Przyleciałem do Nowego jorku z samego rana i na lotnisku dostałem bardzo smutną wiadomość od mojego brata. Mój ojciec miał wypadek. Nie miałem o tym pojęcia ponieważ kontakt miałem jedynie z bratem przez ten czas a nasza ostatnia rozmowa odbyła się tydzień przed wylotem. Natychmiast pojechaliśmy do szpitala gdzie przebywał mój ojciec. Czuł się dobrze ale żeby mógł chodzić potrzebna była mu laska. Dwa tygodnie po moim powrocie mój ojciec wrócił do domu. Musiał mieć codzienne rehabilitacje ale mu się polepszało. Tydzień później postanowiłem spotkać się z moją dawną paczką. Mieli się dobrze. Eddy spłacił długi ojca dzięki pieniądzom które wygrał w teleturnieju i odnowił stary dom. Pomógł też wyjść swojemu ojcu z uzależnienia. Eddy pracuje teraz jako stolarz i ma własny zakład gdzie robi meble na zamówienie. John Dunbar wstąpił do policji i wiedzie mu się tam całkiem dobrze, ponieważ jest podinspektorem. Mieszka teraz na Brooklynie wraz z żoną Charlote i dwójką dzieci- małym Jack'iem i jego siostrą Jenny. Javier Escobar wstąpił w szeregi również policji lecz on ma ważną role- lokalny szef policji. Nie zmienił miejsca zamieszkania ani nikogo sobie nie znalazł. Natomiast Ivan i Złoty na jakiś czas wyjechali każdy z nich do innego państwa. Złoty do Polski, a Ivan do Rosji, zbadać swoje korzenie i poznać swoją rosyjską część rodziny. Oboje pracują teraz na uniwersytetach i wykładają Fizykę. Natomiast Mary pracuje jako lekarz w szpitalu. Nadal mieszka na Manhattanie ale w innym domu, a właściwie mieszkaniu.
Rozdział III część druga- Powrót do przeszłości
Zamieszkałem z rodzicami w moim starym domu. Zacząłem pracować jako urzędnik sprawdzający czy osoba chcąca wyrobić zezwolenie na broń ma do tego predyspozycje. Dorabiałem też sobie jako instruktor strzelectwa. Uczyłem obsługi różnych rodzai broni w tym granatnika. Co tydzień spotykaliśmy się całą paczką w restauracji na Wall Street i jedliśmy razem obiad przy tym rozmawiając. Pewnego dnia stwierdziłem że muszę zmienić mój samochód na jakiś inny, nowszy. Postanowiłem poszukać na Internecie jakiejś fajnej oferty. Postanowiłem szukać auta w jakiejś dobrej cenie. Udało mi się znaleźć egzemplarz w bardzo dobrym stanie za 20 tysięcy $. Był to Jeep Wrangler z 2008 roku. Uznałem że to idealna oferta. Dokonałem więc zakupu i udało mi się urwać 1500$ z ceny. Podczas drogi powrotnej odwiedzałem miejsca, w których byliśmy całą rodziną lub byłem z przyjaciółmi. Nagle podczas przejazdu w drodze powrotnej z Morgantown przejeżdżając obok Harrisburga zauważyłem coś czego się nie spodziewałem. Dojrzałem starą chatkę w lesie gdzie mieszkał dziadek Ivana. Chata była zrujnowana. Wszedłem do środka i moim oczom ukazała się jeszcze większa ruina . Ściany były przykopcone meble częściowo zwęglone. Zadzwoniłem do Ivana żeby spytać się go co tu się stało. Ivan wytłumaczył mi całą historię.....
Rozdział III część trzecia- historia Ivana
A więc z opowieści które słyszałem- rozpoczął- po śmierci mojego dziadka ten teren przejął pewien farmer. Prowadził tam farmę gdzie hodował świnie i krowy. Miał też pole kukurydzy. Pewnego dnia na jego farmę przybyło kilku ludzi proponujących mu współpracę. On się nie zgodził. Chodziła plotka o tym że ten farmer to stary mafioso, który ma pod domem zakopane grube miliony w postaci sztabek złota lecz nikt nie wie czy to prawda. Następnego dnia wokół jego farmy chodziło mnóstwo ludzi uzbrojonych po zęby ubranych w czarne prochowce z karabinami m16 w rękach. Ponoć cykl dzienny farmera wyglądał tak: rano wstawał i gdy wychodził z pokoju eskortowało go dwóch ludzi do oddzielnego budynku na codzienną toaletę. Następnie wsiadał do starego Willys Jeepa i jechał wraz z eskortą dwóch motorów z bocznymi gondolami na obchód farmy. Następnie eskorta rozpraszała się i każda osoba z eskorty szła patrolować inny obszar. Natomiast czterech innych ochroniarzy pilnowała farmera. Po ukończonej pracy wracali do domu gdzie wraz z pracownikami jadł obiad i pili drogie alkohole. Pracownicy mieszkali w pobliskich barakach na farmie. Resztę dnia spędzał pracując. Wieczorem wracał do domu i zasiadał przed kominkiem czytając książkę. Około 22:00 kładł się spać. Co tydzień ochrona zmieniała się ale część ochroniarzy zostawała na miejscu, ponieważ mieszkali w barakach z pracownikami. Pewnego dnia miało tam miejsce pewne nieco podejrzane wydarzenie. Na teren farmy przyszedł jakiś dziwny człowiek ubrany w garnitur palący cygaro z włosami ulizanymi. Wyglądał na rodem wyciągniętego z lat 30 XX wieku. Było widać że to mafioso, ale przyszedł bez obstawy co było dziwne. Siedział wraz z farmerem kilka godzin o czymś rozmawiając. Wyszedł z uśmiechem na twarzy chowając jakiś papier do marynarki i zapalając ponownie swoje cygaro. Po dwóch dniach na farmie pojawili się ludzie w strojach z szarymi prochowcami i o wiele lepszym uzbrojeniem, bo mieli już przy sobie granaty. Około miesiąc po tym wszystkim na farmę przyjechała grupa jakiś ludzi. Farmer nie był zadowolony na ich widok. Ponoć kazał ich rozstrzelać a potem wrzucić ich trupy do rzeki. Ludzie mówią że to była konkurencyjna mafia, która żądała oddania ziem. Widocznie szefom tamtych ludzi się to bardzo nie spodobało. Wieczorem dnia 26 miesiąca lipca na farmę przybyły o sześć ciężarówek obsadzonych po brzegi ludźmi wyposażonymi w ciężką broń. Zaczęła się walka trwała ona 3 godziny do momentu "kapitulacji" ludzi farmera. Wyciągnęli go z domu i rzucono na kolana. Do domu nawrzucali butelek z benzyną przed tym rozrzucając nasączone tą samą substancją szmaty. Jeden z tych ludzi zapalił papierosa po czym zapałkę wrzucił do domu podpalając wszystko. Jeden z pracowników pojmanych wtedy przez "ludzi mafii", który zrelacjonował mi całą akcję powiedział: z szefa próbowali wycisnąć informacje na temat pieniędzy i dlaczego zabił ich ludzi. Szef napluł tylko pytającemu prosto w twarz, a ten postrzelił go w piszczel. Ten wył z bólu. Mafioso powiedział tylko tyle: spalić wszystko, pracowników wypuścić a z ochroną zróbcie co chcecie. Po czym 7 ochroniarzy zostało nafaszerowanych ołowiem.20 wypuszczono, 10 spalono żywcem wrzucając ich do palącego się domu, 3 szefów ochrony torturowano po czym dwóch z nich zabito różnymi sposobami: jednego powiesili, drugiemu poderznęli gardło. Trzeciego los jest do tej pory nieznany. 17 ochroniarzy los jest nieznany. Sam farmer został porwany i nie wiadomo co się z nim stało i czy w ogóle żyje. Farma od tamtego czasu stoi pusta a budynek gdzie mieszkał farmer jest niemal ruiną.
Rozdział III część czwarta- dalsze plany
Byłem wstrząśnięty tym co powiedział mi Ivan. Stałem w miejscu gdzie odbyła się krwawa masakra nic o tym nie wiedząc. Wróciłem więc do domu. Spotkałem ojca siedzącego przy stole pijącego burbon. Opowiedział mi co go trapi. Smuciło go to że praktycznie nie znam mojej rodziny od strony Włoskiej. I wtedy w mojej głowie zrodził się plan. Pojadę do Włoch zbadać moje korzenie. Następnego dnia wykupiłem bilet z wylotem za kilka dni. Załatwiłem wszystkie sprawy i sprawę transportu mojego Jeepa do Włoch. Ponownie pożegnałem się ze wszystkimi i wyleciałem. Była godzina 14:00 i dzień 16 czerwca 2013 roku i wtedy wyleciałem do Włoch, na Sycylię, kolebkę Włoskich mafii.
Koniec rozdziału III

CZYTASZ
Tommy Salieri-Początki
AcciónPoczątki kryminalisty Tommy'ego Salieri od dzieciństwa po tułaczkę po nieudanej operacji