18.

939 49 13
                                    

Na końcu jest mega ważne info więc błagam przeczytajcie je.

Pov. Ameryki

Obudziłem się obok mojego ukochanego. Chciałbym powtórzyć wczorajsze zajście. Było bardzo przyjemnie. Ale mniejsza. Dzisiaj mieliśmy odebrać Armo od dziadka. Ma dopiero kilka miesięcy, więc potrzebuje opieki em... matki? Nie wiem jak siebie nazwać. Kobietą nie jestem ale czemu nie? Pogadam o tym później z Ruskiem.

//time skip//

Stałem przy blacie w kuchni i popijałem kawę. Myślałem nad tym co by się stało, gdybym się nie zakochał w Rosji. Z kim teraz był? I czy by mnie kochał jak on. Ech... najważniejsze że jest obok mnie.

Poczułem nagle, że ktoś stoi ZA MNĄ i wkłada mi rękę w spodnie. Poczułem się niekomfortowo. Próbowałem nie wydawać z siebie ani jednego dźwięku, ale robił to tak dobrze, że nie wytrzymałem.

A: Ah~
R: Witaj Ame. - chłopak zaczął mocniej dotykać... Wiadomo co.
A: Mmh... Cz-cześć Rosja. - zacząłem mocniej oddychać.
R: Przyjemnie było wczoraj, mam rację?
A: To chyba ja powinienem spytać co nie? Przecież... Heh ja byłem na dole. A mi się podobało. - odwróciłem się do niego i uśmiechnąłem się uwodzicielsko. Niestety chwila musiała się zepsuć słowami Rosji.

R: Obiecałem tacie, że wejdę do niego na herbatę, kiedy będę odbierał Armo. Więcej za jakieś dwie godziny.
A: Nie puszczę cię, chyba że coś mi dasz.
R: Tak? A co niby?
A: Em... Buziaka może?
R: Jesteś uroczy. - złączył nasze usta w namiętny, ale którymi pocałunek. Potem wyszedł.

Jejku jak ja go kocham ~^~

Pov. RON
Siedziałem u siebie w domu i czytałem jakąś książkę. IR (Imperium Rosyjskie) było w kuchni, więc mogłem usłyszeć jak czasem przeklina przy gotowaniu. W końcu znudziło mi się gapienie się na przypadkowe litery, więc wstałem j udałem się do mojego chłopaka.

RON: Hej kotku co robisz?
IR: Próbuje coś ugotować. A co?
RON: Nic nic tak tylko pytam. - wyszedłem z pomieszczenia i dopiero wtedy przypomniałem sobie coś bardzo ważnego. IR ma jutro urodziny. Mogę zrobić mu niespodziankę. Taką dorosłą niespodziankę ( ͡° ͜ʖ ͡°). Od razu zabrałem się do roboty.

//Kolejny dzień//

Podekscytowany całym dzisiejszym dnieć, szybko wstałem z łóżka i pobiegłem do kuchni. Zacząłem robić mu jedzenie. Szybciutko żeby mój kotek się nie obudził.

W końcu skończyłem. Zaniosłem śniadanie do naszego pokoju. Chłopak już siedział na łóżku, ale nad byk przykryty pościelą.

RON: Wszystkiego najlepszego kochanie.
IR: Aww nie musiałeś. - podałem mu tace, a on zaczął jeść.
RON: Mam na dzisiaj plany więc szybko zjedz i zejdź na dół. - pocałowałem go w czoło i wyszedłem z pokoju.

Pov. Trzecia Osoba

Dwaj kochankowie spędzili cudowny dzień bawiąc się i śmiejąc. Niestety wszystko dobre musi się kończyć. Nadszedł wieczór więc nasi bohaterowie postanowili wrócić do domu. Spędzili tam cudowną noc ( ͡° ͜ʖ ͡°) tak jak zaplanował to RON. W końcu obaj padli na łóżko i wtuleni w siebie zasnęli.



~•~•~•~••~•
Elo kurwa! Przepraszam znowu musiałam. Ogólnie to ta książka niedługo się skończy. Jeszcze kilka rozdziałów i będę musiał ją odstawić. Ale będę pisała chyba druga część o dziecku Rosji i Ameryki więc czekajcie na koniec. Bardzo chcę wam podziękować za te wyświetlenia. (Zdjęcia nie dam bo nie xD). 1,77? Boże czy ty to widzisz?!

Soviet~

" Don't leave me " - Rusame Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz