Rozdział 5

118 8 1
                                    

Wstałam leniwie z łóżka i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w mundurek i zrobiłam lekki makijaż. Włoży zostawiłam lekko rozpuszczone. Mogła bym powiedzieć, że wyglądały dzisiaj fantastycznie. Przez to, że zrobiłam na noc warkoczyki dzisiaj były cudownie pokręcone. Spakowałam potrzebne książki i biorąc plecak zeszłam na dół. Jak zwykle nikogo nie zastałam. Rodzice już pewnie w pracy. Wzięłam na szybko jabłko i wyszłam z domu. Odrazu uderzył we mnie chłodnawy podmuch wiatru. Zapięłam marynarkę i idąc do szkoły jadłam po siedzę jabłko. Będąc pod budynkiem z daleka zauważyłam już Yoongiego, kiedy nasze spojrzenia się skrzyżowały uśmiechnęłam się do niego ledwo widocznie co również odwzajemnił i zaraz spuściłam głowę w dół.

Pov. Taehyung

- a ty co się tak do niej uśmiechasz ? - zapytałem Sugi kiedy zauważyłam jak Hyerim i on wysyłają sobie jakieś uśmieszki.
- Co ? Ja? Coś ci się chyba przywidziało - powiedział beznamiętnie.
- wzrok mam jeszcze zajebisty - warknąłem i uderzając go z „bara" odszedłem. Co on sobie myśli ? Uśmiechać się do mojej przyszłej dziewczyny ? Idiota jebany. Wszedłem do budynku i rozglądałem się w poszukiwaniu Hyerim. Zauważyłem ją jak stała pod klasą. Bez zawahania podszedłem do niej i oparłem rękę obok jej głowy. Spojrzała na mnie przestraszona.
- cześć piękna - zaczęłam i uśmiechnąłem się do niej..

Pov. Hyerim

- cześć piękna - powiedziała i uśmiechnął się - muszę przyznać, że wyglądasz dziś wyjątkowo ślicznie - dodał i chwycił kosmyk moich włosów kręcąc go wokół palca.
- .. m-musze iść - wyjąkałam i próbowałam go wyminąć, ale chwycił mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie.
- nie uciekaj - zaśmiał się lekko - umówisz się ze mną ? - zapytał i spojrzał w moje oczy. Przełknęłam gule w gardle i wykorzystując fakt, że zadzwonił dzwonek, a na korytarzu wywołało się lekkie zamieszanie, wyrwałam się z jego uścisku i weszłam do sali. Usiadłam na swoje miejsce, a chwile później przyszła spóźniona SooJi.
- przepraszam za spóźnienie ! - powiedziała zdyszana i usiadła obok mnie. Zaczęła się lekcja Koreańskiego. Dyskretnie szturchnęłam dziewczynę ramieniem.
- czemu się spóźniłaś ? - szepnęłam cicho, aby nauczycielka nie usłyszała.
- zaspałam - zaśmiała się również cicho, a ja razem z nią.

Stałyśmy w kolejce do szkolnego sklepiku, a przy okazji mówiłam przyjaciółce co stało się dzisiaj rano.
- chciał się z tobą umówić ? Czy ja dobrze słyszę ? - zaśmiała się. Kupiliśmy w sklepiku 2 butelki wody i skierowaliśmy się do sali.
- mówię ci jak było - mruknęłam
- a ty co mu powiedziałaś ? Umówiłaś się z nim ? - spojrzała na mnie.
- oszalałaś ? - spojrzałam na nią jak na wariatkę. Nasza rozmowa skończyła się kiedy weszłyśmy na lekcje.

W połowie lekcji zachciało mi się do łazienki. Podniosłam rękę do góry i zapytałam nauczycielkę
- mogłabym do toalety ? - kiwnęła głowa na znak, że się zgadza, a ja wręcz biegiem ruszyłam w kierunku łazienki. Weszłam do środka i skorzystałam z potrzeby. Umyłam ręce i suszyła je suszarką kiedy do damskiej łazienki wszedł chłopak. Spojrzałam na niego zdziwiona - em.. to damska toaleta - powiedziałam niepewnie. Ten się tylko uśmiechnął i zaczął się do mnie zbliżać. Popchnął mnie na ścianę za mną i podszedł tak, że nie mogłam uciec.
- ładna jesteś wiesz - zaczął i nachylił się do mnie.
- z-zostaw mnie - próbowałam go od siebie odepchnąć, ale chwycił moje nadgarstki w swoją dłoń.
- jak się nie będziesz wiercić, to nie zaboli - powiedział z uśmiechem i kiedy próbował mnie pocałować został odciągnięty. Spojrzałam na osobę, która mi pomogła, to był Yoongi.
- przecież mówiła żebyś ją zostawił - wysyczał przez zęby i uderzył go z pięści w twarz. Zadał mu jeszcze kilka mocniejszych ciosów, a napastnik uciekł - nic ci nie jest ? - podszedł do mnie i obleciał mnie badawczo wzrokiem.
- n-nie, dziękuje - wysiliłam się na uśmiech.
- drobiazg, ale bardziej na senie uważaj - powiedział i wyszedł. Wzięłam kilka głębszych wdechów, ogarnęłam się i wróciłam do sali.
- och.. Hyerim coś się stało ? - zapytała nauczycielka kiedy mnie zobaczyła.
- nie, nie wszytko w porządku - uśmiechnęłam się sztucznie.
- wyglądasz na przestraszoną, ktoś cię zaczepiał ? - zapytała.
- nie, nie to naprawdę nic - powiedziałam wymijająco i wróciłam na miejsce. Nauczycielka zrezygnowała i wróciła do lekcji.
- ej.. co jest ? - szepnęła SooJi i spojrzała na mnie. Wyrwałam kawałek kartki z zeszytu i napisałam jej co miało miejsce w toalecie, pomijając, że pomógł mi Yoongi - ale nic ci nie jest ? - zapytała zmartwiona.
- niee, jest okej - uśmiechnęłam się słabo.

Bad boy | Kim TaehyungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz