ᙖᥱᥴᥲᥙ⳽ᥱ Ꙇ Ꙇoʋᥱ ყoᥙ [ZAKOŃCZONE]

16. Przerwa

Perspektywa Lisa:

Bardzo długo siedziałam i zastanawiałam się co mogę zrobić. Zadecydowałam że potrzebujemy przerwy, więc poprostu spakowałam potrzebne rzeczy, kupiłam bilet i wyjechałam. Oczywiście nie gdzie mnie poniesie tylko nad morze. Zostawiłam Noemi kartkę gdzie wszystko wytłumaczyłam... i wyszłam.

Perspektywa Noemi:

Nie wiem ile już siedziałam na tym placu zabaw, ale wydawało mi się jakby to była wieczność. Po sprawdzeniu godziny na telefonie okazało się, że minęły jednak tylko 2 godziny. Wstałam i zaczęłam iść w stronę domu, a gdy już tam doszłam i otworzyłam drzwi, okazało się że Lisy nie ma i zostawiła mi karteczkę:

"Noemi, myślałam nad tym co powiedziałaś i uznałam że gdy wyjadę na jakiś czas i zrobimy sobie przerwę, to oby dwie przemyślimy sobie jak dalej ma to wyglądać. Nie dzwoń do mnie, ani nie pisz.
Przepraszam, Lisa"

Po krótkim namyśle uznałam że to najlepsze wyjście jakie można było wymyślić, więc poprostu ogarnęłam się i poszłam spać aby o tym nie myśleć.

Perspektywa Piotrek:

Między mną a Kacprem już wszystko dobrze, a nawet i jeszcze lepiej. Od tamtego wypadu z dziewczynami minęło już parę dni, a ten kartofel cały czas marudzi, że on chce jeszcze raz.
Znając życie pewnie będę musiał znaleźć numer do tej stadniny i pojechać z nim na lekcję, bo już nie wytrzymam psychicznie jego gadania. Oboje postanowiliśmy dzisiaj posprzątać dom, zamówić pizzę, wyjść z Majlem na spacer i zanurzyć się w otchłani filmów z netflixa. Podzieliliśmy te obowiązki i w sumie wyszło na to, że ja zamawiam pizzę, wychodzę z psem i wyrzucam śmieci, a ten ziemniak robi resztę. I tak małymi kroczkami, z przerwami na granie bądź sprawdzanie social mediów, doszliśmy do końca dnia, gdzie można było odpocząć i zjeść coś dobrego.

Soo, kolejny rozdział napisany. Przepraszam że długo nie było ale przysięgam na bagietkę czosnkową, że chciałam go napisać wcześniej tylko mi nie wyszło😅😂. Za przeczytanie: 🍊🍊 (uznajmy że to mandarynka, bo święta coraz bliżej)
Do następnego!