Pov. Murcix
Obudziłam się w szpitalu. Czułam, że ktoś ściska moją rękę. Takkk nie co się zdziwiłam, kiedy zobaczyłam, że to był Nowciu. Moje nogi znowu zrobiły się jak z galarety, ale teraz zrozumiałam już co to za uczucie. Chyba zakochałam się w nim. Nie wiem czy to dobrze czy to źle. Mam nadzieję, że to pierwsze. Niby trzymanie ręki, za to ile daje?! Czułam się przy nim bezpieczniej. Nawet jeśli pojawił by się tutaj ten gościu, w każdej chwili mogłabym obudzić Piotrka.
- Piotrek - zaczęłam mówić po cichu próbując go obudzić. - Piotrek
W końcu, śpiący brunet się obudził.
- oo hejka już idę obudziłaś. - zaczął, kiedy przerwał mu lekarz.
- Nie wiem czy dwa dni to już. Miała pani dużo szczęścia, jeżeli uderzyła by pani jeszcze o poręcz, najprawdopodobniej byłaby pani teraz w śpiączce. W ogóle to że pani wybudziła się tak wcześnie też jest mówiąc szczerze i praktycznie cudem dawaliśmy, że zajmie pani to ok. tygodnia czy dwóch. Wyjdzie pani pojutrze najprawdopodobniej, dzisiaj się pani obudziła, jutro będzie dzień pod obserwacją i pojutrze przy dobrych wiatrach wyjdzie pani. Teraz przepraszam, ale idę do innych pacjentów. - powiedział doktor
- No nieźle - mruknęłam pod nosem. - Gdzie reszta ekipy ?
- Nie wiedzą, że się odnalazłaś są na Słowacji.
- mhm....
***
~Dwa dni później~
Pov. Nowciax
- Ma pani tutaj wypis i jakby się coś działo, proszę przyjechać. - powiedział lekarz.
- Dobrze - odpowiedziała
•W drodze do domu•
- Żeś mała nawiwyjała. - powiedziałem. Po chwili zdałem sobie sprawę ze swoich słów.
- Mała ? - zapytała Marta zarumieniała. Już powoli nie ogarniałem sytuacji.
- Znaczy Małta miało być - próbowałem się jakoś wywinąć.
Właśnie parkowałem. Wyszedłem z samochodu, Murcix również i poszliśmy do domu.
Położyłem jej torbę na ziemi.
- Chcesz herbaty ? - zapytałem
- Poproszę. - odpowiedziała
- Okej, a jaką ? Malinową - zaproponowałem
- Tak
Zrobiłem herbatę i usiedliśmy razem na kanapie.
- Opowiesz mi co się stało po tym jak straciłam przytomność?
- To było tak - zacząłem - Ten gościu chciał cię ogółem podnieść jeszcze raz, ale stanąłem przed tobą. I wywiązała się bójka. Na szczęście jak byłem mały mama zapisał mnie na karate. Jakoś wygrałem. Przyjechała policja. Zabrała go, oskarżyli o porwanie i siedzi. Z policją przyjechała karetka. Zabrała ciebie, a ja pojechałem jako ktoś z rodziny. Potem ty się obudziłaś i wiesz co było dalej.
- Wow - zaskoczyła się - Nigdy nie pomyślałam, że ktoś kiedykolwiek stanie w mojej obronie to raczej ja stawałam w czyjejś i mi się obrywało. - wyznała
- Tak mi też....
Pov. Murcix
Po skończonym temacie z dalszymi losami, zaczęło brakować tematu. Nagle nastała cisza.
- Bo... - zaczął Nowciu
W tym samym czasie, zadzwonił telefon.
- Halo ? - rozpoczął Nowciax
- No halo ! - powiedział Karol.
Nowciax włączył na głośno mówiący.
- No po co dzwonisz ? - zapytał
- No słuchaj stary, po pierwsze, szkoda , że z nami nie pojechałeś po drugie jak tam poszukiwania i czy się w ogóle ruszyły do przodu i po trzecie słuchaj jesteśmy już na naszej ulicy. Niedługo będziemy powiesz nam na żywo.
- Dobra, okej, ja też mam niespodziankę. - powiedział Nowciax
- Dobra to na razie stary!
- Nara ! - zakończył rozmowę.
- Marta schowaj się do góry. Ja po ciebie pójdę okej ?
- Dobra spoko pomysł.
Tak jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy. Ekipa weszła do domu.
- Siema, siema! Siadajcie na kanapie.
- Dobra no, jaką masz niespodziankę?
- Dobra zamknijcie oczy, nie otwierajcie i otwórzcie jak ja powiem okej? - słyszałam z dołu głos Piotrka
- okej - powiedzieli chórem.
Poszedł do góry.
- Piotrek, za nim zejdziemy. Chcę ci podziękować.
- Naprawdę nie trze.. - stanął jak wryty, kiedy dałam mu buziaka w policzek. Z Nowciaxa przeszedł w buraka, musiał chwilę odczekać,bo cała ekipa już nigdy nie dała by nam spokoju. Zeszliśmy na dół po pewnym upływie czasu.
- Otwórzcie !
Wszyscy otworzyli oczy. Byli pod ogromnym zdziwieniem. Do końca dnia każdy się rozryczał choć raz. Postanowiliśmy szampańsko uczcić mój powrót. Wyprawiono imprezkę, a ta zakończyła się ok. godziny 6.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam
Dzisiaj następny również rozdział. Nie wiem jak go podsumować poprostu powiem:
Coś zaczyna kwitnąć.
Bajiiii!
CZYTASZ
~•~Od Początku~•~
FanfictionPewnego dnia dowiadujemy się o nowym członku ekipy. Jest to Nowciax. Od dłuższego już czasu jestem singielką. Szybko nawiązujemy kontakt. Zostajemy przyjaciółmi, a może jednak kimś więcej.... Historia o Murcix i Nowciaxu. "Tak moi drodzy zaczyna si...
