~w pokoju bakugo~
*blond jeża nie było w pokoju.
Za to ty stałaś przed jego łóżkiem cała ociekając wodą deszczową.*{T.i}
Kuźwa ile można się przebierać*#t.i#
NIE MAM SIĘ W CO UBRAĆ I ZIMNO MI!#bakugo#
CO SIĘ WYDZIERASZ ŻYCIE CI NIE MIŁE!?#T.I#
no właśnie nie miłe bo CHCE SIE PRZEBRAĆ BO TE UBRANIA CO MAM NA SOBIE SIE DO MNIE PRZYKLEJAJĄ#bakugo do siebie#
Tch...gorzej niż z dzieckiem#t.i#
A żebyś wiedział że gorzej*bakugo wszedł do pokoju podszedł do szafy i wyciągną z niej dresy oraz bluzke*
#bakugo#
Ubierz to jeszcze idziemy do twojego brata po jakieś twoje rzeczy#t.i#
Sam se idź ja nie ide#bakugo#
Idziesz i prosze nie kłóć się ze mną#t.i#
WŁAŚNIE JESTEM OAZĄ SPOKOJU#bakugo#
Masz 5 minut*chłopak wyszedł z pokoju a ty stałaś przed ubraniami chłopka z rozmyśleniami po jakią cholere masz iść do domu brata*
#t.i#
JA NIGDZIE SIE NIE WYBIERAM*chłopka z wkurwieniem na twarzy wszedł do pokoju.
Miałaś wrażenie że mu zaraz żyłka pękne*#bakugo#
ALBO SIĘ KURWA ZACZNIESZ NORMALNIE ZACHOWYWAĆ A NIE KURWA JAK JAKIŚ DZIECIOR...*nie dano mu było skończyć zobczył twoje zaszklone oczyi coś się w nim ugieło*
#t.i#
Wyjdz ubiore się i schodze*wypchnelaś go z pokoju i sama zaczełaś się przebierać*
~5 minut puziniej~
*zakładałaś jakąś kurtke katsukiego.
Chłopak robił to samo.
Ubrana w kurtke i przemoczone buty wyszłaś za chłopakiem z głową i troche zapłakanymi oczami.
Miałaś wrażenie że jak tam wejdziesz coś się stanie...~przed domem t.i~
*zapukałaś dwa razy i weszłaś a blondyn za tobą.
Zobaczyłaś brata siedząceke na fotelu i na przeciwko siedział endeavor!?*#kirato#
PO CO TU PRZYSZŁAŚ!#t.i#
NIE WYDZIERAJ SIĘ PRZYSZŁAM JEDYNIE PO RZECZY I TYLE oraz dzień dobry? (będe sie tu bardziej takimi słowami posługiwać ale możez zamienic jak coś nie tak:>)*patrzyłaś kontem oka na bakugo który jako tako nie był jakiś przejęty*
#endeavor#
Jesteś...córko..#t.i#
Słucham! Moi? nasi? Rodzice nie żyją#kirato#
Moi...wyjaśnie ciZostałaś porwana przez naszych "rodziców,, gdy się urodziłaś ty jesteś córką endeavora oraz siostrą shoto.
Urodziłaś się...gdy zostałaś sama na sali niemowląt moi rodzice zabrali cie.
Było tylko wiadomo że to złoczyńcy których twarze nigdy nie zostały poznane.Gdy mówili że wychodzą do pracy jako pro hero okłamywali nas...oni byli złoczyńcami który zostali zabici w niewiadomy sposób...
Gdy walczyłaś z shoto on opowiedział ojcu o tobie i w ten sposób wracasz do twojej p-prawdziwej rodziny
*oczy ci sie zaczeły moczyć w łzach czułaś się w ten sposób coraz słabiej aż w końcu upadłaś na podłoge i rozpłakałaś się.
Poczułaś że ktoś cie przytula to był twój brat...chyba brat.
W pewnym momęcie wybuchłaś płaczem nie dane ci było sie uspokoić płakałaś łzy głośno upadały na zimną podłoge kosmyki włosów miałaś całe zamoczone od łez do czasu...*#endeavor#
Idź do pokoju zabierz większość rzeczy które są ci teraz potrzebne puzinej wrócimy po reszte narazie wrócisz do twojego prawdziwego domu.*wysoki człowiek wystawił do ciebie ręke w razie pomocy ci wstać .
złapałaś niepewnie jego ręke.
wstałaś i szybko pobiegłąś do pokoju którego już najprawdopodobniej nie zobaczysz*
*wbiegłąś do pokoju nawet drzwi nie zamykając.*
*upadłąś na podłoge zamknełąś twarz w rękach.
Płakałaś głośno lecz ręce delikatnie zatlumiały płacz.
Poczułaś rękce na swoich ramionach odwróciłaś się z lekkim strachem zobaczyłaś bakugo wpatrującego się w ciebie z bez emocjonalną miną**blondyn usiadł na podłoge i cie przytulił*
#bakugo#
Zobacze cie jutro w szkole(Tutaj nie wspomniałam chyba ale mama bakugo rozmawiała z aizawą i ustaliła że jutro t.i i bakugo wracają do szkoły...dopis od autorki)
*bakugo wstał i zostawił cie bez słowa wymijając się z twoim bratam?
W drzwiach.
Kirato oparł się o drzwi *#kirato#
Może i nie jesteśmy rodzeństwem ale pamiętaj że jak będzie się coś tam działo to więc gdzie jest twój prawdziwy dom*zawiesiłaś się na szyi chłopaka i cichym głosem powiedziałaś*
#t.i#
Chce zapomnieć o tym że sie kóciliśmy ale nie moge.
Chciała bym cofnąć czas i nie wiedzieć o tym że tak naprawde jestem córką Endeavora#kirato#
Wiem ja też a teraz sie pakój bo my ostatni raz się nie widzimy*chłopak pocałował cie w czoło i wzioł torbe i zaczą pakować twoje ubrana*
~po zapakowaniu rzeczy t.i~
*stałaś przed drzwiami a za tobą endeavor*
#kirato#
Pamietaj że i tak jesteś moją siostrą z którą spędziłem życie...wszystko będzie dobrze#t.i#
ZA CHOLERE NIC NIE BĘDZIE DOBRZE...*pare łez spadło po twoich policzkach i wyszłaś z endeavorem z domu*
~przed domem państwa todorokich~
(Sorry ale nie wiem jak się o odmienia)*weszłaś i na pierwszy rzut oka zobaczyłaś pustke domu*
,-&÷€÷£÷¥×¥@¥'€yxneneksks
A więc to kolejny rozidział mam nadzieje że sie podoba taki jak by zwrot akcji
Za wszystke błędy przepraszam
CZYTASZ
[PORZUCONE] Życie które wyśnisz //Katsuki Bakugo
Roman d'amour//wyszłaś naga z łazięki nie zakrywając się niczym i nadodatek żeby go troche podkurwić przed wyjściem oblałaś się jeszcze wodą żeby powoli spływała po twoim ciele kiedy bakuś będzie sie na ciebie patrzył// -KochankaPrawniczka//