- Grasz w butelkę? - zapytała Alix
- Tak - odpowiedział Luka
- No to super, mari cie właśnie wylosowała:)
- Wzruszyła ramionami - okej - podszedł do mnie i przy tym klęknął, uśmiechnął się:)
Nie mam pojęcia co się włąśnie wydarzyło. Odwróciłam głowę w jego stronę. Patrzył się na mnie z tym jego głupkowatym uśmieszkiem.
- Co strach cie obleciał? - zaśmiał się
prychnęłam. Odwróciłam się już cała do niego i przybliżyłam do niego twarz. Lekko położył swoją ręke na moim policzku i mnie pocałował.
Luka zajął miejsce mniej więcej na przeciwko mnie, już chciał zakręcić butelką, ale Adrien wrócił do sali, z resztą razem z Kagami. świetnie, po prostu świetnie. Adrien wrócił do gry, a Kagami oczywiście też dołączyła.
dalej
Luka - Max
Max - Alix
Alix - mylene
Mylene - Ivan
Ivan - Cloe
Cloe - Sabrina
Sabrina - Kagami
Kagami - ......Adrien ok, to tylko gra, nie ma się czym denerwować
Adrien - (o jak miło) Kagami suuuper
Kagami - ...LUKA?! no chyba sobie jaja ze mnie robisz?!
Ale czekaj, czemu ja się wkurzam o Lukę? Przecież zerwaliśmy już dawno temu.
Wstałam od koła, odtworzyłąm pierwszą butelkę jaka mi przyszła pod ręke. Wypiłam kilka łyków i wróciłąm do gry.
pograliśmmy tak jeszcze z pół godziny i Nino wróciła na stanowisko DJ'a
Dwóch następnych butelkach zagraliśmy w "beer pong'a "
Nie ma co tu za wiele opowiadać. Wygrałam;)
Po trzech butelkach postanowiliśmy, że po pijaku będziemy grać w twistera
oczywiście graliśy w trójki, kiedy wszyscy inni kibicowali. Uwierzcie mi, kiedy nie jest sie trzeźwym nie jest to łatwe. Ja byłam w grupie z Alix i Luką, na którym wylądowałam po miom trzecim ruchu.
Cztery butelki - Just Dance
To dopiero był ubaw, chyba jedna z moich ulubioonych pijanych zabaw.
Pięć późniejj - Karaoke
nie wiem co nam odbiło, ale było na prawde super
Postanowiłam umiarkowac jakoś ten alkochol, o będę miała jutro takiego kaca, że mi łe by pękł.
Dochodziła 24'ta Adrien powiedział, że musi już iść. Kagami oczywiście jak to usłyszła to też musiała iść. Tak po kolei zbierali się wszyscy po kolei. Ostatnia wyszła Alya, a ja i Luka jeszcze dłuuugo gadaliśmy. Wkońcu zaczęłam zasypiać i Luka chciał mnie odwieść do mnie, ale coś pacnęłam, że nieeee, że nie chce żeby rodzice mnie widzieli tak nawaloną ityd, więc wziął mnie do siebie. Miałam wykupiony pakiet z sprzątaczkami, więc, zabrałam tylko swoje rzeczy, a jutro rano jakieś panie posprzątaja to co tam zostało.
Wracając. Luka mnie zawiózł do siebie i położyła na swoim łóżku. Powtarzam, byłam wtedy tak pijana, że decyzje które podjęłam nie należały do najmądrzejszych.
- Nieee, Luukaaa, nie spisz na podłodzeee, to tfoje łóżko a ja ci tu wtargnęłam i to ja powinnam spac tam, a nie ty, bbo totfój dom i ja nie pozwalam zebys spał na ziemi, bo to tfój dom.
CZYTASZ
Nadal myślę o Tobie(ZAKOŃCZONE)
FanfictionLUKA: - Mari ja.. - nie chcę jej stracić - Ja... ja- wskazała palcem na drzwi, wyglądała zarazem na zawiedzioną i na komletnie skołowaną. Wyszła prawie biegiem z mojego pokoju. Pobiegłem za nią, a złapałem ją dopiero na ulicy. - Marinette, proszę po...