Rozdział 3

161 14 0
                                    

   Calum parkuje samochód na naszym podjeździe. W tej dzielnicy nie ma czegoś takiego jak ogrodzenia. Każdy ma przednią i tylną część ogródka, a domy ustawione są blisko siebie. Mój jest jednopiętrowy, biały o kwadratowych oknach. Do drzwi prowadzi żwirowa ścieżka, a wzdłuż niej posadzone są różowe, jak i fioletowe bratki. W, również białym, garażu stoją trzy motory marki Harley. Mówiłam o dwóch? Trzeci należy do mojej mamy. Jak już wspomniałam, moja mama nie jest normalna. Bo po co komu samochód?

    Przyjaciel otwiera mi drzwi oraz podaje dłoń. Uśmiecham się i chwytam ją. W drugiej ciągle trzymam bukiet kwiatów. Wysiadając źle stawiam nogę, przez co prawie upadam, ale Calum łapie mnie w ostatniej chwili.

 - O mały włos i Kopciuszek zgubiłby swój pantofelek. -Zaśmiał się.

Uderzam go pięścią w ramię, po czym wytkam język. Chłopak zamyka samochód, by razem ze mną ruszyć do drzwi wejściowych.

    Unoszę pięść, by zapukać w drewno, lecz trafiam w powietrze. Otwieram szeroko oczy, a po chwili orientuję się, iż moja mama otworzyła przedwcześnie drzwi. Stoi w ich progu trzymając w dłoni książkę Johna Greena „Gwiazd Naszych Wina” ciągle czytając. Jej tusz rozmazał się, przez co pod oczami ma brzydkie czarne plamy, a z oczu ciągle wylatuje milion litrów łez. Uśmiecham się pod nosem.

 - A jednak wzięłaś się za czytanie? -pytam.

Mama kiwa głową. Powiedziałam jej, żeby przeczytała tą książkę, gdy będzie miała ochotę. Jednak przed tym dałam jej instrukcję, która brzmiała mniej więcej tak:

1. Przygotuj sobie gorącą kawę/herbatę.

2. Zapal lampkę nocną, a zgaś większe światło.

3. Naszykuj paczkę chusteczek

4. Wejdź pod kołdrę i dopiero zacznij czytać.

Na to wygląda, że Jeanine zastosowała się do tych punktów.

    Mama wita się z Calumem, a następnie wraca do czytania. Postanawiamy, iż porozmawiamy u mnie w pokoju. Wchodzimy po schodach, po czym skręcamy do mojego pokoju. Calum siada na moim łóżku, a ja zdejmuję obcasy.

 - Więc jak podobało ci się moje liceum? -pyta kładąc się na poduszkach.

 - Szkoła jak szkoła. -dukam. -Zobaczymy jak nauczyciele... Ta cała pani Fox jest straszna.

 - Nie oceniaj książki po okładce, Swotch. Fox może wygląda strasznie, ale naprawdę dobrze uczy. Chyba dzięki niej zrozumiałem na czym polega chemia.

 - Ty cokolwiek zrozumiałeś? -pytam z udawanym zaskoczeniem.

Chłopak rzuca we mnie jedną z poduszek. Rzecz uderza mnie prosto w twarz. Otwieram szeroko oczy, usta tworzą literkę „o” oraz kręcę głową. Chwytam poduszkę, która leżała na ziemi i naskakuję na przyjaciela. Calum wpada w śmiech, w tym samym czasie zasłaniając twarz rękoma.

    Po pięciu minutach „walki” padam obok przyjaciela. Uśmiecha się zwycięsko, przez co obrywa ode mnie z łokcia. Podnoszę się do pozycji siedzącej.

 - A jak tam wasz zespół, co? -pytam.

Calum wraz ze swoimi przyjaciółmi założył jakiś czas temu zespół, który nazwali 5 Seconds Of Summer. Zaczęli wstawiać na YouTube filmiki z różnymi coverami, a ostatnio nawet pisać własne piosenki.

 - Aktualnie nic... -patrzy na mnie. -Jutro przedstawię cię chłopakom.

Uśmiecham się szeroko. Od dawna chciałam poznać przyjaciół Caluma. Dużo mi o nich opowiadał. Najbliżej zaprzyjaźniony jest z niejakim Lucasem, zwanym Luke'iem – gitarzystą i głównym wokalistą. Przyjaźni się z nim o rok dłużej, niż ze mną.

 - A zapomniałbym! -krzyczy. -Michael ma teraz niebieskie włosy.

 - Jak smurf? -pytam ze śmiechem.

 - Jak smurf.

Michael znany jest z częstej zmiany koloru włosów. Ostatnio Calum wspominał, iż jego włosy były czarne.

 - Mamy jeszcze problem z perkusją. -Śmieje się. -Ash zepsuł bęben i teraz szukamy odpowiedniego do wymiany.

Uśmiecham się. Ashton jest naprawdę dobrym perkusistą. Calum kiedyś puścił mi nagranie, na którym gra. No i poza tym jest, podobno, bardzo śmieszny, a jego śmiech jest zaraźliwy jak cholera.

    Brunet podnosi się z łóżka.

 - Ja będę już spadał. -mówi, po czym całuje mnie w polik. -Do jutra.

 - Do jutra. -odpowiadam.

Chłopak uśmiecha się, a następnie wychodzi.

Beside YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz