14*

559 22 20
                                    

{T.I}
w skrócie brat mnie nie chce i będe musiała mieszkać z blond palmą przez 2 tygodnie tak?*

*kobieta opusciła twoją sale prawie sie przewracając przez naszą bond palme która niszczy wszystko co mu w droge wejdzie w złej chwil.*

*widziałaś że chłopak ma tylko złamaną ręke i jest dość poobijany ale tak to nic mu nie jest więc po jaką marchewke on tez musi siedzieć w domu*

*bakugo bez slowa zaczą zabierać twoje ubrania typu bluza czy coś*

#bakugo#
Podnoś dupe idzemy

*patrzyłas na niego jak na debila ponieważ w przeciwieństwie do ciebie on miał złamana ręka a ty ręke noge i okaleczona druga noge*

*mogłaś chodzić ale jednoczesnie sprawiało ci to ból*

#t.i#
Chciała bym wiesz?

*położył toje rzeczy na podłodze a sama ciebie podniósł jedną reke pod dupe i przycisną do siebie żebyś nie spadła*

*ruszyliście w strone wyjscia gdzie już widziałaś auto rodziców chłopka*

*byliscie pod samymi drzwiami auta ojciec katsukiego oferował mu pomoc w położeniu cie do auta i różnych rzeczy twoich i chłopka*

*ten tylko wydarł się a jego tata popatrzył na ciebie z oczami jagby chciał się zabić* (przepraszam...:"))

*po ogarnięciu wszystkiego w aucie*

*podczas jazdy panowała bardzo nieprzyjemna cisza która cie mega krępowała i sprowadzala twój brzuch do próby śpiewania* (kto wie ten wie)

*byliscie już bod domem państwa bakugö.
Ojciec i matka katsukiego zabrali żeczy a sam chłopak wzią cię na ręce przyciskał do klatki przez co czułas jego szybsze bicie serca*

*wywołało u ciebie to lekki rumieniec więc schowałas głowe w jego klatke*

#M.B# (będe pisać w skrócie)
KATSUKI ZABIERZ JĄ DO DOMU

*katsuki tylko prychną i skierował się ku drzwi*

#katsuki do t.i (szeptem)#
Możesz chodzić czy musze cię nieść

#m.b#
MASZ JA NIEŚĆ NAWET O TYM NIE MYŚL

*chłopk o dziwo nadal cie niósł i wydawał sie być spokojny.
Włożýł klucz do zamka uchylił drzwi i pierwszą postacią która wybiegła z domu to był pies.

(Można też inną rase daje na wzór)

*szybko zeskoczylaś z rąk katsukiego i zaczełaś tarmosić psa który ewidętnie juz cie polubił*

*widziałaś tylko jak chłopka za twoimi plecami przewraca oczami.
Nie mialas zamiaru zostawiać psa ale w tej chwili poczulas jak ktoś cie łapie w tali.
Widomo to był katsuki.
Podniosł cię spowrotem tak jak wcześniej*

*jego matka coś tam krzyczała typu żeby bhł delikatniejszy albo coś ale widomo jak to nasza typowa wiecznie wkurwiona palma całkowicie ją zlał co było dość dziwne że nie kłócił sie z nia czy coś*

~2 godziny puzinej po ogarnięciu wszystkiego~

*siedziałaś w pokoju chłopaka który cie w nik zamkną ewidętnie.
Nie miałaś telefonu nic.
Po krótkiej chwili uslyszałaś wydzieranie się matki katsukiego na niego żeby cie wypuścił po cytując
,,ona nie jest w więzieniu"*

*zatkałaś uszy bo wiedziałas jak to się skończy i dobrze zrobiłaś bo nawet przez zakryte uszy ledwo wytrzymałaś krzyki dwójki osób*

*usłyszałaś trzaśnięcie drzwiami i ciche myśli przechodzily przez twoją głowe że katsuki zajebał matke i teraz spierdala przed policją*

*usłyszalas przekrecanie klucza do pokoju blondyna.
Jak się domyślałaś to był on*

*przez uchylone drzwi wszedł katsuki z psem na ręka a następnie dając go na łóżko*

#t.i#
To ty przed policją nie spierdalasz?

#katsuki#
O co ci kurwa chodzi

#t.i#
No tak sie wydzieraliście że myślałam że zajebałeś matke

#katsuki#
Dobra nie ważne jesteśmy do jutra sami

#t.i#
Dlaczego do jutra?

#katsuki#
Nie pyta bo ci nie powiem oraz masz się mnie słuchać nie ważne co ci każe zrobić masz to zrobić 🤷‍♂️

_-_-_-_-_-_-^^-^#;÷;÷;÷,*×¥×¥₩!(

Kolejny rozidział jeeeeej

Dobra teraz pytanie czastanawiam sie czy nie zacząć pisać one shotów

Napisz czy tak------------>

Papap♡♡♡

[PORZUCONE] Życie które wyśnisz //Katsuki Bakugo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz