------------15.02.2021------------
---------------17:56----------------
Nexe-Julka KURWA błagam Cię. Przestań już.
Julka-Krystian, czy ty widzisz problem? Rozumiesz go? Ile razy mam Ci tłumaczyć?
N-Skarbie proszę, wymyślimy coś dobrze?
J-Nie rozumiesz!? Ja już nie chcę tak dłużej, już tak nie potrafię.
N-Ale daj mi czas, daj nam czas. Wszystko się ułoży. To dla mnie też nie jest łatwe.
J-Zrozum co czujesz i zdecyduj, jak ma wyglądać twoje życie. -Julka była cała we łzach, jednak próbowała zachować poważną minę. Szybkim ruchem zdjęła płaszcz z wieszaka w przedpokoju.
N-Nie zostawisz mnie teraz? Nie możesz mi tego zrobić. Nie dam rady sam! Julka proszę Cię! Nie rób mi tego...-Dziewczyna nie zwracając uwagi na moje słowa otworzyła drzwi wyjściowe. Próbowałem ją zatrzymać, szarpnąłem jej ubranie przyciągając do siebie. Ta mimo wszystko wyrwała się z moich rąk.
J-Przemyśl wszystko i daj znać, kiedy sam siebie zrozumiesz, nikt inny Ci nie pomoże. Ja już nie mam siły. Przepraszam Krystian. -Dodała zatrzaskując mi drzwi przed nosem.
N-Julka...-Wyszeptałem kładąc dłoń na klamce.
Znowu zostałem całkowicie sam. Pośród pustych czterech ścian słychać było tylko mój krzyk, jednak w środku płakałem. Uderzyłem parę razy w biurko, trzaskałem drzwiami. Ale tak naprawdę chciałem po prostu usiąść w kącie i zacząć płakać. Ale nie możesz Krystian, musisz być taki jak inni, nie możesz pokazać swoich słabości, bo to wykorzystają. Każda twoja łza będzie Cię niszczyć. Nie możesz. Nie mogę tak, dam radę, już tyle razy dawałem.
Kolejną godzinę spędziłem myśląc, dlaczego to co łączyło mnie i Julkę momentalnie tak bardzo się zjebało. To nad czym pracowaliśmy od prawie roku. Od miesiąca kłócimy się non stop, ale nigdy nie było, aż tak źle. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić, a że było po 19 odpaliłem stream Ewrona. I tak nie mam co robić, a chociaż się troszkę pośmieję.
-----------------Skip-----------------
------------------5h------------------
N-Naura peepoHey <3-Napisałem na czacie, gdy Kamil wyłączył streama. -Zaśnij Krystian, pójdę spać i problem zniknie.
Dobry plan prawda? Szkoda tylko, że leżę wpatrzony w sufit od 3 godzin. Przez moją głowę przewinęło się wiele myśli, wiele wspomnień, ale dlaczego większość była smutna i dobijająca? Czemu nie mam wspomnień, w których jestem uśmiechnięty, szczęśliwy, zadowolony z życia?
N-O boże, nie dałem Momo jedzenia. No debil. -Wstałem z łóżka, nasypałem karmę do miski, nalałem wodę i pozbierałem rozsypane po całym mieszkaniu psie zabawki.
N-Momo! Momo! Chodź tu! Jedzenie Ci nasypałem. -Psiak nie przyszedł, trochę dziwne, bo już od miesiąca jest na tyle wyszkolona, że zawsze reaguje na imię. -Śpisz pewnie gdzieś co nie Momo? Dobra nie budzę Cię. -Byłem chyba zbyt zmęczony, aby zauważyć, że nie jest to normalne.
Wróciłem do łóżka z nadzieją, że w końcu zasnę. Po kolejnych godzinach w końcu się to udało.
--------------Skip-------------
-------------14:54-------------
Przebudziłem się. Czułem się o wiele lepiej niż wczoraj. W głowie dalej miałem wiele myśli jednak byłem w stanie chociaż troszkę sobie je poukładać.
Wstałem, ogarnąłem się, poszedłem robić śniadanie.
Gdy zacząłem jeść tosty zwróciłem uwagę na w dalszym ciągu pełną miskę z karmą Momo. Zawołałem psiaka parę razy, nie otrzymałem żadnej reakcji. Przeraziłem się, a w głowie miałem straszne scenariusze. Aż wreszcie przed oczami pojawiła mi się sytuacja z wczoraj.
Julka biorąc płaszcz z wieszaka miała już w ręce smycz. Jak ja tego wczoraj nie zauważyłam. Nexe jesteś tak tępy, tak nie odpowiedzialny. Jebany egoista nawet nie zauważyłem, kiedy Julka wyszła z mieszkania z moim psem. Z psiakiem, o którego miałem tak dbać.
Moją pierwszą reakcją było napisanie do dziewczyny.
Nexe:
Co ty odpierdalasz?
Oddaj mi mojego psa!
Kurwa Julka!
Julka:
Dopiero teraz zauważyłeś?
Nie zostawię Ci psa. Dla jej
dobra, dopóki się nie
ogarniesz Momo zostaje
u mnie.
Nexe:
Zabrałaś mi wszystko
Zabrałaś mi wszystkich
I teraz zabrałaś mi psa!?
Julka:
Zrozum, że nie jesteś w
stanie zajmować się Momo.
Musisz się zmienić i nauczyć
się dorosłego życia. Napisz
do mnie po rozmowach
z psychologiem. Momo jest
bezpieczna, ma wszystko
czego potrzebuje dodatkowo
ma kochającą właścicielkę.
Czytając to w moich oczach pojawiły się łzy. Może ma rację? Nikt nie jest w stanie ze mną wytrzymać, jestem egoistą, chorym egoistą. Nie potrafię spojrzeć na swoje odbicie w lustrze. Nic dziwnego, że znowu jestem sam. Znowu nie mam nikogo. Najpierw rodzina, potem znajomi, a teraz Julka. Wszystko psuję, straciłem wszystkich...
-----------------------------------------------------------------------------------------
Hejka peepoHey
Pierwszy rozdział, nowa książka, nowa historia. Jest dość krótki (700 słów) ale chcę, żeby był takim małym wprowadzeniem.
Pojawiamy się w samym środku historii. Dalsza opowieść będzie przeplatana wspomnieniami. Sytuacjami, przez które Krystian zmienił się nie do poznania, sytuacjami które ukształtowały jego charakter.
(Spokojnie Momo nie jest głównym wątkiem, jest takim małym dodatkiem i przenośnią ale o tym dowiecie się później.)
Mam nadzieję, że wciągnie Was ta historia i widzimy się nie długo.
Czyś czyś peepoBlush <3

CZYTASZ
W nas
Fiksi PenggemarEwronXNexe Strach, ból, krzyk, płacz. To wszystko czego nikt o nas nie wie. To co nie widoczne dla oczu. Kolejna kłótnia, kolejne problemy, kolejne rozstania, kolejne łzy spływające po policzkach. Krystian przestaje panować nad własnym życiem. Wszy...