🌫Zaproś go do rowu! cz. 1🌫

43 6 2
                                    

Jak zwykle w Klanie Nieba było tłoczno jak na targu dwunożnych i nikt nie był na ziemi tylko na skałach patrząc na pierwsze promyki słońca, które powoli już stawało się jaśniejsze i cieplejsze.

- Słoneczna Łapo, dzisiaj to ty masz swój dzień - zaśmiała się z niej czarna kotka siadając przy jasnożółtej kotce.

- Bardzo śmieszne... - warknęła na nią jasnożółta kotka patrząc na czarną kotkę.

- Nie obrażaj się - miauknęła czarna kotka szturchając jasnożółtą kotkę w brzuch.

- O co ci chodzi? - zapytała ją jasnożółta kotka wiedząc co jej przyjaciółka knuje.

- Nic... - odpowiedziała jej czarna kotka.

- Znam cię i wiem, że po coś tu przyszłaś - miauknęła do niej jasnożółta kotka wstając i rozciągając się.

- No, bo... - zaczęła czarna kotka, a jasnożółta kotka popatrzyła na nią z zaciekawienia.

- No mów! - rozkazała jej jasnożółta kotka.

- Bo dzisiaj są Walentynki, a ty kochasz Ptasi Śpiew, a dzisiaj jest jedyna szansa byś mu wyznała co czujesz! - wykrztusiła z siebie czarna kotka, a jasnożółta uczennica zrobiła wielkie oczy.

- Nie ma mowy! Nie wierzę w takie przesądy nawet gdyby przez to jeże zaczęły latać! - zaprotestowała jasnożółta kotka, a czarna uczennica popatrzyła na nią słodkimi oczami.

- Chociaż spróbuj... - poprosiła ją czarna kotka wlepiając w jasnożółtą uczennicę swoje wielkie oczy.

- No już dobrze... - odparła jasnożółta kotka, a potem poszła w stronę szylkretowego kocura.

- Ptasi Śpiew - miauknęła do niego jasnożółta kotka siadając przy nim.

- O co chodzi Słoneczna Łapo? - zapytał ją szylkretowy wojownik.

- Czy pójdziesz ze mną do rowu? - zapytała go jasnożółta kotka.

---🐈🐈🐈🐈---

Tak właśnie kończy się pierwsza część o przygodach w Klanie Nieba. Czy chcecie jeszcze mieć dzisiaj dwa kolejne rozdziały, czy nie?

Wojownicy. Walentynki u wojowników ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz