Shoto pov.
Już bez problemu zszedłem na dół. Cóż do tej pory widziałem tylko jeden pokój co naprawdę w końcu było nudne.
Uśmiechnęłem się lekko widząc jak przytulnie to wszytko wygaldało. Wielkość rzeczy było z drewna ale kominek był oczywiście kamienny. Podszedłem do niego i usiadłem obok. Ciepło które dawał było naprawdę uspokajające.
Dopiero teraz zauważyłem że martwiłem się o wiele mniej rzeczy nic wcześniej. Teraz kiedy ojciec nie budził mnie w nocy tylko po to żeby sprawdzić czy Napewno uważałem na treningu to przynajmniej mogłem się wyspać.
Ale coz domyślałem się że ten nie robi tego wszystkiego tak o.A właśnie, dopiero teraz zauważyłem że byłem sam w tym domu. Zacząłem się rozglądać w poszukiwaniu chłopaka. Przecież sam Powiedział że idzie na dół... A może coś źle zrozumiałem? Pokręciłem lekko głową pozbywając się myśli i zacząłem go szukać poza domem. Niestety tam też go nigdzie nie widziałem. Ale za to mojej uwadze nie umknął piękny ogród. Troche zaniedbany ale nadal do odratowania. Kucnalem przy kwiatach i warzywach które grosły praktycznie dziko.
Pewnie gdybym mógł tu dłużej zostać to dałbym radę doprowadzić to do porządku ale wątpiłem że ten na to pozwoli. W końcu pozwolił mi na pobyt tutaj żebym się podleczył.Zdecydowałem się jednak coś zrobić. Przecież mógł mnie tam zostawić ale tego nie zrobił...
Wróciłem do domu chłopaka po jeden z tępych noży i zacząłem pracować nad roślinami zastanawiając się nad jego reakcja gdy wróci. Pewnie myśli że nadal leżę ranny w łóżku, ale przecież z kad mógłby widzieć że Elfy dużo szybciej się leczą?Po chwili już się nawet nad tym nie zastanawiałem a moje całe myśli pochłonął ogródek który miałem przed sobą. Nucąc pod nosem wyrywałem kolejne chwasty.
Gdzieś z tyłu mojej głowy było jednak pytanie - gdzie jest blondyn?Bakugou pov.
Korzystając z rady elfa faktycznie poszedłem się umyć w Raczej popływać w jeziorze. W końcu przecież o to mu chodziło... Raczej.
Gdy wyszedłem z tamtad napewno czułem się dużo lepiej i może nawet czyściej.
Suche i Świerże ciuchy też ze sobą wziąłem więc miałem nadzieję że mój zapach jest teraz bardziej znośny.W ogóle go ja się kurwa przejmuję opinią jakieś elfa? - myślałem idąc w kierunku miasta.
W końcu pomimo tego że Pewnie się nadal mnie boi a ja sam za nim nie przepadam to z mojej winy jest ranny i muszę mu zapewnić coś do jedzenia. A że mięsa nie je a ja nie znam się na roślinach to trzeba będzie coś kupić.Zacząłem chodzić oglądając różne stragany. Większość było z jedzeniem ale niektóre były też z różnymi świecidełkami. Przy jednym z nich faktycznie się zawachałem widząc metalowy naszyjnik ze śnieżynka.
Pokręciłem jednak głową na samą myśl o tym. Tak kurwa nie masz na co pieniędzy wydawać tylko na jakiś naszyjnik, i to oczywiście tylko dlatego że przypomina ci elfa który prawie cię zabił we śnie.Mimo tych wszystkich sprzecznych myśli nie potrafiłem go zostawić. Zapytałem się o cenę i podałem mu odpowiednią sumę monet samemu pakując skórzany woreczek z świecidełkiem do kieszeni.
Starałem sobie wmówić że kupiłem go tylko dlatego że po prostu wygaldała inaczej. Metal z jakiego był zrobiony wydawał się inny... Napewno był jaśniejszy niż inne które do tej pory widziałem. Zacisnąłem na nim rękę i ruszyłem szybciej w stronę domu. Torba z licznym jedzeniem dla chłopaka obijała mi się o biodro w ja skupiałem się na tym żeby dopasować kroki do jej uderzeń.Gdy w końcu doszedłem do domu zawachałem się. Pokręciłem głową i pchnąłem pewnie drzwi i po zostawieniu torby w pokoju ruszyłem na górę uśmiechając się sam do siebie...
Miałem nadzieję że mu się spodoba._____________________________
Rozdziały wychodzą mi dużo krótsze niż kiedyś ale mam nowe pomysły więc może jakoś to doprowadzę do końca
CZYTASZ
Łowca ||Todobaku
FanfictionBakugo Katsuk jest młodym łowca który poluje na mistyczne stworzenia. Co się stanie kiedy pewnego dnia w jego pułapkę wpadnie wyjątkowo uroczy elf o dwu kolorowych włosach? Uwaga Shonen ai/ Yaoi jeśli nie tolerujesz lgbt+ to nie polecam czytania te...