Opisówka

9.4K 354 556
                                    

Postaram  zrobić  się wam fajno hehe
***

Harry zaprosił wszystkich na godzinę 20:00 więc Draco przyszedł o godzinie 17:00, bo w końcu, Draco to nie wszyscy. Po takim czasie ile stacjonował u Harrego, nie pokusił się chociażby o zapukanie do drzwi. Wiedział, że mu nie otworzy, zrobi to dopiero za trzy godziny, gnida.
Wszedł cicho do mieszkania przyjaciela i usłyszał dźwięk szczoteczki elektrycznej. On serio, szykuje się trzy godziny—pomyślał. Wszedł w głąb mieszkania i zauważył, że już wszystko praktycznie gotowe. Czy ten człowiek musi być zawsze idealnie przygotowany? Zakradł się do łazienki, po czym krzyknął:

— Snape rucha McGonagall!— Harry najpierw podskoczył, a potem wypluł pianę z buzi prosto na twarz Draco.

—A myślałem, że woli twojego ojca— skomentował i rzucił w niego ręcznikiem
— Masz, dziwną białą wydzielinę na twarzy, znalazłeś sobie chłopaka?— zapytał ze śmiechem

— Ale humor ci dopisuje— przewrócił oczami Draco

—Raczej nie inaczej, w związku z tym, że wszystko gotowe tylko nie ja, to idę się szykować a ty siedź i czekaj trzy godziny elo.

— Ej no nie bądź taki, masz przyjaciela znającego się na modzie. Ja cię ubiorę— zaproponował Draco, a Harry poczuł dziwny smutek na słowo "przyjaciel".

—Nie, dzięki— powiedział krótko po czym zostawił go w łazience, a sam udał się do swojego pokoju.

Draco poczuł, że zjebał i wiedział, że jeśli w tej chwili nie zrobi czegoś to ten wieczór źle się skończy. Nie myśląc długo udał się do pokoju Harrego, otworzył drzwi, po czym zobaczył swojego skarba w samych bokserkach, modlącego się przy szafie.

Malfoy podszedł do Harry'ego i pchnął go za ramię, popychając go na łóżko. Pochylił się i jego ręka powędrowała do szyi Harry'ego. Malfoy złapał Harry'ego za szczękę i mocno pocałował drugiego chłopca. Brunet był zdezorientowany, ale przyjął pocałunek, myśląc, że dostanie tylko jedną szansę, pogłębił pocałunek i złapał blondyna za szyję. Język Malfoya przetoczył się po zębach Harry'ego i zderzył z jego językiem. Przygryzł dolną wargę niższego  i odsunął się.

 - Kocham Cię, Harry od piątego roku w szkole.

Harry spojrzał w oczy Malfoya i zobaczył wyraz, którego nigdy wcześniej nie widział. Blondyn wyglądał, jakby był bliski płaczu.

—Kocham Cię.— odpowiedział Harry

—Co?

- Kocham cię, Draco. Odkąd naprawdę mogłem zrozumieć te uczucia, wiedziałem, że to, co do ciebie czuję, nie jest przyjaźnią. Zacząłem dostrzegać małe rzeczy, które robisz, i nie mogłem się powstrzymać od uznania tego za urocze. 
A kiedy mnie pocałowałeś… Czułem, że mój świat wreszcie stał się czysty. Po prostu czułem, że...

—Harry przestań mówić. Kocham Cię. —Malfoy położył kciuk na brodzie Harry'ego i uniósł głowę. — Kocham cię tak cholernie mocno, że mnie to boli. Zawsze chcę być z tobą. Chcę cię chronić. Chcę, żebyś był cały mój —Malfoy puścił jego brodę i złapał go za tył głowy. Przyciągnął Harry'ego do pocałunku. Był szorstki i niechlujny, ale ich to nie obchodziło. Blondyn  przesunął drugą rękę, by przycisnąć Harry'ego do ściany. Zszedł do pasa bruneta i oparł się na jego biodrach. Potter odwrócił głowę, aby złapać oddech i oparł głowę o ścianę.

 - Co, nie nadążasz, Potter?— Malfoy zaczął śledzić szczękę Harry'ego swoim językiem i podszedł do jego ucha. 

—Co powiesz? Czy będziesz mój? Malfoy ugryzł płatek ucha Harry'ego i ujął jego twarz. Obaj patrzyli sobie w oczy. Draco dostrzegł, jak pięknie wyglądał Harry. Następnie zauważył łzę uciekającą z oka Harry'ego i obserwował, jak spada na jego policzek.

Drarry • Instagram Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz