Spędzili resztę wieczoru w łóżku, rozmawiając długo, zanim nie zasnęli wtuleni w siebie. Następnego ranka Harry potrząsnął Louisem, by go obudzić.
"Przepraszam, Lou. Potrzebuję cię." burknął Harry.
Zajęło mu to chwilę, zanim jego zaspany umysł zrozumiał, co Harry miał przez to na myśli. Gdy Harry przetoczył się na niego i przycisnął swój wzwód do jego uda, załapał jednak szybko. Louis rozłożył nogi, a Harry jęknął i złączył razem ich usta. Pocałunek był intensywny i gorączkowy i Louis od razu się podniecił. Harry warknął i przewrócił go na brzuch jednym, szybkim ruchem. Ściągnął bokserki Louisa i zlizał mokry śluz wokół jego dziury. Louis jęknął. Harry leżał na nim, chcąc zakryć Omegę swoim ciałem i wtedy wepchnął się do środka. Harry zaczął go mocno pieprzyć, a Louis złapał prześcieradło od przytłaczającego wrażenia. Knot Harry'ego wyskoczył i wydał z siebie głęboki ryk, gdy dochodził. Louis także doszedł od nagłego wypełnienia i dźwięków orgazmu Harry'ego. Alpha położył się na nim, bez końca mrucząc coś pod nosem. Louis zdał sobie sprawę, że mówił: "Przepraszam."
Louis pokazał mu, żeby przetoczyli się na bok, a Harry posłuchał i zanurzył twarz w szyi Louisa. Wciąż przepraszał. Louis wyciągnął rękę i delikatnie pogładził go po głowie.
"Było dobrze. Ty byłeś dobry. Dobry Alpha. Nie przepraszaj. Nic mi nie jest. Podobało mi się."
Harry jęknął i przyciągnął go bliżej do siebie. Zaczął składać pocałunki na szyi Louisa, a dłońmi pieścił górną część jego ciała. Louis wstrzymał oddech, ale jęknął delikatnie, gdy Harry zrobił mu malinkę. Harry wciąż całował go tam, gdzie mógł dosięgnąć, a dłońmi dotykał go delikatnie. Louis był zaskoczony. Nigdy by nie pomyślał, że Harry w rui będzie taki delikatny i czuły. Harry całował go i dotykał, dopóki jego knot nie zniknął. Wysunął się z niego i wbił się z powrotem. Louis był ledwie obecny, gdy Harry tak go otaczał. Jego pierś przylegała do pleców Louisa, wciąż go dotykał i całował jego skórę, wypełniając go. Wszędzie był Harry Harry Harry.
Harry owinął dłoń wokół członka Louisa i pociągnął kilka razy, aż Louis doszedł z głośnym jękiem. Harry przeniósł dłoń na jego biodro i zaczął się poruszać szybciej i mocniej.
Louis jęczał. Harry szeptał mu słowa do ucha między jękami.
"Mój piękny Omega. Nikt inny nie może cię dotknąć. Dobry Omega, tak dobrze mnie zaspokaja."
Harry był owładnięty rują i nie miał pojęcia, co mówił, ale Louis i tak poczuł się wzruszony. Chciał być Omegą Harry'ego.
Harry przewrócił Louisa na brzuch i uniósł jego biodra, żeby móc pieprzyć go mocniej i głębiej. Dzięki nowej pozycji dosięgał prostaty Louisa i Omega zapłakał. To wpędziło Harry'ego w szał, warknął i dał z siebie wszystko.
Louis krzyczał z każdym pchnięciem. Napięcie było przytłaczające i obawiał się, że zemdleje, gdy osiągnie spełnienie. Czuł, jak Harry się w nim zakleszcza i obaj doszli równocześnie. Harry z jękiem wgryzł się w ramię Louisa, a Louis osiągnął orgazm tak intensywny, jak nigdy wcześniej.
Harry przewrócił ich na bok i znów mamrotał: "Przepraszam". Louis uspokajająco głaskał go po ramieniu.
"Dobry Alpha. Nie zraniłeś twojego Omegi. W porządku? Wszystko jest dobrze. Uwielbiam uprawiać z tobą seks."
Harry westchnął i mocniej go objął. "Mój Omega."
Louis nie wiedział, jak na to wszystko zareagować. Harry był tak przerażony tym, że mógł go skrzywdzic, jakby naprawdę mu na nim zależało. Jakby Louis miał go nie lubić w tym stanie. Co się działo w tej jego pięknej głowie?
Harry wysunął się z niego i zdawał się być na chwilę usatysfakcjonowany. Louis czuł się wypompowany, musiał coś zjeść. Odwrócił się, by spojrzeć na Alphę. "Muszę coś zjeść."
Harry warknął i pochylił się, by go pocałować. Był całkiem nieobecny. "Alpha! Twój Omega potrzebuje jedzenia!" starał się przemówić mu do rozsądku Louis.
To zwróciło uwagę Harry'ego. Zsunął się z łóżka i poszedł po kanapkę, którą wcześniej przygotowali i po butelkę wody. Louis sięgnął po nie, gdy Harry wrócił, ale Alpha mu ich nie dał. Zamiast tego usiadł na łóżku, uniósł Louisa i usadził go sobie na kolanach, tak że siedzieli twarzą do siebie. Louis uniósł brwi, ale poddał się. Harry był bardzo skoncentrowany i upewniał się, że jego Omega zostanie dobrze nakarmiony. Louis otworzył usta i ugryzł kanapkę, przeżuł i przełknął. Wypił wodę, którą zaoferował mu Harry, przystawiając mu ją do ust.
Poczuł, że Harry znów był twardy i ześlizgnął się lekko na jego kolanach, ale Alpha upewnił się, że najpierw zjadł całą kanapkę i odłożył swoje potrzeby na bok. Na swój sposób to było naprawdę poruszające.
Gdy tylko zjadł całą kanapkę, Harry złapał Louisa za biodra i uniósł go, by wbić się do środka. Louis syknął. Spojrzał na Harry'ego, by zobaczyć, co chciał teraz zrobić. Alpha wpatrywał się w niego intensywnie. Louis uniósł się i znów usiadł na członku Harry'ego. Alpha warknął, ale kiwnął głową.
I Harry znów go zaskoczył. Alphy w rui zazwyczaj chciały pieprzyć Omegę od tyłu dla całkowitej kontroli. Harry chciał, żeby go ujeżdżał? Louis zarzucił ręce na szyję Harry'ego, by się ustabilizować i zaczął się poruszać na jego penisie. Harry trzymał go mocno za biodra, ale poddał się jego kontroli. Louis był oszołomiony.
Zaczęli się swobodnie całować, a Harry wypychał biodra za każdym razem, gdy Louis się zniżał. Louis był wykończony, położył więc rękę na piersi Harry'ego, by popchnąć go delikatnie, a Alpha chętnie mu się poddał. Louis ułożył się na jego piersi. "Musisz teraz przejąć."
Harry zaczął go pieprzyć w brutalnym tempie i obaj doszli, gdy znów się w nim zakleszczył. Leżeli wtedy przez chwilę, oddychając ciężko, podczas gdy Harry nadal wypełniał go nasieniem. Louis uniósł głowę i spojrzał na Harry'ego. Wyglądał na zaniepokojonego.
"Nic mi nie jest, kochany. Wcale mnie nie skrzywdziłeś. Mogę cię przyjmować i bardzo mi się to podoba. Jesteś dla mnie dobrym Alphą."
Harry odetchnął z ulgą i chwycił Louisa za policzki. Zaczął składać delikatne pocałunki na jego twarzy, mrucząc słodkie słówka. Louis znów poczuł się wzruszony. Nikt nigdy nie był dla niego taki słodki, a Harry nawet nie wiedział, co robi. Reagował tylko na swoje instynkty i emocje. Louis zastanawiał się, czy był taki dla innych, którzy pomagali mu w rui w przeszłości? Ta myśl wprawiła go w zazdrość.
——————
Hejka kochani!
Po pierwsze, dzięki za wszelkie głosy i komentarze, dobrze wiedzieć, że nie tłumaczę tylko dla siebie! ❤️ ❤️Po drugie, ta opowieść powoli już się kończy, zostały tylko trzy rozdziały i chciałabym je wrzucić za jednym razem, także następna aktualizacja będzie ostatnią.
Bardzo chciałabym wyrobić się z tłumaczeniem do piątku, ale nic nie obiecuję.
Trzymajcie się ciepło!! ❤️
CZYTASZ
Soulmates (Tłumaczenie PL)
FanficPrzetrwanie liceum jako męska Omega nie było łatwe, a Alphy to dupki! Gdy Louis dostał pracę w Londynie jako recepcjonista w wytwórni muzycznej, zawahał się, nim zdecydował się wprowadzić do domu Alphy Liama, ale nie miał żadnych innych opcji. Liam...