~ Tematy Tabu ~

156 10 12
                                    

Ogółem jestem z domu, w którym tematy tabu nie są obce. Porusza się to często i jakby nie mam z tym problemu.

Ale ostatnio wydarzyła się sytuacja, co zbiła mnie delikatnie z tropy.

Otóż w szatni laska krzyknęła "PODAJ MI PODPASKI". I ja byłam zdegustowana jej bezpośrednością. Znaczy moim zdaniem wszyscy nie muszą wiedzieć, że krew jej leci z pizdy.

Pewna grupa dziewczyny była natomiast w pewien sposób rizytowana tym, że tak zareagowałam. Mówiły, że sami swoji. Między nami dziewczymi. Czemu nie chce gadać o tematach tabu.

Moje wytłumaczenie ich nie przekonały.

Ja jestem osobą, która na luzie gada z moją mamą o negatywnych skutkach pornografi. Z moimi znajomymi poruszamy tematy seksu czy okresu. To nie jest dla mnie czymś nowym czy strasznym.

Problem polega na tym, że mimo że chodzę z nimi do klasy, to się z nimi nie koleguję. Ja przyjaźnie się z biol-chemami i to z nimi czuję się komfortowo poruszając tego typu tematy.

Z moją klasą zamienię kilka zdań, mam z nimi spoko kontakt, lecz jednak na tym się kończy.

Ja po prostu nie jestem tego typu człowiekiem, która na luzie z przypadkową osobą, będzie gadać na te tematy.

I trochę odrzuciła mnie to, że nie mogły tego zaakceptować, tylko od razu stwierdziły, że jestem z rodziny, która boi się podejmować tych tematów.

Czemu naruszacie mój komfort? XD
Mam prawo nie chcieć rozmawiać z wami o krwi, która leci z pizdy. Fuck off.



Wszystko to, co denerwująceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz