Muszę już wychodzić z pokoju , bo zostało 7 minut do kolacji .Na korytarzu spotkałam Zuzię czekała już przed wielką salą.
-Amelkaaa
Ktoś mnie wolał nagle podbiegła do mnie Zuzia .
-część Amelka
-hejka
-jak tam spacer z Cedrikiem ??.zapytała zaciekawiona
-trochę byłam zestresowana ale ogulnie było wspaniale.
-kiedy się widzicie?
-wlaśnie powiedział mi żebym przyszła po kolacji .odpowiedziałam szeptem
-co ty gadasz , ciekawe co on kombinuje .odpowiedziała mi Zuzia.
Nagle nadeszła kolacja i musieliśmy już wchodzić do wielkiej sali , usiadłam przy stole Gryfindoru i oczekiwałam na kolację po tym spacerze byłam taka głodna .
-Hej Amelka .powiedział Fred i George.
-hejka co tam u was.
-a po staremu wiesz że podobno Snape rozmawiał z Peterem Pettigrew
-serio to mega dziwne, podobno Peter zabił Syriusz.
-noo to jest mega tajemnicze .odpowiedzieli bracia .
Nagle wstał Dumbledore wszystkich przywitał .