Thorek:
Musimy pogadać...
Serce zaczęło mi bić szybciej, a oddech stał się szybszy oraz płytszy. Od razu odblokowałem telefon i włączyłem Messenger 'a. Jednak wtedy zatrzymałem się. Wyłączyłem telefon i wstałem z łóżka. Usiadłem na jego brzegu, po czym zacząłem wsłuchiwać się w miliony myśli krążących mi teraz po głowie.
N-Chodzi o mnie? Może rozmawiał z Kamilem? A jeśli dowiedział się co zrobiłem? Co, jeśli wie co stało się między mną, a Julką? Może Kamil mu powiedział co między nami zaszło? A może chce abym to ja mu wszystko wytłumaczył? A jeżeli Kamisiowi coś się stało? Może przez mnie zrobił coś głupiego? A co, jeśli to Stasiowi się coś stało? Może teraz mnie potrzebuje? A może Kamilek mnie potrzebuje? Ale co, jeśli odsuną się ode mnie a potem odejdą jak wszyscy? Nie mogą, przecież obiecali, prawda? Krystian sprawdź co się stało. Musisz sprawdzić i odpisać Stasiowi.
Jeszcze przez chwilę próbowałem się przełamać i sprawdzić o co chodzi. Nagle usłyszałem dzwonek na discordzie. Poszedłem, a wręcz podbiegłem do stanowiska w salonie. Na monitorze zobaczyłem tylko napis:
Thorek dzwoni do ciebie
Odbierz Odrzuć
Zastanawiałem się cały czas czy odebrać, czy to dobry pomysł, czy może olać i nie dawać znaku życia?
Wreszcie, nie wiem do końca, dlaczego odebrałem.
Wokół nas zapadła cisza. Usłyszałem tylko ciche zamknięcie drzwi. Od razu zrobiło mi się lżej, bo to musiał być Kamil wychodzący z pokoju. Po kolejnej ciszy niskim głosem odezwał się Staś:
T-Siema. -Powiedział bardzo niepewnie.
N-Hej. -Odpowiedziałem w ten sam sposób.
T-No bo...Bo tak jak pisałem, musimy pogadać.
N-Yhym.
T-Bo...
N-Coś się stało? To moja wina, prawda? Chodzi o Kamila?
T-Tak, po części i tak. -Przy drugiej odpowiedzi bardzo się wahał, ale nie jestem pewny czy to dobrze.
N-No powiedz co. Proszę! -Zacząłem panikować.
T-No....Chodzi o to...Kamil miał wypadek. -Mówiąc ostatnią część usłyszałem jego łamiący się głos i łzy skapujące na mikrofon bądź bardzo blisko niego.
N-Jaki wypadek!? Kiedy? Dlaczego niby? Co się z nim teraz dzieje?
T-Emm-Wziął głęboki oddech. -Może po kolei okej?
N-No ale, bo...-Doszło do mnie, że moje zachowanie mu nie pomaga. Uspokoiłem się troszkę Pod względem tonu głosu i ekspresyjności. -Dobrze, niech będzie po kolei.
T-Em więc rozmawiałem z Kamilkiem. Bo, po waszej kłótni przyjechał od razu do mnie. I siedzieliśmy cały dzień razem iii...
-------------------------------------------------------------------------------------
Pov Thorek
Miałem już wychodzić i jechać po chłopaków, gdy usłyszałem domofon. Nie zwróciłem większej uwagi, bo to pewnie do Ignasia, przecież to jego dom. Minęła dosłownie minuta, gdy ten wszedł do mojej sypialni. Dopiero po chwili za nim zauważyłem Kamilka. Od razu wstałem z łóżka, a on wręcz rzucił się na mnie. Przytulił z całych sił, był cały zapłakany, wyglądał jakby stało się coś, tak strasznego. Odwzajemniłem uścisk chłopaka.

CZYTASZ
W nas
Fiksi PenggemarEwronXNexe Strach, ból, krzyk, płacz. To wszystko czego nikt o nas nie wie. To co nie widoczne dla oczu. Kolejna kłótnia, kolejne problemy, kolejne rozstania, kolejne łzy spływające po policzkach. Krystian przestaje panować nad własnym życiem. Wszy...