Prolog

12 2 0
                                    

Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce, na planecie (no w sumie nie wiem jakiej) w królestwie Kucylandu, rządy sprawowała władczyni dobra i sprawiedliwa - Kucysinka. Nazywała się tak, ponieważ władała kucykami, prawdopodobnie pony. Na tej planecie panował dobrobyt (bo nie było ZUSu), święty spokój i wszechobecny internet.

Poddani bardzo szanowali Kucysinkę, zwłaszcza starcy, załatwiła in bowiem łatwy i szybki dostęp do lekarzy specjalistów. Nie wiedzieli jednak, że ich ukochana królowa skrywała mroczny sekret. Jej zmarły mąż (nietoperz z podziemia tejże planety) miał siostrę o imieniu Gacława. Miała ona w swym zamku wytwórnię Ampułek Powodujących Artretyzm Powszechny (APAP). Chciała użyć ich do unicestwienia swego brata i przejęcia władzy w Gaclandii. Ten, cierpiąc na ból głowy, nie zauważył, iż zażywa inną tabletkę niż zazwyczaj. Tabletka zadziałała i stojąc w bezruchu przez 24 godziny i 3 minuty umierał w męczarniach.

Gdy naród dowiedział się o śmierci władcy, jednomyślnie pochowali go w koszu jabłek, który później przerobili na jabłecznik i zjedli.

Nieludzkie przygodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz