*:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・:
Jest godzina 15, a ja już jestem wykończona. Grupa dzieciaków od 6-10 lat, którą przed chwilą trenowałam, po zakończonych zajęciach, strasznie chciały abym pokazała im swoją solówkę, po czym błagały mnie żebym ich jej nauczyła. Mają szczęście, że uważam je za urocze.
Za pół godziny wchodzi ostatnia grupa popołudniowa, czyli grupa nastolatków od 11-15 lat.W takim razie idę na przerwę.
Idąc, mijałam dzieciaki z rodzicami, żegnających się ze mną z uśmiechniętymi buziami. To zawsze jest takie miłe i przyjemne. Taniec jest ciężką pracą, ale nie umiem bez niej żyć. Najlepsze jest w niej to, że robiąc to co kocham, uszczęśliwiam innych. Cieszę się, że mogę tu pracować. Wyłączając się kompletnie w pokoju socjalnym, pogrążona w swoich myślach zaczęłam jeść obiad.
💫Po pewnym czasie💫
Nagle usłyszałam, dźwięk otwierających się drzwi oraz rozmowę dwóch dziewczyn. Zerwałam się nagłym krokiem i wyjrzałam przez dziurkę od drzwi pokoju socjalnego. Okazało się, że przyszły już pierwsze dziewczynki z zespołu na zajęcia. Zdziwiona, spojrzałam na zegarek i okazało się, że za 10 min muszę rozpocząć zajęcia.
Jak ten czas szybko mija.
Po chwili uświadomiłam sobie, że na tej przerwie zasnęłam. Zaczęłam zbierać się szybko do wyjścia, bo w końcu byłam jeszcze w pracy. Łapiąc za klamkę drzwi, nagle usłyszałam coś, przez co mnie zamurowało.
- Patrz, to nie jest fake news! To oficjalne ogłoszenie od wytwórni.
- Nie, nie, nie Jojo, to nie możliwe
- Gulmi, on na prawdę nie żyje...
- To jest straszne! Życie jest straszne! Dlaczego? To był taki wspaniały człowiek! Z jakiej przyczyny niebo zabrało go tak wcześnie...Słuchając, skamieniała i zszokowana rozmowy dziewczyn, poczułam rosnącą gule w gardle. Sięgnęłam po telefon i weszłam na twittera, po czym to o czym mówiły, okazało się prawdą. Mój jeden z najbardziej kochanych idoli, niezwykle utalentowany człowiek oraz osoba, która inspirowała mnie zmarła.
Napłynęły mi łzy do oczu. Wsłuchiwałam się po cichu w głośny płacz Gulmi, która tuliła się w ramiona swojej przyjaciółki Jojo. Po 10 min, zaczęłam słyszeć coraz więcej osób przez co poczułam, że robi się zamieszanie. Szybko poszłam do łazienki aby ogarnąć się i móc prowadzić zajęcia. Niestety, jak wyszłam i zobaczyłam cały zespół, który był zszokowany, zapłakany i smutny, zaczęłam płakać, ale tym razem wspólnie z nimi.W tym dniu jedyne co zrobiłam, po tym wydarzeniu, to zamknięcie studia, powrót do domu, spacer z psem i pójście spać. Podsumowując, tego dnia nic już się nie wydarzyło, ale za to na drugi dzień wydarzyło się coś, co zniszczyło moje już nie do końca
szczęśliwe, ale idealnie ułożone życie.
*:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・:Halo, halo, witam! Dziękuję wszystkim za przeczytanie pierwszego rozdziału! Jak wam się podobał?
CZYTASZ
Zanim się skończyło |P.JM
FanfictionNa początku tego ff poznajemy główną bohaterkę, a sceny miłosne pojawiają się dopiero troszkę później! Główna bohaterka Yoon Jin-ah to dziewczyna pochodząca z Busan. Traci ona pracę w studiu tańca ,,DREAM" po tym, jak jej idol umiera... Jest zmuszo...