Rozdział 16

201 19 58
                                    

Po tym gdy podziękowała skierowaliśmy się, by się przejść. Po drodze powiedzieliśmy jednemu z uzdrowicieli o blądynie, a on poszedł go uleczyć.
______________________________________

Chodzę wraz z Arlą, Wolfie i Belezą po mieście. Wszyscy w mieście je znają gdyż zracają się do nich z szacunkiem i dziwią się że Arla i Beleza się nie kłócą.

Gdy słońce chyliło się ku zachodowi zaczęliśmy wracać do Akademii.

Gdy tylko przekroczyliśmy bramę poczułem dziwne uczucie, które wydawało mi się znajome, a zarazem nieznane.

Zauważyłem że wszyscy Zbierają się w jednym miejscu poczym skierowaliśmy się tam gdzie inni.

Gdy doszliśmy zauważyliśmy jak Blądas walczy z jakąś dziewczyną w czarnej, lekkiej i obcisłej zbroi o kruczoczarnych włosach i bladej skórze. Moją uwagę przykuł jej miecz czarny z czaszką przy rękojeści. A pod nimi jest Magiczny krąg.

-Ale jesteś nudny, czas kończyć.

Powiedziała poczym zamachnęła się swoim mieczem i wytworzyła falę uderzeniową która zniszczyła kawałek ziemi i blądasa wyrzuciła w powietrze, a krąg znikł.

-Chyba wygrałam... Ta walka była zbyt prosta.

Powiedziała poczym usłyszałem głos z jej miecza. Dosyć dziewczęcy.

-W okolicy wyczułam obecność innej legendarnej broni podczas twojej walki.

Gdy usłyszałem głos tego miecza, wpadło mi do głowy jak nazywa się ten miecz, a nazywa się Darkhope (czyt. Darkherd).

Po tym gdy miecz to powiedział uśmiechnęła się.

-Czy jest ktoś kto chciałby się zemną zmierzyć?

-Ja z chęcią się zmierzę.

Powiedziałem wychodząc przed szereg.

-To on...

Powiedziała Darkhope.

-Z przyjemnością stoczę prawdziwą walkę, a nie jakąś sztuczną. Jak się zwiesz?

-Mam na imię Devour Blade.

-Ĵɑ Ňɑýɑ ωýžýωɑм †εɢ๏ †μ Đε√๏μяɑ иɑ ρ๏ʝε∂ýиεк ¢žýઽ†εʝ мɑɢıı.

𝒪𝓉𝓇𝓏𝓎𝓂𝒶𝓁𝓮𝓈 𝓌𝓎𝓏𝓌𝒶𝓃𝒾𝓮 𝓸𝒹 𝒱𝓮𝓍𝓮𝓇𝒶, 𝒸𝓏𝓎 𝒿𝓮 𝓅𝓇𝓏𝓎𝒿𝓂𝓊𝒿𝓮𝓈𝓏?
𝒯𝒶𝓀?                                                         𝒩𝒾𝓮?

𝒫𝓇𝓏𝓎𝒿𝒶𝓁𝓮𝓈 𝓌𝓎𝓏𝓌𝒶𝓃𝒾𝓮.

Na ziemi potym komunikacie pojawił się ponownie Magiczny krąg.

𝓦 𝓹𝓸𝓳𝓮𝓭𝔂𝓷𝓴𝓾 𝓶𝓸𝔃𝓷𝓪 𝓾𝔃𝔂𝔀𝓪𝓬 𝓽𝔂𝓵𝓴𝓸 𝓶𝓪𝓰𝓲𝓲 𝓸𝓻𝓪𝔃 𝓮𝓵𝓮𝓶𝓮𝓷𝓽𝓸𝔀 𝔃𝔂𝔀𝓲𝓸𝓵𝓸𝔀. 𝔃𝓪 𝔃𝓵𝓪𝓶𝓪𝓷𝓲𝓮 𝔃𝓪𝓼𝓪𝓭 𝓬𝔃𝓮𝓴𝓪 𝓬𝓲𝓮 𝓴𝓪𝓻𝓪.

-Jesteś gotowy?

-Jasne, ale z tobą będę mógł walczyć przy pomocy broni.

Powiedziałem poczym wystawiłem rękę i moja maź zaczęła kształtować miecz z runami układającymi się w zdanie "Litość to śmierć, odwaga to życie trzeba mieć odwagę, aby okazać litość".

-Uważaj, to jest Ostrze Pożarcia.

Powiedziała Darkhope, a dziewczyna się uśmiechnęła i powiedziała:

Od Słabego do Potęgi.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz