*«12062020»

5 1 0
                                    

rozkładam skrzydła

pióra opadają

wzniose się do do gwiazd

by blisko nich móc być

drogę twa oświetlić

abyś dobrze życie swe poprowadziła

czuje ze odplywam

ciało się zsuwa

w myślach krzycze donośne

n i e .

placze nieopanowanie

dopóki o ziemię nie upadam

huk ten twe delikatne uszy usłyszały

przepraszam

«Cierpka jak agrest, slodka jak bez»Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz