Nigdzie nie idziesz ;)

255 10 4
                                    

Ps. Coś jest nie tak i czasami daje nie równy tekst, przepraszam...

Pov. Friz                                                                                                                                                                    Wreszcie wyjechaliśmy na dwa samochody, Werki i Tromby. Ja byłem z Trombą, Mixerem, Marcysią i Martą, a Wera z Kasią, Majkiem i Dzodżem. Dojechaliśmy do szpitala. Sala 25 i 27 były obok siebie więc nie było żadnego problemu.

Pielęgniarka weszła do sali gdzie leżała Aneta i szybko z niej wybiegła wołając Doktora. Patec był po prostu załamany nie wiedział co powiedzieć. Zbliżył się do okna w którym było widać to co robili lekarze... Po paru minutach wyszedł lekarz mówiąc:

- zatrzymanie akcji serca, już wszystko w normie 

- Panie doktorze pacjent się wybudził - powiedziała pielęgniarka wychodząca z sali Krzycha Lekarz nic nie mówiąc poszedł do Krzycha 


Pov. Krzychu                                                                                                                                                    Otworzyłem oczy i ujrzałem pielęgniarkę, migiem wyszła z sali i przyszła do niej już z lekarzem     - Dzień dobry jak pan się czuje?                                                                                                                                     - Jest dobrze tylko tu mnie boli - położyłem rękę po lewej stronie brzucha                                              - Leki przeciwbólowe - powiedział do pielęgniarki - Czy pamięta Pan coś z wypadku? - zapytał święcąc mi latarką w oczy - Pamiętam wszystko - odpowiedziałem - Bardzo dobrze - oznajmił lekarz        

-Doktorze co z Anetą? Obudziła się?? 

- Niestety jeszcze nie, ale trzeba być dobrej myśli... później przyjdzie policja i zada Panu kilka pytań

Powiedział i chciał już wychodzić ale zobaczył ekipę 

 - Jak dobrze się czujesz to ktoś może do ciebie przyjść, tylko dwie osoby

- Mhm, obojętnie kto - odpowiedziałem, lekarz wyszedł z sali


Pov. Friz Lekarz wyszedł i powiedział że mogą wejść tylko dwie osoby, 

- Pan Kamil powiedział że bez różnicy - Powiedział i poszedł

F: Dobra Ekipa ja pójdę

Wszyscy się zgodzili i wszedłem do sali 27 

F: Siema - powiedziałem 

Poczciwy: No cześć - powiedział smutny Krzychu 

F: Wszystko będzie dobrze stary 

Poczciwy: jak się obudzi to i tak będę cierpiał - powiedział Krzychu bez zastanowienia 

 F: Jak to? - zapytałem 

Poczciwy: ja nadal ją kocham Karol 

 F: O cholera

Zdałem sobie sprawę że za dużo wiem od ich obu, biedna dziewczyna nie wie co już zrobić, ten problemy z byłą, ten się boi pewnie Pateckiego, kurczę pieczone nie wiem jak jej pomóc

Kogo wybrać / Patec i KrzychuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz