" Traktowałeś mnie tak, jakbyś mnie dobrze znał nawet kiedy byłam dla ciebie zimna. " powiedziała, wciąż płacząc.

"  Jesteś miłym i uczciwym człowiekiem... (T / N). Wiem o tym. Po prostu wstydzisz się rozmawiać z innymi ludźmi, bo mogą osądzać cię... w zły sposób. " Łzy (T / N) zostały wytarte przez umierającego.

" Nie idź nigdzie. To zajmie zbyt długo. Mój czas już nadszedł. " Wyciągnął dłoń i ścisnął nos (T / N). 

"  C-co... m-myślisz... co robisz...!? " Powiedziała głośno, podczas gdy mężczyzna tylko cicho się zaśmiał

" To mogą być moje ostatnie słowa, (T / N). "

" Chyba... mam ostatnią prośbę do ciebie, chciałbym zobaczyć twoje oczy, (T / N)." Powiedział, podczas gdy (T / N) poszerzył ją  oczy w szoku.

" Czy... możesz to dla mnie zrobić? " Jego głos był słaby.

Umierał.

Wiedziała o tym.

Skinęła głową.

(T / N) pochyliła się nad nim, by lepiej mógł się przyjrzeć, więc będzie mógł. Mężczyzna, po czym zdjął czarny jedwab, który zakrywał jej oczy i był zdumiony, jak piękne były jej oczy.

"S-Są przepiękne, (T / N). " Powiedział, uśmiechając się słabo.

Demon pojawił się znikąd.

To nie był tylko zwykły demon.

Zamiast ramion miał węże. Był ogromny. O dwie głowy wyższy niż Rengoku.

" Moje węże, nakarmię was nimi! HAHAHA! " Przykucnął do ataku.

" Wszystko... w porządku. Shun..ja cię ochronię, więc nie martw się i- "Nie zdążyła dokończyć, znalazła się w powietrzu.

Demon zaatakował ją niewiarygodnie zbyt szybko, nie była w stanie zareagować. Spotkała wielu różnych demonów. Niektórzy byli silni, o niektórych lepiej nie wspominać, lecz w obecnej chwili nie byłą gotowa na taką kombinację.

" Ackk-! " Plecy (T / N) uderzyły w pień drzewa. Zakaszlała krwią.

 " (T / N) .. " Ledwo wyciągnął dłoń, w jej stronę. Chciał jej pomóc. Była demonem. 

Innym.

Lepszym

 Jego ramię zostało nadepnięte przez Oni, skutecznie miażdżąc kości.

" AGHH...! " Krzyczał z bólu, kaszląc dużą ilością krwi.

" N-nie... " (T / N)  - Powiedziała słabo.

~~~~

:}

Tʜᴇ Dᴇᴍᴏɴ Sʟᴀsʜᴇʀ (Rᴇɴɢᴏᴋᴜ X Rᴇᴀᴅᴇʀ)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz