Rozdział 1

8.8K 296 148
                                    

✩✩✩
Młody chłopak spogląda w przestrzeń przed sobą. Gdyby nikt nie wiedział kim jest, przechodziliby obok nawet go nie obdarzając jakimkolwiek spojrzeniem, jednak każdy znał osobę, która trzymała obecnie w jednej ze swojej dłoni ostry sztylet z zielonym zakończeniem na czarnej rękojeści.

To chłopiec, który przeżył.

Wszyscy spoglądali na niego ze strachem w oczach, bo jak to mogło być możliwe, że tak młoda osoba jak czternastoletni chłopiec mógł wiedzieć co zaraz uczyni przed czarodziejskim światem.
Niestety ale wiedział.

Wszyscy patrzyli się na niego jak na pionek w tej wojnie, jak na osobę, która była ich zbawicielem, jednak nikt nie wiedział jakie zadanie na nim spoczywa, nikt nie wiedział dlaczego do tego wszystkiego doszło.
Jedyna osoba która wiedziała obecnie nie była świadoma gdzie jest jego "Złoty chłopiec".

Czarnowłosy nastolatek uśmiechnął się na wyobrażenie sobie miny Albusa Dumbledore'a, gdy ten dowie się, że "jedyna" osoba, która miała uratować czarodziejski świat nie żyje.

Spojrzał po zebranych, następnie na pięknie zdobiony sztylet w jego dłoni. Spojrzał jeszcze raz w błękitne niebo, następnie zaśmiał się lekko.

- To koniec dla tego świata. - powiedział szeptem avadooki chłopiec, następnie zrobił to czego każdy tak bardzo się obawiał.

Chłopiec, który przeżył, Zbawca, Złoty Chłopiec, właśnie wbił sztylet w jeszcze bijące serce, które było zepsute od wszelkich kłamstw świata. Harry Potter ostatni raz spojrzał na piękne niebo na którym po chwili mógł ujrzeć jak jakaś nie znana mu czarownica zmierza prost do niego.
Niestety chłopiec nie wiedział co się stało ponieważ poczuł jak jego oczy zaczynają robić się ciężkie, a następnie jego umysł pochłonął przyjemny mrok i pustka.

✩✩✩✩✩✩

Całemu zamieszaniu z ukrycia przyglądała się czarownica z burzą loków na głowie. Starała się wszystko dokładnie zaobserwować, aby móc następnie wszystko z dokładnością opowiedzieć swemu Panu.
Niestety kobieta nie spodziewała się zobaczyć w oczach nastolatka takiej determinacji do popełnionej zbrodni jaką było okaleczenie własnego mienia, niestety obserwatorzy, którzy patrzyli się z szokiem w stronę Wybrańca nie zareagowali gdy narzędzie zbrodni było blisko piersi chłopca.

Kobieta zareagowała bardzo szybko, nawet nie przejęła się brakiem różdżki w dłoni, powiedziała dość silne zaklęcie na stratę przytomności zanim sztylet mógł głęboko się wbić w pierś nastolatka, następnie magią spowodowała aby czarnowłosy spadł na plecy, aby nic więcej sobie nie zrobić.

Czarnowłosa wyciągnęła różdżkę, aby nałożyć na siebie zaklęcie maskujące. Podbiegła szybko do młodzieńca, złapała go mocno za rękę a następnie aportowała się razem z nim do jej domu na czarną godzinę, który znajdował się aż w Irlandii.
Kobieta nie tracąc zbędnego czasu przeniosła Potter'a na kanapę, następnie pobiegła po eliksir leczniczy, który miała w schowku na wypadek jakby dostała kolejne czarnomagiczne zaklęcie od strony Czarnego Pana.

- Cholerny bachor. - mruknęła na chłopca z mieszanymi uczuciami.

Kobieta gdy tylko opatrzyła największą ranę na klatce piersiowej nastolatka nie mogła uwierzyć w to co jeszcze tam zobaczyła. Ciało Harrego Potter'a było całe w bliznach i gdzie nie gdzie były różnej wielkości i odcieni siniaki. Czarnooka po opatrzeniu rany poszła po maść na blizny i inne skaleczenia. Opatrzyła wszystko to co tylko dostrzegła mając nadzieję, że na ciele chłopaka już więcej nie ma.
Zaczęła sprzątać wszystkie niepotrzebne rzeczy, które były wokoło porozrzucane. Westchnęła kończąc wyrzucać ostatnie śmieci do kubła, następnie zaczęła się zastanawiać co mogło spowodować także idiotyczny pomysł jakim było samobójstwo na oczach całego magicznego świata.

Kobieta cały czas sprawdzała stan nieprzytomnego dzieciaka. Gdy zapadła noc nie miała jednak innego wyjścia jak czuwać w fotelu obok kanapy oraz poinformowaniu skrzatów, gdyby ten się obudził.

✩✩✩

✔️Prawdziwa historia Złotego ChłopcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz