Siedemnastoletnia Hyerim, z powodu pracy rodziców wraca do swojego ojczystego kraju.
Jej najlepszy przyjaciel dowiedziawszy się o tym postanawia wyjechać za nią do Korei. Pierwszy dzień w szkole nie należał do łatwych, ale czy inne przykre sytuacj...
Wstałam rano bardzo wypoczęta. Czuje, że mam w sobie dzisiaj dużo energii, którą musze wykorzystać. Podniosłam się z łóżka. Zamiast od prysznica zaczęłam sprzątać w pokoju. Pościeliłam łóżko i narzuciłam na niego wielki rozmowy koc. Poukładałam na biurku i ulżyłam wszystkie książki. Pozbierałam papierki z podłogi i wyrzuciłam je do kosza. Ułożyłam walające się po pokoju ubrania i schowałam je do szafy. Po jakiś 2 godzinach mogłam stwierdzić, że jest porządek. Uśmiechnęłam się pod nosem patrząc na swoją prace - idealnie - zaśmiałam się delikatnie. Poszłam do łazienki. Wzięłam gorący prysznic i umyłam włosy. Wychodząc z kabiny owinęłam się w różowy ręcznik i poszłam do pokoju. Kiedy skończyłam balsamować ciało założyłam uszykowane wcześniej ubrania.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wysuszyłam włosy i zostawiłam je idealnie proste. Pomalowałam się lekko i spojrzałam na godzinę. Już 13. Nie długo powinna zjawisz się SooJi. Odwróciłam się słysząc dźwięk przychodzącej wiadomości.
Kim_Taehyung Cześć ślicznotko
Min.Hyerim Hej
Kim_Taehyung Co słuchać u pięknej pani hm ?
Min.Hyerim Czekam właśnie na przyjaciółkę, a ty ?
Kim_Taehyung Cały czas chodzisz mi po głowie mała
Min.Hyerim Ojej
Kim_Taehyung Nie mogę się doczekać, aż znowu cię zobaczę
Min.Hyerim Widzę, że bardzo się cieszysz
Kim_Taehyung Zajebiście się ciszę w chuj
Min.Hyerim Ejj..nie przeklinaj tyle
Kim_Taehyung Wybacz mała to z przyzwyczajenia
Min.Hyerim Napisze później właśnie przyszła !
Kim_Taehyung Odzywaj się szybko mała
Odłożyłam telefon i biegiem zeszłam na dół. Otworzyłam drzwi, a w nich stała SooJi. - wreszcie jesteś ! - ucieszyłam się i przytuliłam dziewczynę - wchodź zaprosiłam ją do środka. Dziewczyna zdjęła buty i poszłyśmy do mojego pokoju. SooJi rzuciła się na łóżko. - więc może na początek jakaś drama ? Później przejdziemy do horrorów - zaśmiała się. - horrorów ? Przecież nie było o nich mowy ! - wzięłam poduszkę i rzuciłam nią w dziewczynę - ale zanim będziemy cokolwiek oglądać - spoważniała i usiadłam na łóżko po turecku - najpierw musimy porozmawiać - westchnęłam. - coś się stało ? - zapytała zmartwiona. - tak jakby. Znaczy się, konkretnie nie wiem jak to ująć - wyjaśniłam. - mów co się dzieje - podniosła się. - więc.. chodzi o to, że Taehyung... albo nie... zacznę od tego, że- - jeśli to coś związane z nim to raczej to poważna sprawa - przerwała mi. -nie przerywaj tylko słuchaj - uciszyłam ją - pamiętasz ten dzień kiedy jakich chłopak zaczepiał mnie w toalecie ? - no tak, wyszłam wtedy na lekcji - no i wczoraj jak wychodziłam ze szkoły ten sam chłopak znowu mnie zaczepiał, tylko z taką różnicą, że uderzył mnie w policzek - westchnęłam. - co ? Nic ci się nie stało więcej ? Wszystko dobrze ? - zaczęła zadawać miliony pytań na raz. - tak nic mi nie jest - uspokoiłam ją - później właśnie przyszedł Taehyung chyba zauważył co się dzieje. No i w skrócie mówiąc trochę go poturbował - słowo poturbował nie pasuje do niego, chyba miałaś na myśli pobił - zawróciła uwagę. - no tak, to miałam na myśli, potem to w ogóle nie wiem co się ze mną działo - zaczęłam bawić się nerwowo swoimi palcami - jakoś tak wyszło, że pocałował mnie w policzek - dziewczyna już otwierała usta żeby coś powiedzieć - nic nie mów. Potem odprowadził mnie do domu... i to ja go pocałowałam w policzek, a jutro się z nim umówiłam - spuściłam głowę i schowałam twarz we włosach. - czy ja dobrze usłyszałam ?! - krzyknęła SooJi jakby.. zdziwiona i zadowolona w jednym ? W każdym bądź razie tak to wyglądało. - n-nooo - przedłużyłam - o Boże musimy wybrać ci coś na jutro - powiedziała i w pośpiechu wstając z łóżka zahaczyła o kable i prawie się przewróciła - tylko się nie zabij - zaśmiałam się. - co bardziej pasuje na randkę ? - zapytała sama siebie przeglądając moją szafę - że co ? Jaką randkę ? - zmarszczyłam brwi. - no jak to jaką ?! Z Taehyung'iem ! - pisnęła. - SooJi, ale to nie randka - pokręciłam głową z niedowierzaniem - to zwykłe spotkanie - uśmiechnęłam się lekko. - zwykle spotkanie ? Na dodatek z Taehyungiem ? Ty wiesz czym kończyły się takie spotkania z innymi dziewczynami ? - zrobiła zboczoną minę. Zmarszczyłam brwi, ale nic już nie mówiłam. Czyli to o to chodzi ? Zrobi ze mną tak samo jak z resztą dziewczyn ? Mogłaś się tego spodziewać. Jego nagle dobre intencje. Dlaczego wcześniej na to nie wpadłam. - może.. obejrzymy już tą dramę ? - przełknęłam gule w gardle. - huh ? A ty co taka niemrawa ? - usiadła obok mnie. Nagle jakby zdała sobie z czegoś sprawie i zakryła usta dłonią - o jezu ! Nie to miałam na myśli ! - walnęła się otwartą ręka w czoło - chodziło mi o to, że Taehyung jest wrednym typem, ale dla ciebie jest zupełnie inny - wyjaśniła, a ja pokiwałam głową. - okej - mruknęłam - to.. oglądamy ? - zapytałam. Wzięłam laptopa i uszykowałam film.
- no weź napisz do niego - namawiałam mnie SooJi. - jest już późno napewno śpi - machnęłam ręką. - dziewczyno w jakim świecie ty żyjesz - zaśmiała się - kto śpi o - sprawdziła godzinę - o 22 ? Tym bardziej jest sobota - no okej okej napisze do niego tylko przestań już jęczeć - zaśmiałam się i sięgnęłam po telefon.
Min.Hyerim Em.. zapomniałam zapytać o której mamy się spotkać
Kim_Taehyung A o którejjjj ci popasujeee małaaaa ?
- chyba jest pijany - mruknęłam do SooJi.
Min.Hyerim Jesteś pijany ?
Kim_Taehyung Tylkooo toszzczekeee
Kim_Taehyung Mamm przestasccc pioiccc ?
Min.Hyerim Em.. nie spokojnie możesz robić co chcesz nie będę ci rozkazywać
Kim_Taehyung Aaleeee powiedzzz tylkko jedddno sloowkooa a przystaneee piccccc
Min.Hyerim Nie musisz możesz robić co chcesz nie chce ci rozkazywać Taehyung
Odłożyłam telefon. - i co ? - zapytała SooJi. - wiem tyle co i przed ten. Jest pijany - mruknęłam.
Pov. Taehyung
Hyerim przestała mi odpisywać. Kurwa. Jest zła ? - jaaaa zawiijamm chlopakii - wybełkotałem i wstałem chwiejnie na nogi. - takk szybko ? - powiedział nie zadowolony Jimin - cooo tyy ziomek - zaśmiał się. - dziewczynaaa jest złaaa, mojaaa dziewczynaaa - zaśmiałem się. - jaka dziewczyna ? - zapytał Yoongi jakby trzeźwiejąc w ułamku sekundy. - nooo hyerimmm mmm - rozmarzyłem się. - co kurwa ? - zapytał i podszedł do mnie chwytając mnie za bluzę. - o chuj ci chodziiii ? - wytrzeźwiałem jakby na zawołanie. Adrenalina mi skoczyła. - ona nie jest twoją dziewczyną - krzyknął w prost na mnie. - weź się odwal - popchnąłem go i poszedłem w kierunku domu. Ja pierdole
Pov. Hyerim
- ten film jest straszny - mruknęłam zasłaniając oczy. - wiesz co ? Podzielam twoje zdanie, ale boje się ruszyć i go wyłączyć - zaśmiała się nerwowo. - a myślisz, że ja nie ? - spojrzałam na nią kątem oka - wszędzie mam ciarki - wzdrygnęłam się. Podskoczyłam kiedy usłyszałam krzyk dziewczyny na filmie - zaraz się rozpłacze - powiedziałam płaczliwie - boje się - wydukała SooJi. Przez kolejną godzinę siedziałyśmy cały czas zasłaniając oczy. Dopiero kiedy film się skończył odetchnęłam z ulgą. Zapaliłam światło w pokoju i usiadłam na łóżku - cała się spociłam - zaśmiałam się - ja też - westchnęła z ulgą SooJi - już nigdy więcej nie będę oglądać filmów które ty polecisz. Nigdy - pokręciłam głową. - wydawał się nie taki straszny jak na zwiastunie - dodała z przerażoną miną. - nie wiem jak ty ale ja się kładę - wzięłam piżamę z szafy i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i wróciłam do pokoju - w razie czego łazienka jest za rogiem - powiedziałam i zaczęłam ogarniać łóżko. Wszędzie były rozsypane chrupki i żelki. Chwile później dziewczyna wróciła. Położyliśmy się do łóżka cały czas się wiercąc. Spojrzałam na budzik 3 w nocy. Nakryłam się bardziej kołdra. - SooJi - szarpnęłam - spisz ? - nie - również szepnęła - boje się, w ogóle która godzina ? - równo 3 - westchnęłam. Było mi już tak gorąco, ale bałam się odkryć. Cała drżałam. - o jezu - powiedziała drżącym głosem - chciałbys mieć przy sobie takiego Taehyunga nie ? - zaśmiała się lekko - a weź ty już skończ - powiedziałam przez śmiech..