🤫8🤫

879 26 2
                                    


Pov. Nowciax
Siedziałem na kanapie oglądając zdjęcia na Insta. Obok mnie siedział Tromba i Patec. Przesuwałem bez czynnie palcem po ekranie wciąż widząc fotografie tego samego typu. Trafiłem na zdjęcie Murcix, polikowałem. Jak zwykle Patec zaczął:
- No co brachu? Zakochany?
- W kim? - zapytała Marcysia siedząca przy stole.
- No właśnie w kim ? - dodała Kasia siedząca obok Marii
- Nooooo! - wybiegł Majk z montażowni, najwidoczniej słyszący wszystko
- Ej! Ludzie! Nowciu się zakochał! - wykrzyczał Patecki
Zbiegła się cała ekipa. Czułem się jak w szkole, kiedy masz cukierki i cała klasa do ciebie podbiega.
Miałem na sobie wzrok wszystkich, całe szczęście Marta pojechała do rodziny.
- No gadaj! - powiedział Karol
- W M-m-m-m.. - próbowałem z siebie wydusić jakieś słowa
- W M-m-m-m??
- W m co?
- W Marcie? - powiedziałem
- No chłopie! - krzyknęli chłopacy
Wstałem, ominąłem wszystkich. Poszedłem do łazienki. Stanąłem w lustrze. Patrzyłem bez celu na wszystko co się odbijało. Przypomniałem sobie, że przecież jak tylko wróci to od razu jej wykrakają!
Biegłem z powrotem do salonu.
- TYLKO JEJ NIE MÓWCIE! - krzyknąłem - ja jej powiem, wtedy kiedy przyjdzie na to czas
- Nowciax! Teraz jest na to czas! Nim się obejrzysz przypuszczając, że ona odwzajemnia twoje uczucia, to wtedy kiedy dla ciebie będzie czas to ona już uzna, że nie ma po co czekać! - powiedziała Kasia
- Chłopie my ci pomożemy! - powiedział Tromba - Tylko powiedz jak.
- Nie umiem jej tego powiedzieć, zbierałem się do tego już od jej momentu wyjścia ze szpitala
- Prosta sprawa! My ci pomożemy!
- JAK ?! - krzyknąłem pytając
- Spokojnie, uspokój się - powiedział Łukasz - W taki sposób do niczego nie dojdziemy
- No dobra

                                   ***
~Kilka dni później~

Pov. Murcix
Odkluczałam dom, w środku było cicho i pusto jak nigdy dotąd. Była godzina 22. Wzięłam swoją walizkę i poszłam do góry. Weszłam do pokoju. Zasłoniłam żaluzje i poszłam się wykąpać po podróży.
- Czyżby wszyscy poszli spać tak wcześnie? - myślałam - Może robią mi tylko jakiś głupi prank?
Nie wiedziałam dlaczego w domu taki spokój, zawsze o tej godzinie wszyscy byli na dole. Zamyśliłam się, zapominając o kąpieli. Z mojego toku dochodzenia obudziło mnie pukanie.
- Hej! Wszystko okej ? - zapytała Kasia przez drzwi
- Tak, tak
- Siedzisz już w tej łazience strasznie długo na pewno wszystko w porządku? -
- Tak! Która godzina? - zapytałam
- 23:45!
- Matko!
- No właśnie, wychodź zaraz zaczyna się babski wieczór.
- Już wychodzę!
Czyli jednak coś się w tym domu dzieje. Wyszłam z wanny ubrałam w piżamę i poszłam do pokoju Kasi i Łukasza tam właśnie miało być nasze "zebranie". Oczywiście jak inaczej, oglądałyśmy "Gambit Królowej".

~Rano~
Zeszłam na dół, było w pół do dziewiątej, aż się wystraszyłam, kiedy zobaczyłam wszystkich przy stole.
- Co to jakiaś wieczerza o której zapomniałam?
- Nie, jest śniadanie - odparł Karol
Poszłam do kuchni pomoc dziewczynom. Marcysia smażyła bekon i jajka, Werka zajmowała się kawami lub herbatami, a Kasia  smarowała bułki. Ja zaczełam być odpowiedzialna za płatki. Muszę stwierdzić iż wyszła nam całkiem niezła współpraca. Przy stole usiadłam obok Nowcia wszystkie inne krzesła zostały zajęte. Nie przeszkadzało mi to, wręcz przeciwnie czułam się bezpiecznie. Pomimo tego, że od tych wydarzeń miną prawie miesiąc, to i tak nadal boję się wychodzić sama. Kiedy muszę iść to idę z Nowciem albo Marcysią i Trombą. Wszyscy rozumieją mój strach, nie wiem kiedy mój lęk przyjedzie i będę sama wychodzić. Ja nałożyłam sobie, ser z pomidorem,  było mega smaczne. Po obfitym śniadaniu, z ekipą usiedliśmy do oglądania gry o tron. Był to ostatni odcinek, ale znaleźliśmy już serial drugi który będziemy oglądać, będzie to "Lupin" także nie będziemy się nudzić. Podczas filmu Piotrek przesiadł się obok mnie, najpierw siedział na skraju kanapy obok Kuby. Wszyscy zachowywali się jakoś dziwnie, jakby spiskowali albo co? Nie mnie to oceniać. Przestałam myśleć o zachowaniu i zaczęłam zwracać uwagę na odcinek. I tak oglądałam, oglądałam i oglądałam, aż nie zauważyłam, kiedy zasnęłam. Obudziłam się o 12:00 idealnie na obiad. Byłam w pokoju, nie na kanapie czy fotelu.
Zeszłam ponownie na dół. Wydarzyło się to co sprzed kilku godzin. Tylko, że tym razem chłopacy gotowali.
Usiadłam do stołu.
- Witam - powiedziałam odsuwając krzesło
- A no dzień dobry
- Ile spałam - usiadłam wygodnie na krześle
- 2 godziny
- To nie tak źle
- Niee nie
- Coś się później ciekawego działo?- zapytałam
- Nie nie.. - dziewczyny spojrzały po sobie.
- Tak! Tak i jeszcze to! Tam stoi! - było słychać chyba szefa kuchni Nowcia, krzyki rozchodziły się na cały dom.
Z dziewczynami ledwo powstrzymywałyśmy śmiech.
Po śmiechu, chłopacy podali nam do stołu szakszukę. Była całkiem smaczna.
- Jak się spało ? - zapytał ze śmiechem Tromba?
- Dobrze.. - zdziwiłam się, bo nigdy o to nie pytał
- No wiadomo, przecież sam.. - chciał powiedzieć dalej, ale chyba w ostatnim momencie ugryzł się w język
- Przecież sam? - zapytałam
- Mhm cię przenosił - dokończył
- Kto to mhm? - znowu zapytałam
- Mhm to mhm, kiedyś się na pewno dowiesz szczegółów, teraz jedzmy, bo ostygnie!
Nie odezwałam się już słowem podczas obiadu. Ciągle zadawałam sobie pytanie kto to "mhm" ? Po obiedzie podczas oglądania odcinka "Lupina", wszyscy patrzyli na Trombę z takim spojrzeniem:
"Brawo, brawo! Teraz to powiedziałeś! Przecież to miała być tajemnica" mniej więcej takim. Stało się znowu to co przed obiadem. Zasnęłam, obudziłam się w swoim pokoju.
- Kto mnie przenosi! - powiedziałam,kiedy już byłam na dole.
- No mhm - odezwał się Tromba
- Powiecie mi kto to mhm?
- Dowiesz się.
- To ktoś, którego była to Gabrysia - zaśmiał się Karol, ale po chwili zdał sobie sprawę, że jest tylko taka jedna osoba i ja mogę wiedzieć, ale nie miałam pojęcia kto to. Chłopacy zaczęli nagrywki na kanał Nowciaxa. Odcinek był w tej samej tematyce co moja. "Nie odpowiesz pijesz shota!"
Z dziewczynami, byłyśmy widownią.
W pewnym momencie padło pytanie:
"Jak ma na imię wasza była?"
Automatycznie się obudziłam.
Wszyscy odpowiadali, niestety Nowciax i Majk nie odpowiedzieli.
Chyba już powoli się domyślam kto to pan "mhm"....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejciaaa
Dzisiaj dłuższy rozdział!
Przepraszam, że mnie nie było, ale mam lekcje, zadania domowe itp. nie miałam czasu nic pisać.
Mam nadzieję, że sam się spodoba.
Bajiiiii

~•~Od Początku~•~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz