" Don't leave me " - Rusame

- ✨MERRY CHRISTMAS 🎄-

One shot z okazji Świąt!
I 15 tysięcy 👉👈 ale coś jeszcze będzie!

"Z okazji tych kilku cudownych dni, życzę wam wszystkiego najlepszego!
Dziękuję za to, że byliście ze mną ten cały rok i wspieraliście mnie, kiedy miałam artblocki ":³.
Że czytacie moje książki, które nie są idealne <3

Mam nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy od tego, a że ten profil będzie cudownie się rozwijał 🤫❤️ "

A teraz zapraszam do czytania~

—————

" Słonko, mam nadzieję, że cudownie się bez nas bawisz! Wiemy że wyjazd do akademika nie był dla ciebie przyjemny, jednak będzie wszystko dobrze!
Razem z tatą obiecaliśmy sobie, że przyjedziemy kiedy tylko skończy się lockdown!
A teraz otwieraj szybciutko prezent i napisz czy się podobał!

Kochamy!
Rodzice i rodzeństwo"

Obok lekko wygiętej kartki leżało duże pudełko. Chłopak podniósł swoje zaspane oczy i podszedł do opakowania. Wziął je do rąk i zaczął iść w stronę biurka.

— Ile to waży?! - ze zdumienia otworzył szerzej oczy i popatrzył się na paczkę.

Kiedy w końcu postawił ją na blacie wziął do ręki nożyczki i ostrożnie zaczął otwierać karton. Typowy czerwony papier, w który zawijało się prezenty na święta opadł na puchaty dywan.

— " Typowe kartonowe pudełko... Co w tym ciekawego. " - zaczął rozcinać górę kartonu.
W środku znajdowały się słodycze, w tym jego ulubione, kartki od swoje młodszego rodzeństwa, skarpety, książka i...

— No nie! - podekscytowany wziął szybko kolejne, tym razem podłużne i płaskie pudełko i szybko wyjął je. Dokładnie je obejrzał i wziął głęboki wdech i wydech. — Boże uwielbiam ich... - uśmiechnął się i wziął telefon z szafki nocnej. Szybko otworzył chat z jego ojcem i zaczął pisać:

Son 👑:

Strasznie dziękuję! To najlepszy prezent jaki dostałem!!

Old man 🙄:
Cieszę się synu :)) razem z mamą będziemy zaraz wychodzić do znajomych. Więc będziemy nieaktywni.

Son 👑:
Dobrze! Jeszcze raz dziękuję ❤️❤️

— Ameryka? Wszystko w porządku? - do pokoju wszedł wysoki chłopak z białą czupryną.

— Tak i to jak najbardziej!

— Coś się stało?

— Chodź chodź! Razem to zrobimy! - Ameryka pociągnął za rękę Rosję i usadził go na swoim łóżku. Wziął do rąk podłużną paczkę i ostrożnie ułożył na kolanach. — Dostałem prezent od rodziców. Zawsze go chciałem więccc~ dzisiaj go dostałem!

— Laptop? Ekstra! Włączasz?

— Mhm! - oboje zaczęli wszystko ustawiać i włączać.