✩✩✩
- Czekaj czyli chcesz mi powiedzieć, że nie ma żadnej ciemnej strony? - zapytała się zszokowana brunetka. - Jakim cudem, przecież sama dobrze widziałam, że Sam-wiesz-kto zabija Mugoli.- Mionka mówię ci to już trzeci raz. - westchnął poirytowany ślizgon. - Tom tak samo jak i jego ludzie byli pod imperiusem.
- To w takim razie jak się z niego uwolnili? - do rozmowy dołączył blondyn.
- Tom uwolnił się, gdy Dumbledore celował we mnie z różdżki Avadą. - zaczął spokojnie opowiadać. - Skoczył zaraz przd moja kołyskę, potem gdy zaklęcie w niego ugodziło to jego moc stała się tak jakby tarczą dla mnie, aby nie mógł nic więcej mi zrobić.
Chłopak spojrzał na przyjaciół.
- Niestety z mamą i tatą było inaczej. Nie godzili się oni na to, aby dać mnie na śmierć po odrodzeniu Toma więc dyrektor wyczyścił im o mnie wspomnienia tak, aby nie wiedzieli, że mieli syna. - uśmiechnął się smutno patrząc w przestrzeń przed sobą. - Gdy Riddle wrócił poprzez moja krew na tym turnieju wrócił ponoć do siebie.
- A jak Twoi rodzice sobie przypomnieli? - dopytywała zaciekawiona.
Leon uśmiechnął się gdy przypominał sobie rozmowę z matką.
- Tom po swoim odrodzeniu wezwał wszystkich smierciożerców. Na początku zaczął od mamy bo wiedział, że to nad nią będzie najwięcej pracy więc zaczął od niej. Niech to ja tylko dorwe Dumbledore'a sam na sam to mnie po pamięta.
Warknął zwracając na siebie ciekawski wzrok uczniów.
Nie zawsze jest zobaczyć ślizgonów i gryfona razem a w szczególności, gdy gryfonką jest sama Hermiona Grenger.
- Może pójdziemy w jakieś przestronne miejsce bez oczu i uszu? - zapytał się zirytowany Malfoy.
- Wybacz ale w szkole uszy ma kto inny. - westchnął czarnowłosy.
- To może Komnata Tajemnic? - uśmiechnęła się do nich dziewczyna.
- I Tom do nas wpadnie? - spojrzał na nią roześmiany Leon. - Ale powiem, że to lepsze niż dyrektor czy wścibskie uszy i oczy innych uczniów.
- To idziemy? - Draco wstał z ziemi.
- Drey od kiedy ty taki przyjazny? - zaśmiał się młody Snape.
- No niech pomyślę. - zaczął blondyn. - Może od czasu gdzie masz po swojej stronie Czarnego Pana?
- Racja. - powiedzieli razem.
Leon i Hermiona wstali.
Przyjaciele zaczęli kierować się w stronę Hogwartu gdy nagle zza rogu wyszedł nieproszony gość, a tym kim był chłopak o rudej czuprynie.
- No to świetnie. - warknęła niesłyszalnie brązowooka. - Macie jakiś plan?
- Patrz i się ucz Miona. - uśmiechnął się do niej wrednie czarnowłosy.
Leon podszedł na przód, aby być jako pierwszy na celowniku gryfona, gdy jednak ten już coś chciał powiedzieć nic nie wyleciało z jego ust.
- Zwykle silencio powinno dać radę nie prawda moja droga? - uśmiechnął się do dziewczyny odwracając się do niej pokazując czerwonego od złości Ronalda Weasley'a. - Czy zapomniałaś o nim przez natłok nauki i spraw związanym z magicznym światem.
- Haha bardzo śmieszne Leonie Black. - powiedziała urażona. - Wiesz co się działo gdy się tu przenosiłeś.
- Wiem i to doskonale. - uśmiechnął się do niej znaczaco, następnie wyminal rudzielca i zaczął iść do komnaty. - Idziecie czy nie?
- Idziemy. - powiedzieli równocześnie.
✩✩✩
Po kilkudziesięciu minuta Leon, Draco i Hermiona siedzieli w Komnacie Tajemnic.
Jednak mieli pecha z jedną jedyna rzeczą.- Ty cholerny gadzie! - krzyknął rozłoszczony Snape. - Wiedziałem, ja to po prostu wiedziałem!
- Leon o co chodzi? - zapytał się zdziwiony blondyn nagłą reakcja czarnowłosego. - Czemu się tak wkurzyłeś?
- Nie ważne. - warknął patrząc się w róg pomieszczenia, gdzie mógł doskonale dostrzec czerwone oczy. - Pamiętacie co jeszcze mówiłem o tym miejscu jak tu szliśmy?
- Że ma tunele pod całym Hogwartem i jeden, który pozwala wejść koło miasta. - powiedziała dziewczyna patrząc się w to samo miejsce co chłopak jednak ona nic tam nie widziała. - Dlaczego się patrzysz w tamten róg, przecież nic tam nie ma.
Leon wyciągnął różdżkę nie odrywając wzroku od tych pięknych oczu które tam obecnie widział.
- Leonie? - zapytali się zdenerwowani nastolatkowie.
✩✩✩
CZYTASZ
✔️Prawdziwa historia Złotego Chłopca
FanficHarry Potter nie wytrzymuje wszelkich kłamstw, które rozpowiadał tak zwany "przyjaciel" chłopca. Do tego doszła prawda na temat celów jego wieloletniego mentora oraz wszelkie wizje torturujące przez Voldemorta. To wszystko doprowadza do popełnienie...