Bal
Na samym początku siedzieliśmy przy stole, było sztywno tak na początku każdej imprezy. Z Lydią i Kirą czekłyśmy aż przyjdzie Malia bo nikt nie wiedział kto ją zaprosił.
Chłopcy gadali na temat lacrosse a my o babskich sprawach i oceniałyśmy sukienki innych dzirwczyn.W końcu Isaac zaprosił mnie do tańca,
Czekałam na to. Gdy wstałam od razu złapał mnie za rękę i kiwnął głową do Jacksona, myślał, że tego nie widzę.Gdy weszliśmy na parkiet nagle Jackson puścił wolną piosenkę.
Pary na parkiecie zaczęły się kołysać przytuleni do siebie i my zrobiliśmy to samo.
Położył swoje dłonie na mych biodrach a ja swoje owinęła wokół jego szyi.Patrzył mi prosto w oczy i ja mu, w jego oczach widziałam swoję odbicie. Jego źrenice były lekko powiększone ale nie myślałam długo dlaczego bo się do mnie odezwał.
- czemu ty zawszę jest piękna?-
Gdy to powiedział czułam że zrobiłam się lekko czerwona na twarzy.
- zdaję ci się- odparłam z uśmiechem na co on przewrócił oczami.
-masz kogoś na oku? - zapytał, oczywiście że nie powiem że to on mi się podoba.- nie jestem pewna a ty?- chłopak przybliżył się do mnie jeszcze bardziej- jest taka piękna, zabawna, odważna brunetka ale nie jestem pewien jej uczuć- powiedział cały czas patrząc mi w oczy - to czemu jej nie zaprosiłeś?- byłam zdziwiona, w głębi duszy myślałam że to o mnie mówi.
- zaprosiłem- odparł krótko i złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Moje nogi zrobiły się miękkie, dobrze że mnie trzymał bo bym upadła. Kto by pomyślał że Isaac Lahey zakocha się właśnie we mnie, jest wysportowany, dobrze zbudowany, ma idealny uśmiech, piękne oczy, piękny śmiech, dojrzały głos a wybrał właśnie siostrę Stilesa.
-musze ci coś powiedzieć- powiedziałam odrywając się od jego ust. Chłopak czekał aż coś powiem.
- też mi się podobasz, na początku sama nie byłam pewna swoich śni twoich uczuć ale teraz wiem że cię kocham- powiedziałam i go pocałowałam. Czułam jak na jego ustach pojawia się uśmiech.
- jw cię kocham od momentu gdy cię zobaczyłem i od początku byłem pewien że cię kocham ale ty mnie nie i tylko czekałem na ten moment aż staniesz się tylko moja, Tylko- odparł z uśmiechem jeszcze raz mnie całując.Usłyszałam oklaski i piski, gdy się oderwaliśmy od siebie wszystkich wzrok był skupiony na nas. Każdy miał uśmiech na twarzy i każdy klaskał oprócz Theo. Był zły i jednocześnie smutny widziałam jak wychodzi z Sali.
Gdy podeszliśmy do stołu Lydia była dumna z siebie bo cały czas wierzyła że któreś z nas się odważy i powie o dwóch uczuciach. Malia też siedziała przy stole ale sama. Miejsce obok niej było zajęte więc przyszła z Theo.
- zaraz wracam idę do toalety- powiedziałam i poszłam szukać Theo.Szukałam go na początku w toalecie ale go tam nie było. Postanowiłam iść na boisko szkolne i on tam był, siedział na trybunach i patrzył się na księżyc.
- coś się stało?- Zapytałam na co chłopak oderwał wzrok od księżyca i popatrzył na mnie ze smutkiem i szybko wymusił uśmiech.
- nie wszystko w porządku, widziałem, że jesteś z Lahey'em, szczęście- powiedział smutno.
-Theo przecież widzę że coś jest nie tak- wiedziałam że kłamie.
- weź mi zaufaj tak jak na matmie tydzień temu- zaśmiał się smutno. Akurat tydzień temu pomagał mi pisać sprawdzian z matematyki.
Nie chciałam już go wypytywać bo wiedziałam że i tak nic mi nie powie.
- idziesz zatańczyć?- zapytałam na co chłopak wstał z trybunów i poszliśmy na parkiet.Gdy weszliśmy do środka Theo złapał mnie za rękę i zaczęliśmy tańczyć.
Zobaczyłam jak Isaac wrogo patrzy na Theo a przecież ja z nim tylko się przyjaźnie.
CZYTASZ
Tylko twoja /Isaac Lahey[ zakończona]
Fiksi Penggemar17 letnia Lily Stilinska jest córką Noaha Stilinski'ego , on nawet nie wiedział o jej istnieniu bo jej matka wyprowadziła się do Los Angeles nie mówiąc mu że jest w ciąży . Rok temu mama Lily zmarła i rok temu dowiedziała się kim jest jej ojciec . N...