Rozdział 7

192 9 1
                                    

Wieczorem rodzice mojego kolegi zaprosili nas do siebie. Niestety było to na 18:00 a ja nic nie wiedziałam dlatego pomyślałam że się spóźnię.
Była 17: 56. Moi rodzice zmierzali już w kierunku sąsiadów. Ja dopiero zaczęłam się malować.
Byłam już ubrana miałam już schodzisz na dół ale usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach na górę.

Postanowiłam że schowam się za drzwiami mojego pokoju.
Ten ktoś wszedł dosyć wolno. Nagle usłyszałam jak ta osoba mówi ,,To ja Ola gdzie jesteś"
Byłam przerażona ponieważ ona była nieobliczalna.
Postanowiłam że napiszę do Aidana.

Treść wiadomości wyglądała tak:  ,,proszę przyjdź do mnie szybko ale uważaj bo jest Olka"

Nie minęło nawet 30 sekund a on już wbiegł. Był już na górze a ja bez zastanowienia złapałam go za rękę.
Chłopak popatrzył się na mnie i zaczerwienił ja tak samo.
-gdzie ona jest - zapytał
-nie wiem ale na pewno w domu - powiedziałam
-co golabeczki nie możecie mnie znaleźć ale nie będzie cię musieli

Zamknęłam drzwi do pokoju. Musiał się przebrać przy nim ponieważ byłam w sukience. Ubrałam jeansy i koszulkę top.

Miłość to zagatka historia Aidana GallagheraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz