ROZDZIAŁ 12

827 35 20
                                    

"Smutku i samotności nie wolno ukrywać w zaciszu pokoju. Powinno się szukać ukojenia w ramionach bliskich."

Po wydaniu kilku ważnych rozkazów w końcu wsiedliśmy z Salvatore do auta i ruszyliśmy w drogę. Nawet jadąc szybko autostradą, droga miała trwać prawie 3 godziny. Widziałam i czułam jak Salvatore kilka razy chciał jakoś rozpocząć rozmowę, ale odpuszczał sobie. Byłam mu za to wdzięczna. Nie miałam teraz głowy do gadania. Przez cały czas zastanawiałam się czy kogokolwiek tam spotkam, czy jednak to stary trop. Karteczka może mieć 5 lat albo 5 godzin. Przecież nie wiemy kiedy została tam wciśnięta. Może to być wiadomość od Massimo a może od jakiegoś innego gangu który chce mnie zabić. Było tak dużo opcji i co raz więcej pytań. Nie wiedziałam już czy mogę pozwolić głowie dalej wymyślać różnorakie scenariusze, czy lepiej skupić się na tym co istotne. Wojna była co raz bliżej. Ludzi miałam dużo, lecz za mało by wygrać spokojnie tą walkę. Musiałam połączyć więcej rodzin. Ten ślub musiał pojawić się jeszcze szybciej, by każdy niedowiarek w końcu uwierzył.
Oparłam głowę o szybę, zamykając oczy. Mój umysł sam zaczął mi ponownie podsuwać obrazy, których nie chciałam widzieć. Wtedy poczułam dużą ciepłą dłoń na kolanie. Salvatore nie musiał nic mówić. Wiedział, że sam dotyk, sama jego obecność pomaga mi i to bardzo. Pokręciłam lekko głową, nie wierząc, że jednak na świecie znalazła się osoba która umiała mi pomóc. Niepewna tego co czułam w sercu, położyłam swoją dłoń na tej jego i splotłam z nim palce. Czy tak właśnie czuje się spokojna osoba? Wolna?

- Jak myślisz, spotkasz tam kogoś? -zapytał spokojnie, ściszając lekko muzykę.

- Nie wiem. Po raz pierwszy działam impulsywnie, bez planu. Wydaje mi się, że ktoś powinien być. Czekać na mnie lub zostawić specjalnie dla mnie jakąś wiadomość.

- A masz jakiś plan, gdyby to była pułapka?

- Nie. Jeśli chcą mnie zabić, to mnie zabiją. Jesteś moim narzeczonym więc od razu przejmiesz wszystkie obowiązki i wiesz co robić -wzruszyłam ramionami.

- Naprawdę chcesz umrzeć? Tak po prostu? -słyszałam w jego głosie zaskoczenie.

- Czasami wydaje mi się, że to lepsza opcja niż ciągła walka z tymi pieprzonymi ludźmi. Mam dość pokazywania tym pierdolonym ludziom, że to dzięki mnie wszyscy żyją. Są niewdzięczni. Ciągle słyszę „jak mogłaś zabić swojego brata"? „Nie wstydzisz się tego, że masz na koncie życie swojego brata?". Nie. Nie żałuję, że go zabiłam. W sensie, okazuje się, że nie. Teraz jak o tym myślę, to może powinnam udać, że umarłam i oddać to wszystko Massimo. Byłby szczęśliwy i pewnie szybko martwy. On naprawdę nie wie z kim zadarł. Chciał zemsty. Będzie ją miał. Krew za krew. Tak jak ojciec nas uczył -pokazałam mu by się zatrzymał. Wysiadłam z auta na stacji benzynowej i poszłam zamówić nam 2 kawy i kupić papierosy. Od razu zapaliłam, zaciągając się dymem. Oparłam się o maskę samochodu, podając kubek kawy Salvatore. Stałam wpatrzona w przestrzeń, skupiając się na paleniu i wypuszczaniu dymu z ust. Nie chciałam póki co o niczym innym myśleć. Powoli przeniosłam wzrok na Salvatore, który siedział obok mnie, paląc swoje fajki. Nawet przy takiej czynności wyglądał niebezpiecznie. Mafia go wychowała. Był w tym od początku. To ja byłam do osiemnastego roku życia chowana przed wszystkimi, by nikt nie wiedział, że jestem córką tego Carramuso. Dopiero po urodzinach, ojciec z przyjemnością wprowadził mnie w świat narkotyków, broni, alkoholu i brutalności. A Salvatore od małego wiedział co go czeka. Wiedział co jego rodzina jak i inne rodziny robią i czym się zajmują. Od początku wiedział, że nasz świat to suka, którą nikt nie umie ujarzmić. Zbyt krótko byłam w tym świecie. Zdecydowanie za krótko.

- Patrzysz się. I to bardzo. Coś mam na twarzy? -zapytał przenosząc na mnie wzrok a ja pokręciłam głową na nie.

- Zastanawiam się nad tym.. od początku mówili ci kim będziesz prawda? Od zawsze wiedziałeś o mafii? -zapytałam poprawiając włosy.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 12, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Pozwolenie na MiłośćWhere stories live. Discover now