w kolorze mgły cię odnajdę
rozpiętego pajęczą nicią wśród perłowych wiatru westchnień
głęboko, głęboko płucami się tobą zaciągnę
odurzony posmakiem twej drżącej tęsknoty
kosztując sól niechcianych wspomnień
skradzionej łzy
liści czerwienią mi zamigoczesz
opadając lekko na zimną glebę w pogniłe kasztany
jarzębiny karminem mnie przetniesz
barwiąc sztucznie pobladłe lico głupca twego
i szumem gałęzi mi się zaśmiejesz
kładąc się przy mnie po raz ostatni
CZYTASZ
Pogranicze: Odbicia
RandomZapis fragmentów obrazów, słów i myśli pojawiających się nieustannie w mojej wyobraźni, zespojonych luźną nicią w formy różnorakie jak odbicia świateł na tafli falującego morza. Czasami przybierają postać aforyzmu, czasem haiku lub wiersza znajdując...