Całun

31 1 0
                                    

w kolorze mgły cię odnajdę

rozpiętego pajęczą nicią wśród perłowych wiatru westchnień

głęboko, głęboko płucami się tobą zaciągnę

odurzony posmakiem twej drżącej tęsknoty

kosztując sól niechcianych wspomnień

skradzionej łzy

liści czerwienią mi zamigoczesz

opadając lekko na zimną glebę w pogniłe kasztany

jarzębiny karminem mnie przetniesz

barwiąc sztucznie pobladłe lico głupca twego 

i szumem gałęzi mi się zaśmiejesz

kładąc się przy mnie po raz ostatni

Pogranicze: OdbiciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz