Miłość rośnie wokół nas...

1 0 0
                                    

Służący Kucysinki wziął pocztę i zaniósł ją do władczyni. Za każdym razem sprawdzała do kogo przychodzą listy. Zwykle ich nie czytała, lecz ten był nad wyraz dziwny. Był adresowany do Klary, chociaż wszyscy wiedzieli, że ona nie dostaje listów. Kucysinka podekscytowała się i kazała go otworzyć, myślała bowiem, że jest on od tajemniczego wielbiciela jej służącej.

-Przeczytaj mi go natychmiast! Chcę wiedzieć od kogo to jest i o czym.

-Pani, ależ ten list nie ma nadawcy.

- No i?

- Nie było tematu.

-Czytaj

-,,Dokładnie tydzień temu ślimaczana partia założona przez twojego dziadka rozpadła się, a te listy które dostarczyłaś mojej bratowej nie znaczą już nic, możesz o nich zapomnieć. Do walki podejdę ja sama. Plan jest taki: za tydzień dokładnie o 4:45 zakradniemy się do jej pałacu i wyzwiemy na pojedynek. Jej czas jest policzony.

Biedrosił

PS. Przyjdź do mnie jutro wieczorem.’’

- No masz jeszcze tego brakowało, ale kto to jest Biedrosił? 

- Gacława, Miłościwa Pani.

- W takim razie to ja złożę jej jutro wieczorem wizytę. Buhahahahahahaha

-,,Świetnie, przecież ona zginie jak nic. Eh, gdyby się nie rąbła o ten żyrandol…- pomyślał Powietrze- Ale tak nawet ciekawiej. Problem w tym, że Klara oszukała nie tylko Kucysinkę, ale i mnie!”

- Idziesz ze mną?

- Tak, Miłościwa Pani,- grzecznie odpowiedział Powietrze- ta idiotka nas oszukała i z wielka chęcią się na niej odegram!

- I to jest postawa godna mego poddanego, a tak swoją drogą to przystojniak z ciebie.

              Powietrze zrobił się czerwony

- Muszę ci coś powiedzieć, pamiętasz może tę sytuację z żyrandolem?

- Tak Pani

- On wcale nie przyczynił się do mojego zachowania, ja po prostu miałam dość bycia grzecznym kucykiem. A tak po za tym to jestem w tobie zakochana od dłuższego czasu.

- O @$#&! Co?

- Nic, jaja se robie, przygotuj się na podróż.

Nieludzkie przygodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz