~Wattpad to Dno~

52 6 1
                                    

Do napisania tej część skłoniło mnie powiadomienie na youtute, które przelało czarę goryczy. Tak osobiście dla mnie. 

(nie oglądałam tego, ale widziałam tyle filmów z takimi podpisami, że się wkurzyłam)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(nie oglądałam tego, ale widziałam tyle filmów z takimi podpisami, że się wkurzyłam)

Matko, o tym jest tyle filmów. Jaki to wattpad jest zły, ile tam jest gówno opowiadań. A twórcy na stremach czytają czyjeś ff, śmiejąc się z tego jakie to żałosne. 

I powiem tam... Weźcie wszyscy zamkniecie dupy.

Jesteście osobami publicznymi, więc oczywiste, że ludzie wyobrażają sobie różnie rzeczy na wasz temat, a część z tych wyobrażeń trafia na przysłowiowy papier. Tyczy się to rysunków, filmów, editów, nie tylko opowiadaniom na wattpad. 

Mówicie, że to wylęgarnia błędów ortograficznych, nie zrozumiałych słów. Jakby, sorry, ale nie sądzę, aby 12-lastki nie mające na przykład komputera, który podkreśla błędy zauważą, że ten błąd istnieje. A porównywanie opowiadań do normalnych książek jest czymś śmiesznym. 

Wydawanie książki przez ludzi, którzy skończyli studia polonistyczne, których treść była sprawdzana, by nie było błędu, a dopiero wtedy wydawana, bo często czytając swój tekst nie widać swoich błędów. 

Młodzi ludzi chcą wykazać się kreatywnością, a że najbardziej lubią jakiegoś yt'bera, to piszą właśnie o nim. Myślą sobie, że to w sumie zabawnie by było, gdyby Dramcia była z Gargamelem. Albo lubią jakiegoś piosenkarza, to piszą o nim, czy wampiry, albo horrory. 

Może ci nastolatkowie chcą sprawdzić swoje siły w pisaniu? Wiem, że wiele opowiadań z wattpada jest teraz w jebanym empiku. 

Ja do jasnej cholery zaczęłam pisać w wieku trzynastu lat, i widząc to, co pisałam myślę sobie ''japierdole, czemu tak pisałam, dlaczego?!''. Ale z racji, że to jest w Internecie mogę sobie porównać postęp. Gdy przeglądam moje pierwsze rozdziały z tymi obecnymi, to jestem z siebie dumna. Mam co prawda dziewiętnaście lat i to powinno być oczywiste, że jest różnica. Napisałam maturę, zdałam maturę. Jednak i tak spoglądając na małą ja, mogę jej obiecać, że poprawie jej opowieść, wydając ją w przyszłości. 

Dlatego widząc takie filmy, myślę sobie. Wow, wooow, a więc chcecie ludzi zniechęcić do pisania. Wow, czytacie opowiadania 12-latków na stremie i się z nich śmiejecie woooow. 

Ja wiem, że ludzie piszą pojebane opowiadania, żałosne, nieśmieszne. Ale co z tego? Jak to nikomu nie robi krzywdy. Niech ta osoba się wyraża, a ty nie czytaj. 

Wszystko to, co denerwująceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz