✅ Pretty husband // Dreamnotfound [Zakończone] ✅

Changes and flirt

| George POV | 

Od operacji chłopaka minął miesiąc, podczas którego chłopak wykonał większość swojej rehabilitacji. Teraz mógł bez większych problemów poruszać się tylko na jednej kuli, a lekarz zezwolił na dokończenie rehabilitacji w Ameryce. Więc całą trójką pod koniec miesiąca udaliśmy się na lotnisko i wróciliśmy do domów. Dalej miesiące mijały nam szybko i w radosnej atmosferze. Amadeus poszedł do podstawówki, a my wróciliśmy do swoich zajęć i pracy. W naszym życiu wspominam dużo pozytywnych chwil. 

Na przykład jak na pierwsze wspólne wakacje pojechaliśmy na drugi koniec Ameryki nad morze. Wspominam to jak Dream surfował razem z Sapnapem na wysokich falach, wymyślając co coraz dziwniejsze zakłady, aż skończyli, próbując stać na rękach, surfując. Ja razem z Karlem (który okazał się być chłopakiem Nick'a) oraz Amadeusem budowaliśmy razem coraz to lepsze i większe zamki z piasku lub po prostu graliśmy w siatkówkę (a raczej próbowaliśmy). Podczas naszego wyjazdu blondyn wreszcie zabrał mnie na randkę do mojego długo wymarzonego Hollywood. Razem jeździliśmy na wypożyczonych wrotkach gdzie musiałem cały czas trzymać chłopaka gdy kiwał się do przodu i tyłu jak William po alkoholu. Później zjedliśmy obiad w małej knajpce, jednak jedzenie w niej mieli nieziemskie i przez długi czas nie chcieliśmy z niej wychodzić. Gdy już powoli się ściemniało, poszliśmy na romantyczny spacer po alei gwiazd, rozmawialiśmy, rozkoszując się swoim towarzystwem. A noc spędziliśmy w chyba najdroższym  hotelu, w jakim kiedykolwiek byłem, gdzie wzięliśmy wspólną kąpiel, popijając drogie wino, później kochając się do bladego rana. 

I takim akcentem mijały kolejne dni, później miesiące, a za nim się obejrzeliśmy, minął rok, odkąd stworzyliśmy naszą małą rodzinkę. Z czasem także pojawiły się także małe problemy. Okazało się, że nasze mieszkanko, w którym wcześniej urzędowaliśmy, już nam nie wystarcza i razem z blondynem podjęliśmy decyzję, że czas znaleźć dla nas coś większego. Na szczęście poszczęściło nam się i w szybkim czasie udało nam się znaleźć dwupiętrowy, nowoczesny apartament z poddaszem. Wszystkie pokoje były wykonane w całkiem ciemnych kolorach, jednak nadal utrzymywało to bardzo elegancki wygląd. 

A jak przychodzi coś nowego, to także dochodzą kolejne wydatki. I takim akcentem skończyliśmy w sklepie AGD, szukając odpowiednich rzeczy do naszego nowego lokum. 

- Dream, zapytam po raz kolejny. Po cholerę nam 550 l lodówka jak my praktycznie nie jemy w domu? - powiedziałem, stając obok chłopaka, który stał obok lodówki prawie jego wzrostu. 

- Bo ma ładny kolor. - odpowiedział chłopak, otwierając ją ponownie. - Patrz, ma też to cos do nalewania wody. - dopowiedział, pokazując na mały pojemnik. Podniosłem brew, patrząc na niego z założonymi rękami. - I kostki lodu też tu można dać. - powiedział już ciszej, mieszając się lekko. Stałem jednak nadal z kamienną miną. - Sam za nią zapłacę. - dopowiedział, spuszczając głowę. 

- Okej, a teraz chodź zobaczyć tę mikrofalę, o której wcześniej gadaliśmy w domu. - powiedziałem, ciągnąc chłopaka do dobrego działu. W sklepie spędziliśmy kolejne dwie godziny, aż w końcu wyszliśmy z całym wózkiem mniejszych urządzeń, które mogliśmy już teraz wziąć z sobą do domu. W ciągu tygodnia miała do nas także dotrzeć reszta rzeczy, która nie zmieściła nam się do samochodu. 

- Kochanie, nie obrażaj się, przynajmniej za ten flirt dostaliśmy zniżkę. - powiedział chłopak, prowadząc samochód do domu. Chodziło o sytuację, w której on miał zapłacić a ja poszedłem z Amade poszukać kilku drobiazgów do jego pokoju i ostatecznie przyłapałem swoje męża na próbowaniu udobruchać panią ze sprzedaży na zalotny uśmiech i miłą twarz. Ostatecznie dostaliśmy zniżkę a chłopak dwutygodniowy celibat. 

- Powiedziałem coś i koniec kropka. Dotknij mnie jeszcze raz w udo, a pożegnasz się ze seksem na rok. - powiedziałem, stanowczo strącając dłoń z mojego uda. 

- Oddam ci lody, które kupiłem - odpowiedział patrząc na mnie przelotnie. 

- okej, nie ma celibatu.