ostatni.

95 16 0
                                    

- Nie tknąłbym jej bez jej zgody! - wrzeszczy Niall ostatkiem sił, wypływając dwa zakrwawione zęby i krew. Czuje metaliczny smak na języku. Zastanawia się mimowolnie, czy dożyje jutra. Wszystko go boli, kaszle krwią... I na pewno połowa twarzy mu puchnie. - Nic jej do cholery nie zrobiłem... - charczy jeszcze i zapada ciemność.

Sytuacja powtarza się parę razy: przychodzi ten pieprzony tchórz, zagaduje trochę i bije na kwaśne jabłko. Za każdym razem Niall odpływa coraz szybciej.

Któregoś dnia budzi się nie na zimnej podłodze w piwnicy, tylko przywiązany do krzesła. Nie ma na sobie koszulki. Chłopak jest zbyt obolały i zmęczony, żeby się nad tym zastanawiać. Spina się jednak gwałtownie, gdy słyszy głos brata.

- Nasza królewna się obudził! - woła Tomlinson. - Otwieraj oczka, skurwysynie!

Niall tylko unosi lekko głowę, Szyja boli niemiłosiernie jak wszystko inne. Czuje krew pulsującą w żyłach z adrenaliną, ale wie, że nie oswobodzi się tylko za pomocą mięśni.

Nagle czuje coś chłodnego na swoim gardle. Coś chłodnego i... ostrego. Tak ostrego, że dopiero teraz poczuł spływający w dół malutki strumyczek... Na razie to tylko rogrzewka, blondyn dobrze zna zwyczaje tego gangu.

Kap.

Kap.

- Roxie! - woła Louis. Niall wzdryga się niespokojnie. - Chodź, egzekucja tego skurwysyna się zaczęła!

Kap.

Kap.

Kap kap kap...

Potem wszystko dzieje się bardzo szybko. Słychać stukot wysokich obcasów i urwany krzyk z krótkim szlochem na końcu. Chwilę potem ktoś dostaje pięścią w twarz, ostrze znika. Niall zanim mdleje przez utratę krwi, widzi zapłakaną twarz byłej dziewczyny i zadaje sobie pytanie, czy Avril z Harry'm będą mieli problemy z jego powodu.

II. LIGHT // n.h. √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz