Cedrik był zły że mu nie powiedzieliśmy ale wsumie to moja wina bo ja nie kazałam nikomu o tym mówić . Czułam że to może być koniec naszego związku . Bo mogła by atakować moich bliskich . Myślałam nad tym całą noc nie spałam nawet ani minuty . Próbowałam ją rozgryźć łączyłam fakty i zgromadzone informacje wyszło mi że poprostu go kocha ale to jest zbyt banalne . Gdzieś jest haczyk i chodzi o coś innego .
-Amelka ,możemy porozmawiać?-zapytał Cedrik
-tak jasne słucham .-byłam bardzo przestraszona i bałam się tej rozmowy
-nie przejmuj się ją ja cię ochronie .
-jak mam się nie przejmować skoro najprawdopodobniej chce mi zabrać ciebie a mi coś zrobić ? -odpowiedziałam płacząc .
-wiem że to nie jest łatwe ale dasz radę wierze w ciebie .-powiedział i przytulił mnie Cedrik.
Wyszłam z pokoju a przed drzwiami leżała koperta była podpisana ,,dla Amelki" wruciłam się do pokoju i postanowiłam ją otworzyć a w niej były napisane groźby wszystko było by okej ale to już 3 taka koperta . Myślę że pisze ją ta Maja . Postanowiłam pokazać koperty Cedrikowi .
-Cedrik muszę ci coś pokazać , choć do gryfonów mam to koło łóżka .
-okej -powiedział i pobiegł za mną
-zobacz sobie dostałam takie 3-powiedziałam i dałam mu do ręki koperty .
-trzeba pokazać to reszcie , to jest straszne Amelka od teraz nie choć sama po Hogwarcie i nie wychoć na spacery unikaj wychodzenia z pokoju od teraz ja będę cię odwiedzał i chodzić będziesz tylko na jedzenie , zebrania i lekcje .-powiedział przerażony Cedrik .
-siema co tam ?-zapytała Wiktoria
-musisz coś zobaczyć -powiedziałam i dałam jej koperty
-jaka wredna szlama co ona sobie wyobraża idziemy do niej !-powiedziała wkurzona .
Oczywiście poszłam z Wiktorią i z Zuzką miałam sobie do pogadania z tą Majką ostatnio bardzo mnie wkurzyła i należała jej się zemsta .
-gdzie Majka ?-powiedziała wkurzona Wiktoria .
-tam jest -powiedziała jakaś puchonka.
-chyba musimy sobie porozmawiać moja droga !-powiedziałam podchodząc do niej .
-nie mam zamiaru z tobą gadać-powiedziała Maja.
-nie obchodzi nas co ty chcesz to nie koncert życzeń!- powiedziała stanowczo Wiktoria .
-dlaczego pod drzwi podkładasz koperty z groźbami?-zapytała Zuzka .
-gadaj bo pujdziemy do Dumbledora .-dodałam wkurzona
-dobra chodźmy gdzieś gdzie nikogo nie ma .-powiedziała Majka .
-chodzmy do gryfonów tam nikogo nie ma narazie .-powiedziała Zuzia
-dobra chodźmy .-odpowiedziała Maja.
Po drodze prubowała zwiać ale wcześniej to przemyślałam i na korytarzu stał Cedrik i Draco .
-myślałaś że nas oszukasz i zwiejesz ? Przykro mi coś ci nie wyszło -powiedziała śmiejąc się Wiktoria .
-haha jednak nie jesteś taka sprytna jak uważasz -powiedział Draco .
-siadaj , dlaczego się tak na mnie uwziełaś ? -zapytałam
-bo cię nie nawidze zabrałaś mi Cedrika .
-nie pyskuj wredna szlama!-powiedziała zdenerwowana Wiktoria .
-co jej chciałaś zrobić ? -zapytał Cedrik
-napoczatku pogrozić a potem kto wie haha -powiedziała śmiejąc się Maja.
-nie śmiej się tylko odpowiadaj na pytania .-powiedział Draco.
-jesteś nie normalna! -powiedziała Zuzia .
-wszystko by wyszło tylko wy się musieliście wmieszać wredne gryfonki i krukonka . -powiedziała opętana Majka
-uważaj na słowa ruda szlamo i znikaj z tego pokoju .-powiedział Draco
-chłopaki weźcie ją -powiedziala Zuzia .
Chłopaki ja wzięli a my byliśmy zadowolone z tej akcji . Wciąż nie mogłam wieżyc że taka wredna istota jest u nas w Hogwarcie . Całe szczęście że jest na mniejszym roku .