ŚWIĄTECZNY SPECIAL

163 16 5
                                    

Alec nie miał pojęcia jakim cudem Madzie ma tak ogromny dar przekonywania.
Zwykle nie obchodzili świąt w Instytucie tak w ogóle.

A teraz wszyscy siedzieli w świątecznych swetrach lub eleganckich strojach w ozdobionej przez Madzie i Simona stołówce.
Pod ogromną choiną.

Alec nie chciał się zgodzić na to, ale jakoś tak wyszło, że skończył w dużym swetrze z renami pod którym ledwo mieścił mu się ciążowy brzuch i z rogami rena na opasce.
No jakoś tak wyszło. Magnus rozczulony gładził jego brzuszek.
Jace bił Simona gałązką choinki a Izzy pomagała Madzie zapakować ostatni prezent.

Alec spędził w przyziemnych galeriach świątecznych całe wieki aby znaleźć odpowiedni prezent dla Magnusa. Stracił takie śmieszne banknoty, czas i nerwy. Ale przynajmniej miał super prezent. Izzy mu pomagała.
Kupili mu brokatowe cienie do powiek, pastę do włosów, uroczą broszkę, szampana...A Izzy dorzuciła wibrator dla lepszego pożycia małżeńskiego, za co Lightwood chciał ją zabić.

- oj, nie złość się. Złość dziecku szkodzi - jego siostra przerobiła znane powiedzonko.
Alec się zestresował wtedy, bo chciał urodzić zdrowe, silne dzieci i mieć z Magnusem rodzinę...

Niestety entujazm jego męża co do ciąży Alexandra nieco zmalał po tym jak dowiedział się skąd są ich dzieci...
Alec miał nadzieję, że święta i prezent trochę mu pomogą o tym zapomnieć. Musiał być silny, dla niego. I dzieci.

I... i te święta były naprawdę dobre. Tęsknił za Magnusem, tulił go do siebie cały wieczór.
I było dobrze.

Mały prezent dla was ;)
Najlepszego!

Pod Naszym Niebiem, Nad Naszym Piekłem (Ff Malec)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz