ARIS (12)

509 28 8
                                    

Powiedziałam o wsystkim Alyi, oczywiście ona, dostała furii i natychmiastowo znienawidziła Lukę.

Ja wiem, że on taki nie jest, ale na prawdę to była już przesada. Nie zamierzam już do niego wracać, bo z moich obserwowań to narazie tylko ja obrywam, z jego winy.

Powiedziałam, jeszce jej o tej zmowie z Lilą, ale dalej trzymała się zdania, że Lila jest wspaniała, chociaż wydaje mi się, że Alyi to troszeczkę dało do myślenia.

Nie wiele później zadzwonił do mnie Adrien i to na kamerce. Zaczełam panikować, nie wiem czemu, no bo przeciez to tylko mój przyjaciel. Chociaż Alya też troszeczkę podzieliła moje emocje. Szybko powiedziała, że jak coś to jej tam nie ma. W sensie, żeby nie stwierdził, że przeszkadza.

- Halo?

- O, cześć Mari:) umm....... dzwonie, boo chciałem się zapytać... yyyy jak sie czujesz, po tej całej aferze...

- A, dobrze:) Dzięki, że pytasz.

- Tak, chciałem się tylko upewnić. Mogę się zapytac o co wogule tam chodziło?

- Jasne, ogólnie/skrótowo to chhodziło o to, że Luka koniecznie nie chciał, żebym grała Julię, bbo nie chciał, żebym cię całowała, w sensie nie, że ciebie tylko kogokolwiek oprócz niego, więc razem z Lilą wpadli na taki świetny pomysł i wszystko załatwili z jego mamą, która okoazło się, że pracuje czasem w teatrze. Tak mniej więcej.

- Kurcze, to faktycznie nie za dobrze.             Czekajj mam jescze do ciebie jedno pytanie, znaczy o ile będziesz chciała na nie odpowiedzieć oczywiście. Zanim poszedłem do domu, to zobaczyłem (przez okno), że kłóciłaś się z Luką. Wszystko okej?

- aaaa, tak. Tak, wszystko ok:) Po prostu znowu zerwaliśmy, tyle:)

- :0         o. No to, powodzenia przy następnym szczęściarzu;P

- Haha, dzięki.        A jak tam u ciebie, wszystko dobrze?

- taaa, ojciec jest taki jaki zawsze, nawet nie wiem jak to ująć. Ale tak pozatym to dobrze:)

- Przynajmniej tyle:) Ale Pamiętaj, że jakbyś kiedykolwiek, chciać o czymkolwiek porozmawiać, to jestem do twojej dyspozycji;)

- Dzięki Mari, dużo to dla mnie znaczy:)

-Nie ma sprawy

Rozłączyłam się.  Adrien zawsze jest taki miły i zawsze jest wstanie sprawić, że się uśmiechnę. Chyba wszystkie moje wcześniejsze uczucia do niego zaczeły wracać i się potęgować i nawet wiem czemu.

ADRIEN:

Trochę mnie to zaskoczyło co Mari mi właśnie powiedziała, no ale to jej sprawa, prawda? Pomimo tego, przyjemnie się z nią rozmawiało, choćby przez ta chwilę, ma taki..... przyjemny głos. 

*dzwoni telefon*

Luka? Czego on ode mnie chce?

-Halo?

- O, cześć Adrien. Nie spodziewałem się, że odbierzesz...

- Luka, do rzeczy

-Tak, tak, jasne. Zakładam, że juz mniejwięcej wiesz co sie stało...

- Ponpierwsze tak, a po drugie nie "co się stało" tylko co ty odwaliłeś.

- Tak, ummm dzwonię do ciebie z prośbą

- Luka

-Tak?

- Nie pomoge ci się zejść z Mari

Nadal myślę o Tobie(ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz