2.Wyjazd

4.3K 26 3
                                    

Dzisiaj ja i mama wyjeżdżamy. Ja do babci a mama do pracy. Dobrze, że dzień wcześniej poszłam do sklepu. Kupiłam sobie dużą ilość ciastek, żelek, chrupków, chipsów i soczków w kartonikach. Zapakowałam to wszystko do dużej torby i spakowałam do auta. Do połowy drogi będę jechać z mamą, a dalej zabierze mnie babcia. Mama natomiast pojedzie na lotnisko.

Wyszłam z domu i wskoczyłam szybko do auta na przednie siedzenie. Mama zamknęła drzwi i wzięła ze sobą klucz. Obeszła samochód na około i wsiadła od strony kierowcy.

-Cieszysz się, że jedziemy?- zapytała.

-Tak- odparłam- wzięłam ze sobą jeszcze kilka książek, gdyby mi się tam trochę nudziło- dodałam.

-To dobrze- powiedziała i odpaliła auto. Po chwili wyjechała i jechałyśmy już drogą- Nigdy nie jest źle się zabezpieczyć- dodała - Babcia cię weźmie koło sklepu pana Henia. Mamy jeszcze pół godziny, żeby sobie pogadać. Od sklepu do domu babci będziecie jechać 2 godziny- powiedziała przeglądając się w lusterku i po chwili wracając wzrokiem na jezdnię.

-Dlugo....- powiedziałam do siebie.

-Wzięłaś ze sobą kocyk?- zapytała

-Tak mamo- odpowiedziałam- wzięłam nawet termofor i termos na ciepłą herbatkę- dopowiedziałam.

-Bardzo się cieszę z tego powodu- odparła.

Resztę drogi przegadałyśmy na temat filmów, seriali, książek. Śmiałyśmy się z żartów, które opowiadałyśmy i głupich historyjek.

*pół godziny później*

Auto zatrzymało się na poboczu. Wysiadłam z niego aby wyprostować kości. Babcia Chiara stała oparta o auto i czekała na nas. Podeszłam d niej a ona się uśmiechnęła.

-Babciu Chiaro! Jak dobrze cię widzieć!-wykrzyknęłam i przytuliłam się do niej.Ona objęła mnie i przytuliła mocniej jak to babcie w zwyczaju mają robić.

-Witaj kochana Eleno- odpowiedziała babcia - I witaj kochana Janette córeczko moja- dodała i przytuliła moją mamę.

-Cześć mamo- odparła moja mama- ja za chwilkę muszę jechać bo się spóźnię na samolot-dodała- pomóżcie mi przełożyć bagaże Elen

Wszystkie trzy ruszyłyśmy do auta mamy i wyjęłyśmy moje bagaże. Przełożyłyśmy do auta babci i zamknęłyśmy bagażnik.

-Pa mamo- powiedziałam i mocno przytuliłam się do niej. W końcu przecież nie będziemy się widziały dwa miesiące.

-Pa kochanie- odpowiedziała i przytuliła nie jeszcze mocniej.

Gdy już odlepiłyśmy się od siebie mama wsiadła do samochodu i odjechała. Ja poszłam w jej ślady i wsiadłam do auta babci.

-Jak chcesz możesz iść spać- zaproponowała- Będziemy jechać trochę długo- dodała. Odpaliła auto i wyjechała z pobocza.

Posłuchałam się babci i położyłam się do spania.

-----------------------+------------------------

Witajcie moje kruszynki w drugim rozdziale.

Hahah mogę już wcielać mój plan w rolę.

Do następnego rozdziału.

Moje MamusieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz