*:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・:
Szłam po asfaltowej drodze. Było mgliście. Przede mną nie było niczego. Nagle zatrzymał się samochód. Spojrzałam na niego i nikogo w nim nie było. Wsiadłam bez większego zastanowienia i zaczęłam jechać. Przyspieszałam coraz szybciej i szybciej aż... na drodze pojawił się ktoś. To byłam ja?Gwałtownie wstałam. Był ranek a to był tylko sen. Przewróciłam się na drugi bok ze łzami w oczach.
Matko, co za okropne gówno mi się śniło.
Spojrzałam na swojego psa. Rose podeszła do mnie po czym polizała mnie po twarzy zlizując mi łzy z policzka. Jak ja kocham tego psa. Mam ją od momentu gdy była szczeniakiem. Znalazłam ją gdy siedziała przy śmietniku szukającą jedzenia. To może wydawać się głupie, ale do dziś jestem wdzięczna losowi, że w tamten dzień poszłam wywalić śmieci.
Wstałam.
Uhhh, ale mam kaca. Za chwile się ogarnę.
Znów opadłam na łóżko. Sięgnęłam po telefon i zamówiłam zupę na kaca po czym sprawdziłam konto bankowe.
O kur*a, ile?Potarłam oczy bo myślałam, że źle widzę. Chyba zapomniało mi się, że muszę oszczędzać bo jestem na granicy bankructwa. Zestresowałam się. Zaczęłam szukać ofert pracy. Szczerze, to wcześniej chciałam się zatrudnić w dorywczej pracy, aby mieć czas na znalezienie innego studia tańca gdzie będę mogła trenować, ale no jak widać mój plan nie wypalił przez tą całą sytuacje na dachu.
Keler, kasjerka, sprzątaczka... Wszystko na okres przynajmniej roku.
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Zupa na kaca przyszła. Wyjęłam ją i poszłam na kanapę, włączyłam TV i zaczęłam jeść.
《Kiedy zaczynam czuć się zagubiony, przypominam sobie swoją twarz w oknie...》
Co jest, poznaje tego typa...
《Pamiętam słowa, które wypowiedziałem tutaj dwa lata temu. „Love yourself, speak yourself". 》
To jest ten typ z bilbordu! Wstałam i pogłośniłam dźwięk w TV.
《BTS będą tam z tobą.》
BTS?
《Nasze jutro może być ciemne, bolesne, trudne. Możemy się potknąć lub upaść. Gwiazdy świecą najjaśniej, gdy noc jest najciemniejsza. Jeśli gwiazdy są ukryte, pozwólmy, aby światło księżyca nas prowadziło. Jeśli nawet księżyc jest ciemny, niech nasze twarze będą światłem, które pomoże nam znaleźć drogę.》
Łzy zaczęły mi napływać do oczu.
《Może się wydawać, że zawsze jest noc i zawsze będziemy sami, ale noc jest zawsze najciemniejsza przed pierwszym blaskiem.
Życie toczy się dalej. Żyjmy dalej.》Nie wiem dlaczego, ale zaczęłam płakać i się śmiać. Zaczęłam sobie przypominać inne słowa.
,,Być może popełniłem wczoraj błąd, ale wczorajszy ja to nadal ja. Dzisiaj jestem tym kim jestem, z moimi błędami i niedoskonałościami. Jutro mogę być odrobinę bardziej mądrzejszy, ale nadal będę sobą. Te błędy i wady są czymś co są częścią mnie, tworząc najjaśniejsze gwiazdy w konstelacji mojego życia."
On ma rację. Ma najprawdziwszą rację. Muszę wziąć się w garść i się nie załamywać. Życie toczy się dalej i muszę pozwolić moim gwiazdom się wydostać.
Wyłączyłam TV, skończyłam jeść i wzięłam telefon.
Jedziemy z tym.💫Po pewnym czasie💫
Poniedziałek, godzina 6:30, mój budzik zadzwonił. Wstałam, ogarnęłam się i wyszłam. Weszłam do metra, jechałam na rozmowę o pracę. Trochę się stresowałam ale byłam pozytywnie nastawiona.
Tylko spokojnie, zrób dobre wrażenie tak jak wcześniej. Fightin!
Tak, jak wcześniej.. Szłam na moją piątą rozmowę. Jak to się stało? Już opowiadam.
Moja pierwsza rozmowa była o pracę w sklepie całodobowym jako sprzedawczyni. Szczerze, to nie poszło tak źle. Myślałam, że albo do tej pracy potrzeba jedynie osób kumatych które ogarną szybko jak obsługuje się kasę albo po prostu szukają z desperacją kogoś na to stanowisko bo mnie przyjęli. Było fajnie dopóki nie potknęłam się i nie zwaliłam całej pułki ze szklanym piciem. Na szczęście nic mi się nie stało, ale mnie wywalili.
Druga rozmowa też nie była taka zła. Była to rozmowa o opiekunkę do dzieci. Nie mam cierpliwości do dzieci i nigdy się żadnym nie zajmowałam, ale myślałam, że to prosta robota. Niestety przejechałam się na swoich przekonaniach. Jak w pierwszy dzień dzidziuś spał jak suseł, to drugiego tak się rozryczał, że musiałam dzwonić po jego mamę, wyciągając ją jednoczenie z ważnego spotkania, także też mnie zwolnili.
Na trzeciej i czwartej rozmowie starałam się o pracę jako sprzątaczkę na telefon. W tej pracy chodzi o to, że firma która się zajmuje tym wszystkim dzwoni do osób zatrudnionych, podaje adres i takie osoby idą tam sprzątać a potem od ręki dostają kasę. Lubię czystość więc po próbnych sprzątaniach dwie firmy takiego typu zatrudniły mnie. Tylko, że ze względu na to, że ta praca jest łatwa, zatrudnionych jest dużo osób dlatego dzwonili do mnie jedynie 4 razy w ciągu dwóch tygodni, także postanowiłam, że zrezygnuje.
Teraz idę na piątą rozmowę. Tak naprawdę to ostateczna ostateczność co jestem w stanie robić. Wszystko już przeszukałam i ta opcja mi jedynie pozostała. Jest to praca przy osobie która jeździ na wózku. Mam być osobą która będzie prowadzić rehabilitację. Spodobała mi się ta oferta ponieważ jestem wyszkolona do takiej pracy. Wiem, że to może być zdziwieniem, ale tak, mam uprawnienia do takich rzeczy ponieważ w studiu DREAM to był jeden z warunków, żeby można było tam pracować. To dosyć logiczne. Taniec wydaje się prostym sportem lecz jak dozna się kontuzji to już jest poważnie.
Dojechałam. Przeszłam 5 min piechotą i dotarłam to adresu w którym miała odbywać się rekrutacja.
Wow...
*:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・:*《》- odgrodzenie dźwięku z TV od monologu bohaterki.
My spell will make you cute
{\\__/}
(。・ω・。)つ━☆・*。
⊂ ノ ・.·*'¨) ¸.·*¨)
しーJ (¸.·' (¸.·'* ☆
It failed because you're all ready cute
CZYTASZ
Zanim się skończyło |P.JM
FanfictionNa początku tego ff poznajemy główną bohaterkę, a sceny miłosne pojawiają się dopiero troszkę później! Główna bohaterka Yoon Jin-ah to dziewczyna pochodząca z Busan. Traci ona pracę w studiu tańca ,,DREAM" po tym, jak jej idol umiera... Jest zmuszo...