3. Szok

4.6K 34 2
                                    

Obudziłam się i spojrzałam za szybę. Auto stało w miejscu, a babci nie było w nim. Na zewnątrz już zdążyło się ściemnić. Na przedniej szybie pojawiły się pierwsze krople deszczu. Nie wierzę... Jest lato a tutaj pada? Obejrzałam się do tyłu i w oddali, a nawet bardzo daleko dostrzegłam wysokie góry. Zazwyczaj widzi się je takie malutkie, piciutkie a te były o wiele większe.

Czułam spokój. Zawsze gdy pada mam ochotę na spanie, albo żeby oglądnąć jakiś film. O! Albo żeby przeczytać książkę. Na zegarku, który miałam na ręce odczytałam, że jest godzina 17.23. Nawet wcześnie jest.

Popatrzyłam w bok za szybę i zobaczyłam bardzo piękny, nowoczesny, biały dom. Normalnie jak ze snów.

Dwupiętrowy z czarnym dachem, z balkonami z dwóch stron, oświetlenie na ścianach i przede wszystkim wielki, wręcz ogromny ogród. Wydaje mi się, że jetem we śnie. Dla sprawdzenia uszczypnęłam się w rękę. Ałłłłłł..... To bolało, ale to wszystko dookoła to prawda.

Patrzyłam na niego z otwartymi ustami... Czy to dom babci? Przecież ona, jak dobrze pamiętam, miała inny. Drzwi do tego jakże pięknego domu otwarły się a zza nich wyszła babcia z rozłożoną parasolką.

Odpięłam pas i przygotowałam się do wyjścia. Babcia podeszła i otworzyła drzwi. Wyszłam z auta i natychmiast owiał mnie chłód. Zrobiło mi się potwornie zimno.

-Babciu?- zapytałam - Czy ty czasem nie miałaś innego domu?

-Tak miałam inny dom i dalej go mam- odpowiedziała. Coooo? Nie zrozumiałam. Jak to miała i cały czas ma :/

-Jak to?

-Zobaczysz jak wejdziemy do środka- powiedziała z tajemniczym uśmiechem na twarzy. Pokierowała mnie do drzwi domu. Szłam po szary bruku a obok rosły małe tuje obłożone szarymi i białymi kamyczkami. Gdzieniegdzie pomiędzy drzewkami były posadzone krzewiki.

Stanęłyśmy przed wielkimi drzwiami.babcia złożyła parasolkę i otrzepała ją z deszczu. Otworzyła drzwi i wpuściła mnie pierwszą. Wgramoliłam się do środka i zobaczyłam przed sobą średniej wielkości korytarz. Cały w bieli, tylko z prawejstrony wieszaki na kurtki i siedziska do zdejmowania butów były czarne. Korytarz od całości domu dzieliły następne drzwi. Pewnie są po to aby nie przepuszczały zimna.

Zdejmij sobie kurtkę i buty. Powieś ją a wieszaku a kapcie na na nogi są tam w rogu- poinstruowała mnie babcia i wskazała palcem na koszyk z kapciami z lewej strony pod ścianą. Zrobiłam to co kazała babcia i ubrałam kapcie. Miałam zmoczone nogi bo wiatr wiał na wschód i deszczem smagał w tą samą stronę. A my właśnie szłyśmy na wschodnią stronę.

Cała trzepotałam się z zimna. Babcia gdy to zauważyła pospieszyła się z ściąganiem płaszcza. Nie ściągała butów. Dziwne... Otworzyła przede mną następne drzwi a ciepło w pomieszczeniu od razu mnie otuliło, ale nadał było mi zimno. Wnętrze było bardzo piękne. Wielki salon z trzema kanapami ułożonymi dookoła stoliku na środku. Na ścianie wisiał telewizor a pod telewizorem paliło się w kominku. Za kanapami rozciągało się wielkie okno, z pewnością na taras. Z lewej strony był chyba stół dla sześciu osób, ale nie wiem bo zasłaniała mi ścianka.

Dopóki stałam plecami do drzwi korytarzowych nie widziałam całości. Babcia weszła w głąb domu.

-Dziewczyny chodźcie tu - zawołała. Czekaj... Jakie dziewczyny.... Dostałam laga na chwilę.

-Dzień dobry- odpowiedziała- Chodźcie przedstawię wam kogoś- dodała. Rozległy się kroki i za chwilę pojawiła się babcia a za nią pięć kobiet. Kurwa... Przepraszam. Co tu się dzieje - To jest Elen Dema. Miała zostać u mnie na wakacje, ale wy już wiecie, że ja mam inne plany- zwróciła się do kobiet.

-Elen, kochana- teraz zwróciła się do mnie- nie gniewaj się na mnie, ale muszę Cię zostawić z tymi Pańmi na te dwa miesiące- poinformowała mnie- nie musisz się niczego bać. One się tobą zajmą. Zachowuj się grzecznie, i bądź dla nich miła- dodała i podeszła do mnie. Przytuliła mnie mocno i skierowała się do drzwi korytarzowych.

Ja stałam w miejscu, jeszcze nie ochłonięta z szoku jaki przed chwilą przeżyłam.

---------------------------+--------------------------

Proszę powiedźcie mi czy przemowa babci Chiary jest w porządku? Czy trzeba tam coś zmienić, usunąć czy dodać?

Do zobaczenia w następnym rozdziale <3

Moje MamusieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz