✩9✩

22 2 4
                                    

*:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・: **:・゚✧ ✧゚・:
Znowu tu jestem. Jadę tym samym samochodem. Widzę siebie i nie mogę się zatrzymać.

NIE!

Wstałam zapłakana o 3 w nocy. 

Co jest ze mną nie tak? Dlaczego ten koszmar mi się śni ciągle w kółko i w kółko? Dlaczego ciągle potrącam samą siebie...

Bałam się pójść spać bo nie chciałam aby ten koszmar znowu mi się przyśnił więc sięgnęłam po telefon aby puścić sobie muzykę na telefonie. Zatrzymałam się nagle i pomyślałam, że wyszukam BTS na spotify. Byłam cekawa jak brzmią ich piosenki. Przez  zmęczenie, które czułam, puściłam sobie randomowy album nie zwracając uwagi na więcej szczegółów.
Wsłuchałam się i zaczęłam myśleć o mojej przeszłości.

💫Lata licealne💫

Było popołudnie a ja wracałam ze szkoły do domu. Pamiętam, że byłam wtedy zamyślona bo nie zauważyłam chłopaka przechodzącego obok mnie. Potrąciłam jego książki.

- Ojej, przepraszam.
- Nic się nie stało.

Zaczęliśmy wspólnie, w szybkim tępie, zbierać jego podręczniki.

To było zabawne. Ta scena była normalnie jak z dramy. Przynajmniej dla mnie. Nasze dłonie się zetknęły, a potem spojrzenia. Gdy miałam już coś powiedzieć, jakiś kobiecy głos zerwał mnie na nogi. Była to Jenim, moja była przyjaciółka z którą się jeszcze nie znałam. Okazało się, że ten przystojniak to jej chłopak.

Po tym wydarzeniu ciągle o nim myślałam. Pamiętam jak udawałam, że mi się nie podoba ale tak naprawdę byłam w nim zakochana.

Pewnego dnia grupka szkolnych chuliganek mnie zaczepiła. Na początku byłam przestraszona ale okazało się, że chcą mnie do swojej paczki. Po tym gdy dogadałam tak nauczycielowi, że aż trafiłam do dyrektora, niby im zaimponowałam.

Po jakimś czasie, gdy już przyjaźniłam się z całą paczką, na wycieczce szkolnej podczas grania w butelkę, wyznałam im, że jestem zakochana w tym chłopaku, któremu przewróciłam notatki. Ukartowałyśmy plan odbicia chłopaka Jenim. Postanowiłyśmy, że będziemy jej dokuczać do momentu gdy już będzie miała tego dość i zerwie ze swoim chłopakiem, a wtedy ja wkroczę i z nim będę.

<Zaczęłam marszczyć brwi.>*

Kradłam z dziewczynami Jenim zeszyty z zadaniami, przez co opuszczała się w nauce, oblewałybyśmy ją wodą w toalecie, gdy się załatwiała... Po szkole nawet groziłyśmy jej, że ją pobijemy jak nam nie da pieniędzy...

<Byłam okropna. Poleciała mi łza.>

Potem okazało się, że moja mama zaprzyjaźniła się z jej mamą bo na jakimś kiermaszu szkolnym, w którym razem brały udział w pomocy nauczycielom, piekły ciasta. Nienawidziłam jej i jak mama pierwszy raz zaprosiła jej mamę oraz Jenim do nas na obiad, nie mogłam tego znieść. Oczywiście ona nie wiedziała, że jestem córką mojej mamy więc przyszła. To była masakra, obydwie musiałyśmy udawać. Chociaż w sumie, ona się mnie bała więc ledwo co na mnie patrzyła.

Po paru miesiącach, gdy mój tata zmarł... bardzo mi pomogła i wspierała, bo tamte moje "psiapsi" mnie zostawiły. Zaprzyjaźniłyśmy się. Wszystko szło dobrze do momentu gdy moje byłe ,,przyjaciółki" zaczęły mnie zastraszać. Miały moje zdjęcia gdzie piję, palę i ogólnie robię złe rzeczy. Szantażowały mnie tym, że udostępnią to w necie chyba, że odbije chłopaka Jenim. To było okropne, ale to zrobiłam... Mogłam oczywiście powiedzieć wszystko Jenim i ukarcić jakiś plan żeby dały mi spokój, ale one były nieobliczalne. W pewnych momentach miałam wrażenie, że mnie śledzą. Bałam się ich, więc po tym czynie, do końca liceum, Jenim się do mnie nie odzywała. Byłam znana z tego, że kiedyś zadawałam się z najgorszymi osobami w szkole więc nieliczni nawiązywali ze mną kontakt. A jak już ktoś próbował to ja byłam wredna bo obwiniałam cały świat za to co się stało, chociaż w głębi wiedziałam, że to ze mną był problem a nie z innymi. Potem, na studiach tanecznych w Seulu, spotkałyśmy się i przez to, że obydwie byłyśmy z małego miasta Busan, mówiłyśmy gwarą która w Seulu, że tak powiem, jest średnio tolerowana i ogólnie byłyśmy zagubione to zaczęłyśmy sobie pomagać i trzymać się razem. I tak od nowa zaczęłyśmy się przyjaźnić.

Zanim się skończyło |P.JMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz