Rozdział 9

173 8 0
                                    

Następnego dnia wstałam rano około 7:00. On jeszcze spał. Postanowiłam że pomaluję się i ubiorę. Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół i zrobiłam tosty z dżemem. Poszłam na górę.
On dalej spał.
-wstajemy
-nie dzisiaj jest najgorszy dzień
-czego
-bo przyjeżdża Alex
-nie martw się wszystko będzie dobrze
Zjedliśmy śniadania i poszliśmy się przejść po kilku minutach dołączyła do nas Amy.
Byliśmy dość daleko od domu kilka metrów od nas zauważyłam Filipa.
Był bardzo zszokowany. Patrzył się raz na mnie raz na Aidana. Ja po chwili zrozumiałam o co mu chodzi.

Był bardzo zdziwiony ponieważ mój chłopak i ja trzymaliśmy się za ręce.
Wyglądał jak go coś od środka rozsadzało.
-czesc - powiedziałam
-hej to wy jesteście razem
-a co w tym złego
Nagle zaczął się pruć do Aidana
-gallagher ona była moja
-ale co ty wybrała mnie - powiedział
-to ty go znasz !?
-nie zbyt
Odeszlismy.











Miłość to zagatka historia Aidana GallagheraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz