Wpadł mi do głowy pomysł.
-moj pokój jest nad tarasem i jak wyjdziemy przez okno będziemy mogli uciec.
Dach był lekko skrzywiony do dołu. Aidan szedł pierwszy. Chyba nie było by ważne jak bym się na niego nie wywaliła. Wstaliśmy i złapałam go za rękę i pociągnęłam go za sobą.
Wbiegliśmy do niego do domu. Zaczęłam mówić coś się stało.
Ale naszych rodziców niezbyt to obchodziło. Zaczęli się patrzeć raz na mnie raz na niego.
-co wy się tak patrzycie!? - powiedziałam
Wtedy Aidan ścisnął mnie mocnej za rękę i przypomniało mi się to. Reszta zaczęła się śmiać.
W pewnym momencie zrobiło mi się słabo.
CZYTASZ
Miłość to zagatka historia Aidana Gallaghera
RomanceW Los Angeles pojawia się piękna dziewczyna która nie jest sławna, ale zaledwie kilka dni później poznaje przyjaciela który staje się kimś więcej niż kolegą