~1~

4.2K 182 68
                                    

-Co dla pana podać ? -rzucił wysoki, postawny mężczyzna, płynnym ruchem wyciągając z kieszeni notatnik i długopis.
-Erwin, poważnie ? -spytał mężczyzna siedzący przy stoliku -Znamy się ponad 15 lat, a ty dalej te durne pytanie, liczysz, że tym razem czymś cie zaskocze ?

Mężczyzna uśmiechnął się jedynie i odszedł nic nie zapisując. Wrócił po niecałych 6 minutach, trzymając na tacy filiżankę z czarną herbatą i rogalem maślanym.

-Levi, widzę, że coś cie męczy
-I co ? Będziesz próbował mnie pocieszać ? Nie jestem dzieckiem -powiedział typowym dla siebie tonem mieszając łyżeczką w filiżance.

Blondwłosy mężczyzna wziął tylko głęboki wdech i wypuścił ciężko powietrze.

-Skończyłem z nią -niespodziewanie wyznał czarnowłosy.
-Co ? Zerwałeś z Petrą ?

W odpowiedzi rozmówca przyłożył tylko filiżankę do ust i wziął dużego łyka oddając się rozkoszy picia ulubionej herbaty.

-Ehh Levi mówiłem ci że
-To nie ma znaczenia -wtrącił -I tak od dłuższego czasu tylko się kłóciliśmy, a jak nie kłóciliśmy to uprawialiśmy seks, jebać taki związek

Levi Ackermann, 30 letni biznesmen. Nie miał żony ani dzieci, a jego życie od zawsze krążyło wokół poświęcania się pracy. Nie potrzebował do szczęścia więcej niż jego czyste biuro, luksusowe mieszkanie i zajebiste auto.
Petra, jego była dziewczyna, z którą spotykał się tylko ze względu na jej ojca, który był jego szefem, tym razem przesadziła ze swoją głupią zazdrością, co dało pretekst do ich wyczekiwanego przez Levi'a zerwania.

Mężczyzna zrobił ostatni łyk herbaty po czym wstał i opuścił ulubioną knajpę swojego przyjaciela. Erwin, którego znał, miał wrażenie od zawsze, zawsze pragnął być nauczycielem, jednak jakieś nieznane Levi'owi powody sprawiły, że porzucił te marzenia i otworzył knajpę, restauracje czy zwał jak zwał, której na cześć jak to powiedział „rodzinnego miasta" nadał nazwę „Trost". Levi przychodził tam praktycznie codziennie przed pracą napić się ulubionej herbaty czy zjeść coś przyjemnego, by zacząć w ten sposób kolejny sielankowy dzień.

***

Dzień mijał Levi'owi wyjątkowo szybko i spokojnie. Petra nie pojawiła się w pracy, a jej staruszek był na wyjeździe służbowym, więc mężczyzna nie musiał się obawiać dodatkowej roboty jak to bywało, gdy tylko się pokłócili. Po pracy skoczył jeszcze jak zwykle na zakupy i już wracał do domu, gdy nagle zadzwonił jego telefon.

-Co jest ? -spytał wsiadając w pośpiechu do auta, kiedy nagle rozpętała się ulewa.
-Levi, mogę mieć do ciebie prośbę ?
-Mikasa wiesz, że
-Prosze, to bardzo ważne -przerwała mu, a on słysząc smutek w jej głosie nie miał odwagi odmówić.
-Ehh o co chodzi ?
-Mój przyjaciel jest na starym rynku, nie ma jak wrócić do domu, mógłbyś go podwieźć ?
-Co ?! Mikasa, czy ja jestem do cholery jakimś przewoźnikiem ?
-Prosze, mieszka po drodze do ciebie...
-Niech zamówi taksówke !
-Levi...

Wywrócił oczami i wzdechł ciężko. Nie miał najmniejszej ochoty wozić jakiegoś obcego bachora, a jedyny powód dla którego się zgodził, to był fakt iż ten gość był jedynym przyjacielem jego kuzynki. Była to dalsza rodzina, jednak była jedyną Ackermannką z jego rodziny jaką teraz znał. Podobnie jak on nie miała rodziców, a owy „przyjaciel" o którym niezbyt wiele mówiła, był jedyną osobą, do której się przyczepiła jak rzep do psiego ogona.

Tenże fakt sprawił, że niecałe 10 minut później Levi podjechał pod jeden z przystanków autobusowych, pod którym ukrywał się przed szalejącą ulewą przyjaciel Mikasy. Mężczyzna zatrzymał auto i spojrzał w stronę chłopaka, który podniósł ku niemu głowę i delikatnie się uśmiechnął. W oczy Levi'a odrazu rzuciły się jego oczy. Były piękne, duże i zielone, ale nie jak las czy trawa. Miały coś wyjątkowego. Nie było do przewidzenia jak wiele te niezwykłe zielone oczy zmienią w życiu Levi'a.

Witam ! 😁
Pierwszy rozdział, wiem, że troche krótki i nie dzieje się dużo, ale postaram się rozkręcić
Zachęcam do zostawiania gwiazdek i komentarzy bo to dla mnie motywacja do pisania. Miłego dnia, wieczora, nocy, czegokolwiek 💞

Zaopiekuje się tobą        || Eren x Levi ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz